Wyprawa Trumpa na Bliski Wschód. W tle ogromne kontrakty, interesy i gra wpływów

2025-05-15 16:00

Donald Trump wciąż przebywa na Bliskim Wschodzie, gdzie spotyka się z najważniejszymi przywódcami regionu. Jego pierwszym przystankiem była Arabia Saudyjska. To w Rijadzie ogłosił zobowiązanie tego kraju do inwestycji 600 mld dolarów w amerykańską gospodarkę. W trakcie wizyty doszło również do rozmów prezydenta USA z nowym przywódcą Syrii, Ahmedem al-Sharaa. Było to pierwsze takie spotkanie od ok. 25 lat, mające na celu nawiązanie nowych relacji z Damaszkiem. Następnie Trump udał się do Kataru, gdzie poinformował o rekordowej umowie na zakup samolotów Boeinga. Ostatnim państwem, które odwiedzi, będą Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Trump na Bliskim Wschodzie

i

Autor: PAP/EPA

Spis treści

  1. Arabia Saudyjska i miliardowe umowy
  2. Katar i intratny kontrakt dla Boeinga
  3. USA i presja na nuklearne plany Iranu

Amerykański think thank Atlantic Council, zajmujący się tematyką stosunków międzynarodowych obwieścił: „Nigdy wcześniej nie było wizyty prezydenta USA na Bliskim Wschodzie takiej jak ta”. Nie chodzi tylko o honory, z jakimi przywódcy witają Donalda Trumpa, ale też o cele i idee przyświecające wizycie. W tle mieszają się klasyczna dyplomacja, umowy na miliardy dolarów, inwestycje w amerykańską gospodarkę, ale niektórzy ostrzegają, że także osobiste interesy republikańskiego przywódcy. Tak przynajmniej sugerują członkowie Partii Demokratycznej. Podobne wnioski przedstawił brytyjski dziennik The Guardian.

"Podczas gdy prawdziwa wartość inwestycji Arabii Saudyjskiej i innych państw Zatoki Perskiej w gospodarkę USA pozostaje niejasna, ich umowy z rodzinnym biznesem Trumpa i jego zagranicznymi partnerami są o wiele bardziej namacalne. Prezydent odwiedzi trzy kraje, w których znajdują się nieruchomości marki Trump lub trwające inwestycje w nieruchomości, hotele i ośrodki golfowe warte miliardy dolarów" – pisze The Guardian.

Garda: Mosty Tymczasowe

Arabia Saudyjska i miliardowe umowy

Tak naprawdę wizyta na Bliskim Wschodzie, nie licząc krótkiego wyjazdu Donalda Trumpa na pogrzeb Papieża Franciszka do Watykanu, jest pierwszą jego oficjalną zagraniczną wyprawą podczas drugiej kadencji. Zaczęła się ona od wizyty w Arabii Saudyjskiej, gdzie Trump spotkał się m.in. z księciem koronnym i następcą tronu Mohammedem bin Salmanem. Obaj przywódcy podpisali umowę o strategicznym partnerstwie gospodarczym, obejmującą inwestycje w sektorze obronnym, energetycznym oraz współpracę w dziedzinie zdrowia i eksploracji kosmosu o wartości 600 mld dolarów. Znaczna część środków, bo aż 142 miliardy dolarów, zostanie przeznaczona na obronność. Biały Dom mówi o inwestycjach w „najnowocześniejszy sprzęt i usługi” w pięciu kategoriach: sił powietrznych i kosmicznych, obrony powietrznej i przeciwrakietowej, bezpieczeństwa morskiego i obrony wybrzeża, bezpieczeństwa granic i modernizacji sił lądowych, a także modernizacji systemów informacyjno-komunikacyjnych.

Wizyta w Arabii Saudyjskiej była także okazją do podpisania umowy z Elonem Muskiem, którego firma Starlink zapewni dostęp do internetu satelitarnego dla saudyjskiego sektora morskiego i lotniczego. Ważnym momentem było również spotkanie w Rijadzie Donalda Trumpa z tymczasowym syryjskim przywódcą Ahmedem al-Sharaa, który przewodził obaleniu reżimu Baszszara al-Assada. Co ważne, to pierwsze spotkanie przywódców USA i Syrii od ok. 25 lat. W jego trakcie prezydent USA zapowiedział zniesienie amerykańskich sankcji na państwo i wyraził nadzieję na poprawę relacji pomiędzy Waszyngtonem i Damaszkiem.

Katar i intratny kontrakt dla Boeinga

Drugim przystankiem podróży Trumpa był Katar. Tutaj prezydent USA spotkał się z szejkiem Tamimem bin Hamadem Al Thanim. W trakcie tego spotkania podpisano szereg umów gospodarczych i obronnych o łącznej wartości szacowanej na 1,2 biliona dolarów. Najważniejszym elementem tych porozumień było zamówienie przez Qatar Airways do 210 samolotów, w tym 130 Boeingów 787 Dreamliner i 30 Boeingów 777X, z opcją na dodatkowe 50 maszyn. Wartość transakcji szacowana jest na 96 miliardów dolarów, co stanowi największe w historii zamówienie na szerokokadłubowe samoloty Boeinga. Dodatkowo podpisano kontrakty obronne, w tym umowy z Raytheonem na systemy przeciwdronowe o wartości miliarda dolarów oraz z General Atomics na dostawę dronów MQ-9B o wartości dwóch miliardów dolarów.

"Z przyjemnością ogłaszamy naszą umowę z Boeingiem i partnerstwo w największym zamówieniu samolotów w naszej historii. To kluczowy kolejny krok dla Qatar Airways na naszej drodze, ponieważ inwestujemy w ekologiczną, najmłodszą i najbardziej wydajną flotę w światowym lotnictwie. Dzięki temu możemy sprostać dużemu zapotrzebowaniu linii lotniczych, ponieważ płynnie łączymy pasażerów ze światem lepiej niż ktokolwiek inny" - powiedział Badr Mohammed Al-Meer, prezes i dyrektor generalny Qatar Airways Group, który uczestniczył w podpisaniu umowy.

W Katarze Trump odwiedził amerykańską bazę wojskową Al Udeid - baza jest też siedzibą Centralnego Dowództwa Sił USA (CENTCOM), odpowiedzialnego za Bliski Wschód i Azję Środkową -  gdzie wygłosił przemówienie do żołnierzy, obiecując im znaczne podwyżki płac.

Lecąc do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, które są ostatnim przystankiem tej podróży, przekazał natomiast, że Katar zainwestuje w nadchodzących latach 10 miliardów dolarów w Al Udied, czyli największy obiekt wojskowy USA na Bliskim Wschodzie. Podczas spotkania z żołnierzami Trump powiedział m.in., że Katar podpisał kontrakty na zakup w USA uzbrojenia za 42 mld dolarów. Wcześniej informowano, że wszystkie umowy z tym państwem opiewają na 1,2 bln dolarów. 

USA i presja na nuklearne plany Iranu

Odwiedziny na Bliskim Wschodzie były też momentem, w którym Trump poruszył kwestii Iranu i jego nuklearnych zasobów. Trump chce wywrzeć presję na Teheran, aby ten zgodził się na ograniczenia w swoim programie nuklearnym. W czwartek, 15 maja prezydent USA poinformował, że Stany Zjednoczone są bardzo blisko zawarcia umowy nuklearnej z Iranem, a Teheran "w pewnym sensie" zgodził się na warunki. „Jesteśmy w trakcie bardzo poważnych negocjacjach z Iranem w sprawie długoterminowego pokoju" - powiedział, cytowany przez Reutersa. „Jesteśmy blisko zawarcia porozumienia, być może bez konieczności podejmowania takich działań… Są dwa kroki, by to osiągnąć – jeden to bardzo, bardzo przyjemny krok, a drugi to krok brutalny, ale nie chcę robić tego w ten drugi sposób” – dodał. Irańskie źródła zaznajomione z negocjacjami donoszą natomiast, że w rozmowach z USA wciąż pozostają kwestie do uzgodnienia.

Ostatnim etapem podróży Donalda Trumpa są wspomniane wcześniej Zjednoczone Emiraty Arabskie. Reuters donosi, że głównym tematem spotkań będą kwestie dotyczące sztucznej inteligencji. Stany Zjednoczone podpisały wstępną umowę z ZEA, aby, umożliwić państwu import 500 000 najbardziej zaawansowanych chipów Nvidii rocznie, począwszy od tego roku. Niewykluczone, że przywódcy obu państwa podpiszą i inne porozumienia.

Portal Obronny SE Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki