Tą wersję rozpowszechnia część rosyjskich kanałów informacyjnych. Wyjaśniałoby to wysokie słupy bardzo jasnego ognia, które zaobserwowali mieszkańcy pobliskiego miasta Dżankoj. 3M22 Cyrkon to hipersoniczne pociski manewrujące, stanowiące uzbrojenie jednostek rosyjskiej marynarki wojennej, w tym okrętów podwodnych. Dostępnych jest kilka wariantów, w tym rakieta przeciwokrętow i pocisk z głowicą jądrową. Prędkość pocisku sięga Mach 9, czyli około 11000 km/h i zasięg do 1000 km.
Skąd pociski tego typu w rosyjskiej bazie lotniczej na Krymie? Lotnisko wojskowe Dżankoj to jedne z największych tego typu obiektów na Krymie. Służy przede wszystkim jako baza dla śmigłowców szturmowych Mi-28 i Ka-52, ale jest to też jeden z ważnych węzłów komunikacyjnych i składów wojskowych. Obok lotniska, które znajduje się na północy Krymu, przebiega kilka ważniejszych dróg łączących półwysep z kontynentem, co ułatwia transport.
W Marcu w tej samej bazie łupem ukraińskich dronów kamikaze padł skład pocisków przeciwlotniczych. Tym razem skutki zdają się być znacznie bardziej dotkliwe. Ze zdjęć satelitarnych wynika, że pożary szalały na terenie bazy Dżankoj w sześciu miejscach. Drogi wokół lotniska zostały zamknięte przez wojsko i służby ratownicze.
Nocne nagrania w mediach społecznościowych pokazują wiele, bardzo jasnych eksplozji, co może faktycznie wskazywać na trafienie składu amunicji rakietowej albo też pocisków na wyrzutniach przeciwlotniczych. Stosowane w nich paliwo pali się intensywnie, wydzielając dużo ciepła i jasne światło. Pięć osobnych pożarów sugeruje, że były to raczej wyrzutnie przeciwlotnicze rozlokowane na terenie lotniska dla jego ochrony. Precyzja ataku wskazuje, że użyto do niego pilotowanych dronów kamikaze.
W ostatnich miesiącach Ukraina zintensyfikowała ataki na Krym , których celem są rosyjskie zasoby wojskowe na Morzu Czarnym i wokół niego. Celem są nie tylko porty i okręty, ale również magazyny amunicji i paliw oraz inne istotne cele wojskowe. Na przykład 15 kwietnia atak pocisków manewrujących przeprowadzono na jedno ze stanowisk dowodzenia na Krymie. Jego skutki nie są jednak publicznie znane.