Izrael chce bezprecedensowej umowy z USA. Czy 20 lat wsparcia to szansa na niezależność, czy pułapka?

Izrael dąży do podpisania z USA bezprecedensowej, 20-letniej umowy o współpracy wojskowej, która miałaby zagwarantować utrzymanie dotychczasowego poziomu pomocy finansowej w wysokości 3,8 miliarda dolarów rocznie. Informację tę podał portal Axios, podkreślając, że negocjacje napotykają na znaczące trudności. Rosnący sprzeciw w Stanach Zjednoczonych wobec finansowania zagranicznej pomocy, a także krytyka działań Izraela w Strefie Gazy, stanowią poważne wyzwania dla tego ambitnego planu. Nowe porozumienie miałoby obowiązywać do 2048 roku, zbiegając się z setną rocznicą powstania państwa izraelskiego.

Izrael dąży do historycznego porozumienia z USA

i

Autor: White House/ Materiały prasowe

Obecna umowa o współpracy wojskowej między Izraelem a USA wygasa w 2028 roku. W przeciwieństwie do trzech poprzednich porozumień, które zawierano na okres 10 lat, Izrael zabiega o umowę dwukrotnie dłuższą, obejmującą aż 20 lat. Taki krok ma na celu zapewnienie stabilności i przewidywalności w kwestii bezpieczeństwa Izraela na wiele dekad.

Jednakże, jak zauważa Axios, powołując się na źródła w rządach obu krajów, negocjacje te są skomplikowane z kilku powodów, po pierwsze w Partii Republikańskiej wzrasta wpływ skrzydła, które opowiada się za ograniczeniem wydatków na zagraniczną pomoc. Po drugie w obu głównych partiach amerykańskich, Demokratycznej i Republikańskiej, pojawiają się głosy krytykujące sposób prowadzenia przez Izrael wojny z Hamasem w Strefie Gazy. Te czynniki sprawiają, że uzyskanie szerokiego poparcia dla tak długoterminowego i kosztownego porozumienia staje się coraz trudniejsze.

MSPO25: Plasan

"America First" w izraelskiej propozycji

W odpowiedzi na zmieniającą się atmosferę polityczną w USA, Izrael ma proponować rozwiązania, które wpisują się w ideę „America First”, promowaną przez administrację  prezydenta Donalda Trumpa. Oznacza to, że część pomocy militarnej nie byłaby przeznaczana bezpośrednio na zakup uzbrojenia, lecz na wspólne projekty z zakresu przemysłu obronnego.

Wśród takich projektów miałby znaleźć się m.in. amerykański program obrony rakietowej Żelazna Kopuła, zapowiedziany przez Trumpa oraz technologii obronnych, sztucznej inteligencji związanej z obronnością. Tego typu współpraca miałaby na celu nie tylko wzmocnienie potencjału obronnego Izraela, ale również wsparcie amerykańskiego przemysłu, co mogłoby zyskać większe poparcie w Kongresie USA.

„To nieszablonowe myślenie” – powiedział portalowi Axios izraelski urzędnik. „Chcemy zmienić sposób, w jaki postępowaliśmy w sprawie poprzednich porozumień i położyć większy nacisk na współpracę USA-Izrael. Amerykanom ten pomysł się podoba”.

Premier Benjamin Netanjahu zdementował jednak te doniesienia w wywiadzie dla australijskiej prezenterki telewizyjnej Erin Molan. „Nie wiem, o czym mówią. Mój kierunek jest dokładnie odwrotny” – upierał się. Netanjahu stwierdził, że chciałby, aby przemysł zbrojeniowy stał się znacznie bardziej niezależny. Zauważył również, że jako premier w 1996 roku zainicjował proces zakończenia amerykańskiej pomocy finansowej dla Izraela, który ostatecznie doprowadził do jej całkowitego wstrzymania. Urzędnicy w Jerozolimie potwierdzają w rozmowie z i24NEWS, że Izrael rozważa stopniową redukcję amerykańskiej pomocy wojskowej.

„Myślę, że nadszedł czas, aby zapewnić niepodległość Izraela” – kontynuował premier Iraela. „Zrozumcie, że nasza pomoc wojskowa to maleńki, maleńki ułamek tego, co Stany Zjednoczone wydały w Afganistanie czy na Bliskim Wschodzie. To maleńki ułamek. Ale myślę, że mamy bardzo silną gospodarkę. Mamy bardzo silny przemysł zbrojeniowy. To prawda, że ​​chociaż otrzymujemy to, co otrzymujemy, co doceniamy, 80 procent tej kwoty jest wydawane w Stanach Zjednoczonych. To tworzy miejsca pracy w Stanach Zjednoczonych. Mimo to chciałbym zobaczyć znacznie bardziej niezależny Izrael, jeszcze bardziej niezależny izraelski przemysł zbrojeniowy”.

Według i24NEWS zmiana poglądów Netanjahu to także jedna z lekcji, jakie Izrael wyciągnął z wojny w Strefie Gazy i ze swojej zależności od Stanów Zjednoczonych, szczególnie widocznej w embargu na broń nałożonym przez administrację Bidena. 

Marc Zell, przewodniczący organizacji Republicans Overseas Israel oraz wiceprezes i główny radca prawny Republicans Overseas Inc., powiedział:

„Izrael powinien całkowicie zrezygnować z amerykańskiej pomocy wojskowej – być może stopniowo, ale całkowicie – i przejść na czysto komercyjne stosunki ze Stanami Zjednoczonymi. Kupujemy określone systemy uzbrojenia i sprzedajemy im dane wywiadowcze, modernizację awioniki, technologie obronne i inne innowacje. Obecna propozycja 20-letniej umowy ze zwiększoną pomocą jedynie pogłębia zależność Izraela i wzmacnia wpływ Waszyngtonu na izraelski proces decyzyjny. Prawdziwa suwerenność i prawdziwe partnerstwo wymagają, aby Izrael stał na własnych nogach. Elementy „America First” w proponowanej umowie są koncepcyjnie krokiem we właściwym kierunku, ale nie idą wystarczająco daleko. Izrael musi stać się w pełni niezależnym partnerem strategicznym, a nie długoterminowym odbiorcą pomocy, niezależnie od tego, jak ta pomoc jest pakowana lub uzasadniana”.

Urzędnik Białego Domu, który skomentował doniesienia pod warunkiem zachowania anonimowości, powiedział agencji Anadolu, że administracja „nie będzie wyprzedzać prezydenta w żadnych porozumieniach dyplomatycznych”.

Jak przypomina The Times of Israel, Stany Zjednoczone wspólnie opracowały lub sfinansowały wszystkie trzy poziomy izraelskiego programu obrony przeciwrakietowej, na który składają się systemy Iron Dome (pocisk przechwytujący krótkiego zasięgu), David's Sling (średniego zasięgu) i Arrow (dalekiego zasięgu).

Skala amerykańskiej pomocy dla Izraela

Izrael od wielu lat jest jednym z największych beneficjentów amerykańskiej pomocy militarnej. Znaczna część tych funduszy jest wykorzystywana na zakup uzbrojenia produkowanego w USA, co dodatkowo wzmacnia więzi gospodarcze i obronne między oboma krajami. Stany Zjednoczone zobowiązały się do dostarczania Izraelowi i Egiptowi pomocy wojskowej o wartości miliardów dolarów rocznie, podpisując w 1979 r. traktat pokojowy zawarty przy pośrednictwie USA.

Według danych Uniwersytetu Browna, w ciągu dwóch lat wojny w Strefie Gazy, USA przeznaczyły na pomoc dla Izraela aż 21,7 miliarda dolarów. Ponadto, Stany Zjednoczone wydały w tym samym okresie od 9,6 do 12 miliardów dolarów na działania w regionach takich jak Jemen i Iran, które również stanowiły pośrednie wsparcie dla Izraela w kontekście regionalnej stabilności. Obecnie w Strefie Gazy obowiązuje zawieszenie broni, co może wpłynąć na dalszy przebieg negocjacji.

W ramach budżetu na rok 2025 budżet samego Ministerstwa Obrony Izraela wzrósł do rekordowej kwoty 110 miliardów szekli (29 miliardów dolarów), podczas gdy całkowity budżet obronny wynosił 136 miliardów szekli (36,9 miliarda dolarów).

Portal Obronny SE Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki