Szwajcarię ma ok. 8 mln obywateli. Stale utrzymuje armię złożoną z ok. 9 tys. zawodowych żołnierzy i odbywających obowiązkową służbę wojskową. W sumie to ok. 147 tys. żołnierzy (w tym ok. 102 tys. szeregowych).
POLITYKA ZBROJNEJ NEUTRALNOŚCI
W 72 godziny liczebność Armii Szwajcarskiej (AS) może wzrosnąć do co najmniej 360 tys. I to nie jest teoria, bo przerabiano to już w 1939 r. Wówczas po 48-godzinnej mobilizacji 50-tys. AS przekształciła się w 450-tys. wojsko. AS jest siłą wybitnie defensywną, wynika to z polityki (zbrojnej) neutralności. Potencjał obronny wybitnie wzmacnia doskonale zorganizowana obrona cywilna z infrastrukturą, której małej Szwajcarii mogą pozazdrości mocarstwa, z USA na czele. Dość powiedzieć, że ten alpejski kraj ma więcej miejsc w schronach niż ma mieszkańców!
Armia typu milicyjnego opiera się na powszechnej i obowiązkowej służbie wojskowej. W państwie, w którym obywatele na wszystkie ważne tematy wypowiadają się w referendach, w roku 2013, wyborcy zdecydowanie odrzucili inicjatywę zniesienia poboru do wojska. Niedawno, w znacznej mierze wskutek zmiany sytuacji geopolitycznej w Europie, parlament – Zgromadzenie Federalne przyjęło zwiększenie wydatków wojskowych do 2030 r., z obecnych 5,6 mld CHF (5,8 mld USD) do 7,3 mld CHF (7,3 mld USD). W sondażach wyszło, że 45 proc. społeczeństwa stwierdziło, że budżet obronny trzeba zwiększyć (41 proc. uznało, że nie ma takiej konieczności).
WOJSKO Z KOSZARAMI W… DOMACH
Obowiązki wojskowe zaczynają się po skończonym 18. rokiem życia. Trwają aż do zwolnienia z nich, co następuje najpóźniej do końca roku, w którym objęty obowiązkiem kończy 50 lat (dla specjalistów i starszych oficerów). Może być jednak w określonych przypadkach przedłużona na wniosek żołnierza. Około dwóch trzecich poborowych zostaje uznanych za odpowiednich do służby. Pozostali kierowani są, jeśli nie ma przeciwwskazań medycznych, do wykonywania zadań w ramach obrony cywilnej. Każdego roku ok. 23 tys. poborowych (kobiety mogą zgłaszać się ochotniczo) przechodzi przez 18-tygodniowe podstawowe szkolenie (23 tygodnie w przypadku sił specjalnych). Broń i wyposażenie przechowują w domach na czas zdolności do służby. Przeszkoleni żołnierze co roku wzywani są na miesięczne ćwiczenia (łącznie 245 dni dla szeregowych, kilkakrotnie więcej dla oficerów).
Celem stałej armii jest zapewnienie bezpieczeństwa wewnętrznego — ale nie tylko. Jej rola nie ogranicza się tylko do czysto wojskowej, ale może obejmować również sferę cywilną. W szczycie pandemii SARS-CoV-2/COVID-19 w 2020 i 2021 r. wojsko zostało rozmieszczone w celu wsparcia systemu opieki zdrowotnej poprzez organizację logistyki, dostarczanie materiałów medycznych, transport pacjentów itd.
EKSPORT BRONI – DUŻY BIZNES
Szwajcaria nie prowadzi wojen i dopiero od niespełna 20 lat wysyła swoich żołnierzy na misje pokojowe. Szwajcaria jednocześnie jest jednym z liczących się w świecie producentów broni. Mało znany jest fakt, że Katar dla ochrony mistrzostw świata w piłce nożnej w roku 2022 zakupił w szwajcarskie systemy obrony przeciwlotniczej, na co szejkowie wydali 216 mln USD. Zgodnie ze szwajcarskim prawem eksport broni jest dozwolony nawet do krajów, które dopuszczają się poważnych naruszeń praw człowieka. Jednocześnie ta sama Szwajcaria nie chciała sprzedać Niemcom amunicji do przeciwlotniczych Gepardów, które Berlin przekazał Ukrainie.
Eksport broni to dla Szwajcarii duży biznes. Za większość szwajcarskiego eksportu broni (w 2020 r. – ponad 900 mln CHF) odpowiada kilkanaście dużych korporacji. Bezdyskusyjnie najważniejszym graczem jest niemiecki Rheinmetall. Największym eksporterem amunicji jest państwowa firma Ruag Ammotec. Drugie miejsce zajął RWM Schweiz (amunicja średniego kalibru), a trzecie - RWM Zaugg (zapalniki). Oba należą do niemieckiej firmy Rheinmetall.
SZWAJCARZY MAJĄ SWOJĄ… FLOTĘ
Defensywna polityka tzw. zbrojnej neutralności opiera się nie tylko na obywatelskim poborze do wojska. Aby armia była siłą odstraszającą musi być nowoczesna i dobrze wyposażona. AS taką jest i modernizuje się, jak większość europejskich armii. Nie wymienia jednak starych czołgów na nowe. Warunki terenowe są takie a nie inne, więc czołgi zasadniczo służą tu, jako mobilne stanowiska ochrony ważnych tuneli i innych obiektów infrastruktury technicznej. W marcu 2023 r. AS miała w służbie czynnej 134 Panzery 87 – szwajcarskie warianty Leoparda 2A4. Piechocie (podstawowa broń strzelecka: szwajcarski Sturmgewehr 90) służą transportery opancerzone M113 (ponad 550 sztuk), AS używa także 186 szwedzkich BWP-ów Stridsfordon 90 (CV90). Ma na stanie kilkadziesiąt sztuk transportów krajowej produkcji, mających spore wzięcie w świecie - MOWAG Piranha.
Ciekawostki: Szwajcarskie Siły Powietrzne nie utrzymują w czasie pokoju całodobowej gotowości operacyjnej, a armia ma własny departament… morski! Szwajcaria ma flotę wojskowych łodzi patrolowych, do zabezpieczenia kilku dużych jezior ciągnących się wzdłuż granicy. Wysłużone 30 F/A-18 Hornet i 53 F-5 Tiger II stoją w podziemnych bazach lotniczych sąsiadujące ze zwykłymi pasami startowymi. Posłużą do 2025 r. Miały je zastąpić 22 nowe myśliwce Saab JAS 39 Gripen, ale w referendum Szwajcarzy nie dali na to zgody. Przystali na kupno 36 myśliwców F-35 Lightning II (oraz pięciu systemów obrony rakietowej Patriot).
SZWAJCARSKIE MISJE POKOJOWE
AS na przestrzeni lat szwajcarska armia brała udział w kilku misjach pokojowych na całym świecie. W latach 1996-2001 jej żołnierze (oddział 55 specjalsów na kontraktach od 6 do 12 miesięcy) byli obecni w Sarajewie - w Bośni i Hercegowinie. W czasie trwania misji żaden z żołnierzy pełniących służbę czynną nie był uzbrojony. Szwajcarscy żołnierze wyróżniali się spośród innych armii na polu bitwy charakterystycznymi żółtymi beretami. W 2003 r. Szwajcaria wysłała do Afganistanu 31 żołnierzy. W pobliżu strefy zdemilitaryzowanej Korei Południowej nadal misję pełni 5-osobowa delegacja.
SIŁA ZBROJNEJ NEUTRALNOŚCI
Formalnie od Kongresu Wiedeńskiego w 1815 r. Szwajcaria pozostaje państwem wieczyście neutralnym. Zgodnie z konwencją haską z 1907 r. nie może brać udziału w konfliktach zbrojnych czy wysyłać uzbrojenia walczącym stronom. Stwierdzenie, że Szwajcaria nie ma armii, bo sama jest armią – jest nieprawdziwe w pierwszej części tego określenia (patrz wyżej) i prawdziwe w drugiej części.
W XX w. Szwajcarzy liczyli się z tym, że będą musieli bronić się przed agresją III Rzeszy (plan ataku „Jodła”) i wyzwoleńczym marszem Armii Radzieckiej prowadzonym w ramach III wojny światowej. Do niej nie doszło, a w pierwszym przypadku Hitler wyliczył, że najazd na Szwajcarię będzie kosztowny i lepiej mu się opłaca zostawić Szwajcarię w spokoju. Na tym, mniej więcej, opiera się siła zbrojnej neutralności Konfederacji Szwajcarskiej.