Biden: porozumienie Izraela z Hamasem ma doprowadzić do całkowitego zakończenia wojny

Porozumienie Izraela z Hamasem ma doprowadzić do całkowitego zakończenia wojny - oświadczył w środę prezydent USA Joe Biden, komentując rozejm w Strefie Gazy. Dodał, że umowa jest zgodna z jego planem, zaprezentowanym jeszcze w maju ubiegłego roku. Premier Kataru Mohammed bin Abdulrahman as-Sani przekazał, że porozumienie o zawieszeniu broni oraz wymianę zakładników i więźniów wejdzie w życie 19 stycznia.

Strefa Gazy

i

Autor: caritas.pl

Jak powiedział Biden w wystąpieniu w Białym Domu, zawarte porozumienie jest dokładnie zbieżne z trzyetapowym planem, który przedstawił jeszcze w maju 2024 r. Pierwsza, sześciotygodniowa faza zakłada wycofanie wszystkich sił Izraela z terenów zaludnionych, zawieszenie broni oraz uwolnienie zakładników Hamasu, w tym obywateli USA.

"Podczas tych sześciu tygodni Izrael wynegocjuje konieczne ustalenia, by dojść do fazy drugiej, czyli trwałego zakończenia wojny" - oznajmił prezydent. Dodał, że pierwszy etap zostanie automatycznie przedłużony, jeśli negocjacje zajmą więcej, niż sześć tygodni.

Według planu, w ramach fazy drugiej wojska Izraela mają całkowicie wycofać się ze Strefy Gazy, a Hamas uwolnić resztę zakładników i więźniów, w tym izraelskich żołnierzy. Faza trzecia zakłada natomiast zwrócenie wszystkich zwłok zakładników oraz odbudowę Strefy Gazy.

Według premiera Kataru „Pierwszy etap porozumienia potrwa 42 dni i będzie obejmować zawieszenie broni oraz wycofanie sił izraelskich na wschód, z dala od terenów zaludnionych” – oznajmił premier na konferencji prasowej w Dausze. Siły izraelskie zostaną następnie rozmieszczone wzdłuż granicy Strefy Gazy, co „pozwoli na wymianę więźniów i ciał oraz umożliwi powrót osób przemieszczonych do ich domów”.

Jak podkreślił, przestrzeganie porozumienia będzie nadzorowane przez Katar, Egipt i Stany Zjednoczone - czyli trzy kraje, który były mediatorami w negocjacjach.

Najpóźniej 16. dnia od wejścia w życie zawieszenia broni mają rozpocząć się negocjacje w sprawie jego kolejnego etapu, który ma obejmować uwolnienie wszystkich pozostałych zakładników, stałe zawieszenie broni i całkowite wycofanie żołnierzy izraelskich ze Strefy Gazy.

Trzeci etap negocjacji ma dotyczyć zwrotu wszystkich pozostałych ciał zakładników i rozpoczęcia odbudowy Strefy Gazy pod nadzorem Egiptu, Kataru i Narodów Zjednoczonych.

Garda: Raport Fundacji Pułaskiego Sivis pacem, para bellum

Biden zaznaczył, że wdrożenie ustalonych warunków będzie spoczywać na jego następcy, lecz dodał, że był w stałym kontakcie z zespołem Donalda Trumpa i wyraził pewność, że porozumienie zostanie utrzymane. Stwierdził też, że sukces był możliwy dzięki uporczywej dyplomacji, ale też "ekstremalnej presji" na Hamas oraz dramatycznego osłabienia Iranu i sprzymierzonego z nim Hezbollahu, co doprowadziło do zmiany równowagi w całym regionie.

"Podczas gdy szykuję się do opuszczenia urzędu, nasi przyjaciele są silni, a nasi wrogowie - słabi" - dodał.

Sam Trump już wcześniej sobie przypisał sukces porozumienia, twierdząc, że nie byłoby możliwe, gdyby nie jego zwycięstwo w wyborach.

W ostatniej rundzie rozmów w Katarze, w rozmowach uczestniczył przyszły wysłannik Trumpa ds. Bliskiego Wschodu, Steven Witkoff. Według izraelskich mediów, w tym dziennika "Haarec", wysłannik Trumpa wymógł na premierze Benjaminie Netanjahu zgodę na ustępstwa, których konsekwentnie odmawiał podczas toczących się od wielu miesięcy rozmów.

Trump groził też wcześniej publicznie, że na Bliskim Wschodzie "rozpęta się piekło", jeśli zakładnicy przetrzymywani przez Hamas nie zostaną uwolnieni przed rozpoczęciem jego prezydentury.

Agencja Reutera podała, powołując się na źródło zorientowane w przebiegu rozmów, że zgodnie z porozumieniem Hamas i sprzymierzeni z nim bojownicy mają uwolnić 33 zakładników, pojmanych podczas ataku tej organizacji na Izrael 7 października 2023 r.: wszystkie kobiety, dzieci i mężczyzn powyżej 50. roku życia. Izrael ma z kolei zwolnić kilkuset palestyńskich więźniów.

Wojna między Izraelem i Hamasem rozpoczęła się w październiku 2023 r. od ataku tej organizacji i stowarzyszonej z nią koalicji zbrojnych ugrupowań terrorystycznych na Izrael. Bojownicy przypuścili atak na przygraniczne kibuce, bazy wojskowe oraz młodzież zgromadzoną na festiwalu muzycznym. W atakach zginęło ponad 1,2 tys. osób, w tym obywatele ponad 30 państw. 251 osób zostało uprowadzonych do Strefy Gazy.

W reakcji na te wydarzenia Izrael rozpoczął zakrojoną na szeroką skalę operację zbrojną. Według władz palestyńskich w jej wyniku zginęło już ponad 46 tys. Palestyńczyków. Strefa Gazy jest zrujnowana, panuje w niej kryzys humanitarny, a większość mieszkańców musiała uciekać z domów.

Główny negocjator palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas Chalil al-Hajja oświadczył, że jego ruch nie wybaczy cierpień doznanych przez Palestyńczyków podczas wojny z Izraelem w Strefie Gazy. Mówił o tym w Katarze tuż po zapowiedzi zawieszenia broni.

„Nie zapomnimy i nie wybaczymy” - oświadczył al-Hajja.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki