Niemcy i USA w sporze o dostawy dla Ukrainy. Berlin zmuszony przekazać swoje kolejne Patrioty

2025-07-21 17:23

Nadal nie wiadomo, jak ma wyglądać „europejski mechanizm” dostarczania Ukrainie systemów rakietowych Patriot – informuje „Spiegel”. Niemcy preferują bezpośredni transfer z USA, ale Amerykanie mają inne plany. W poniedziałek (21 lipca) minister obrony Niemiec Boris Pistorius na zebraniu online grupy kontaktowej ds. Ukrainy przekazał, że dwa systemy rakietowe Patriot zostaną przekazane Ukrainie z wyposażenia Bundeswehry; później do Niemiec trafią zastępcze zestawy tej broni, zakupione w USA.

Spis treści

  1. Opóźnienia w dostawach – długi czas oczekiwania
  2. Norweski wkład – finansowanie transakcji
  3. Skomplikowany mechanizm – ryzyko opóźnień
  4. Europejska inicjatywa – szansa na przyspieszenie dostaw?

Jak tłumaczył Pistorius (SPD), na Ukrainę trafią dwa zestawy Patriot służące obecnie w Bundeswehrze. Nie jest jasne, czy na Ukrainę trafią zestawy pozostające na wyposażeniu armii RFN, czy Niemcy sięgną po baterie chroniące obecnie lotnisko w podrzeszowskiej Jasionce, najważniejszym hubie pomocy wojskowej dla Ukrainy. Ukraina, by mogła skutecznie bronić się przed rosyjskimi atakami, potrzebuje dodatkowych pięciu systemów Patriot - oszacował Pistorius.

Z ustaleń między Berlinem a Waszyngtonem wynika, że na Ukrainę niedługo trafić mają trzy Patrioty. Dwa zaawansowane systemy obrony przeciwrakietowej, kosztujące miliard euro, mają zakupić Niemcy, a jeden - Norwegia.

Wcześniej „Spiegel” informował, że „Stany Zjednoczone nie planują przekazywania systemów z własnych zapasów wojskowych”. Zamiast tego chcą, by to Niemcy przeniosły na Ukrainę swoje baterie, a następnie czekały na realizację kontraktu z USA, uzupełniającego niemieckie zasoby.

Bundeswehra przekazała dotychczas Ukrainie trzy spośród dwunastu posiadanych systemów obrony przeciwrakietowej Patriot. Dwa kolejne przeniesiono do Polski; ochraniają one największy logistyczny hub pomocowy dla Ukrainy w podrzeszowskiej Jasionce.

Portal Obronny: Homar-K test CTM-290

Opóźnienia w dostawach – długi czas oczekiwania

Niemcy zamówiły w USA na własne potrzeby łącznie osiem dodatkowych systemów Patriot. Dziennik „Wall Street Jorunal” informował, że Stany Zjednoczone uplasowały RFN przed Szwajcarią w kolejności dostaw tej broni.

Jednak nawet przy traktowaniu Niemiec priorytetowo, najszybszy możliwy termin dostarczenia pierwszego z systemów z USA do RFN to osiem miesięcy - doniósł „Spiegel”.

Norweski wkład – finansowanie transakcji

Magazyn odnotował przy tym, że Norwegia nie posiada żadnych Patriotów. Jedyną opcją dla tego skandynawskiego kraju jest zatem sfinansowanie transakcji i przekazanie sprzętu bezpośrednio Ukrainie.

Skomplikowany mechanizm – ryzyko opóźnień

„Nie jest jeszcze jasne, jak mogłaby wyglądać wymiana, dzięki której Ukraina mogłaby otrzymać trzy dodatkowe systemy Patriot w krótkim czasie” - przyznał „Spiegel”. Tygodnik ostrzegł: „Każde rozwiązanie inne niż bezpośrednia dostawa z USA na Ukrainę czyni przedsięwzięcie niezwykle złożonym”.

Europejska inicjatywa – szansa na przyspieszenie dostaw?

Magazyn zasugerował, że inicjatywa może zostać poszerzona o inne kraje europejskie. W tym kontekście wspomniał o Hiszpanii, Grecji, a także o Holandii, która „zgodziła się tymczasowo zastąpić niemiecki kontyngent w Rzeszowie”. Holandia odegrała istotną rolę w dostarczaniu komponentów Patriot. W kwietniu 2025 roku przekazała radar i trzy wyrzutnie, a nieujawniony kraj dostarczył brakujące stanowisko dowodzenia, co pozwoliło skompletować pełną jednostkę ogniową. Włochy zadeklarowały przekazanie drugiego systemu SAMP/T, będącego alternatywą dla Patriota.

Polska, mimo nacisków dyplomatycznych, odmówiła przekazania swoich systemów Patriot, argumentując, że dwie posiadane baterie są na etapie wdrażania, a sześć kolejnych ma zostać dostarczonych w latach 2026–2029 w ramach programu Wisła

Szczegóły dotyczące dostarczenia Patriotów mają być omawiane w tym tygodniu, m.in. na poniedziałkowym spotkaniu kanclerza Niemiec Friedricha Merza z premierem Norwegii Jonasem Gahrem Stoere. W rozmowy na temat tej broni zaangażowany jest także naczelny dowódca sił NATO w Europie generał Alexus Grynkewich.

W lipcu 2025 roku Stany Zjednoczone, pod przywództwem prezydenta Donalda Trumpa, ogłosiły ambitny plan dostarczenia Ukrainie znacznej liczby systemów Patriot. 14 lipca Trump zapowiedział, że USA umożliwią przekazanie 17 systemów Patriot, z których większość ma trafić bezpośrednio na pole walki, a niektóre mogą zostać dostarczone w ciągu kilku dni. Jednak jego słowa budzą trochę wątpliwości, ponieważ nie sprecyzował, czy chodzi o 17 pojedynczych wyrzutni, czy o 17 pełnych baterii. To rozróżnienie ma kluczowe znaczenie. Jeśli mowa o wyrzutniach, to mogłoby to odpowiadać 2-3 bateriom, z których każda zazwyczaj obejmuje 6-8 wyrzutni, choć ukraińskie konfiguracje mogą się różnić. Z kolei 17 baterii oznaczałoby ogromną liczbę, nawet 100-130 wyrzutni, co wydaje się mniej prawdopodobne. Wczoraj (14 lipca) pojawiły się doniesienia o planach dostarczenia Ukrainie trzech baterii: dwóch z Niemiec i jednej z Norwegii. Dlatego bardziej realistyczne wydaje się, że Trump miał na myśli 2-3 baterie, ale jego słowa wymagają ostrożnej interpretacji, bo jak wiemy Trump lubi wyolbrzymiać lub mówi o sprawach, na których nie za bardzo się zna.

Proces ten jest koordynowany przez sekretarza generalnego NATO, Marka Rutte, a uzbrojenie kupują kraje NATO, takie jak Niemcy, Finlandia, Norwegia, Szwecja, Wielka Brytania, Dania i Kanada, z przeznaczeniem dla Ukrainy. Trump podkreślił korzyści finansowe dla USA, ponieważ każdy system kosztuje około 1 miliarda dolarów, co ma również stanowić sygnał dla Moskwy o determinacji NATO.

Ukraina obecnie posiada osiem systemów Patriot. Prezydent Wołodymyr Zełenski podkreśla, że do pełnego zabezpieczenia przestrzeni powietrznej kraju potrzeba 25 systemów, każdy z 6–8 bateriami, co pozwoliłoby zwalczać rosyjskie rakiety balistyczne, takie jak Iskander, oraz drony Gierań-2 (Shahed). W kwietniu 2025 roku Zełenski zadeklarował gotowość Ukrainy do zakupu 10 systemów Patriot, co omawiał z Trumpem, wskazując, że wystarczająca liczba tych systemów mogłaby wyeliminować zagrożenie rosyjskimi rakietami balistycznymi.

Ukraiński minister obrony Denys Szmyhal, który objął urząd 17 lipca 2025 roku, wezwał podczas spotkania grupy kontaktowej ds. Ukrainy do przekazania 6 miliardów dolarów na wzmocnienie obrony przeciwlotniczej, w tym na zakup systemów Patriot i zwiększenie produkcji dronów. Szmyhal podkreślił pilność tych potrzeb w obliczu zmasowanych rosyjskich ataków, takich jak ten z 20 lipca 2025 roku, który uderzył w Kijów i obwód iwanofrankiwski, powodując ofiary i zniszczenia infrastruktury.

Portal Obronny SE Google News