W nocy z wtorku na środę w trakcie ataku Rosji na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została 19 razy naruszona przez drony. W operacji obronnej uczestniczyły polskie i sojusznicze systemy radiolokacyjne śledząc kilkanaście obiektów oraz polskie i sojusznicze samoloty. Te drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie zostały zestrzelone. W operacji poza naziemnymi systemami uczestniczyły m.in.:
• samoloty wczesnego ostrzegania AWACS,
• dwa myśliwce F-35,
• dwa F-16,
• śmigłowce – bojowe Mi-24, a także wielozadaniowe M-17 oraz Black Hawk.
Wojsko i służby poszukują szczątków maszyn. Zgodnie z ostatnimi danymi MSWiA, znaleziono dotychczas pozostałości 16 dronów. Prezydent Nawrocki zapowiedział w środę, że w ciągu 48 godzin zwoła posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego – rozpoczęło się ono po godz. 17 w czwartek.
Na początku posiedzenia prezydent wyraził nadzieję, że po wcześniejszej dyskusji politycznej w Sejmie – gdzie szef MON przedstawiał informację na temat wtorkowej nocy – posiedzenie RBN będzie okazją do spokojnego i merytorycznego przedyskutowania sprawy.
– Jeśli ktoś miał wątpliwości, że od czterech lat Polska uczestniczy wprost w wojnie hybrydowej, to myślę, że 10 września 2025 r. może ostatecznie te wątpliwości porzucić. Tak, Polska jest uczestnikiem wojny hybrydowej od czterech lat – powiedział Nawrocki. Prezydent wskazywał, że wojna ta odbywa się na lądzie, w wodzie, a teraz także w powietrzu.
Nawrocki mówił, że atak rosyjskich dronów był „testem”, który miał dotyczyć odporności polskiego społeczeństwa, stabilności urzędów politycznych, ale także zdolności sojuszniczych i umiejętności reagowania razem z partnerami z NATO i UE
– Odnoszę głębokie wrażenie, że ten test z 10 września 2025 r. jako Polska zdaliśmy – powiedział prezydent zastrzegając, że w kwestii bezpieczeństwa pozostaje jeszcze wiele rzeczy do wykonania.

Prezydent zwrócił uwagę, że udało się zadbać o bezpieczeństwo ludności cywilnej, za co dziękował dowódcom wojskowym obecnym na RBN szefowi Sztabu Generalnego WP gen. Wiesławowi Kukule i Dowódcy Operacyjnemu gen. Maciejowi Kliszowi – oraz żołnierzom.
– Ten zdany test był możliwy także dzięki jedności klasy politycznej, prezydenta Polski, a także polskiego rządu – powiedział, wskazując także na „propaństwową” postawę opozycji.
Nawrocki podkreślił, że od godzin nocnych pozostawał w stałym kontakcie z premierem Donaldem Tuskiem.
– Spotkaliśmy się w Dowództwie Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych (...) i tam przyglądaliśmy się rozwojowi całej sytuacji – dodał. – Ta jedność w momencie, gdy zaatakowały nas rosyjskie drony, miała swoje konkretne przełożenie na nasze funkcjonowanie w pierwszych godzinach – ocenił Nawrocki.
Zwrócił uwagę, że zarówno on, jak i premier Tusk i członkowie rządu wykonali swoje zadanie, jeśli chodzi o kontakty dyplomatyczne z przywódcami państw sojuszniczych.
Jak powiedział Nawrocki, przyszedł czas na to, by „wyciągnąć konsekwencje z tego, co się zdarzyło i zadać sobie konkretne pytanie, co moglibyśmy zrobić lepiej”.
– Mam głębokie przekonanie, że po pierwsze musimy zwiększyć inwestycje w obronę powietrzną i w obronę przeciwrakietową; zarówno w zakup nowych systemów, jak i w rozwój krajowych technologii – wskazał prezydent. Dodał, że wiąże się to ze zwiększeniem wydatków na obronność do pułapu 5 proc. PKB.
Nawrocki odniósł się też do swojej niedawnej wizyty w Finlandii, gdzie funkcjonuje rozbudowany system schronów.
– Myślę, że i w zakresie działań legislacyjnych, i w zakresie działań strategicznych mamy dobry punkt odniesienia – ocenił.
Na zakończenie wystąpienia prezydent przestrzegł przed uleganiem rosyjskiej dezinformacji.
– Rozpoczynam Radę Bezpieczeństwa Narodowego, która chciałbym, aby stała się naszym wspólnym zobowiązaniem i forum do wymiany myśli propaństwowej w zakresie bezpieczeństwa i przyszłości Polski – powiedział.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego, to organ doradczy prezydenta w sprawach wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa. W jej skład wchodzą:
• marszałkowie Sejmu i Senatu,
• premier,
• szefowie: MSZ, MON i MSWiA, minister koordynator służb specjalnych,
• szefowie ugrupowań posiadających klub parlamentarny, poselski lub koło poselskie (lub przewodniczący tych klubów lub kół),
• szefowie Kancelarii Prezydenta i BBN.
Posiedzenia Rady zwołuje prezydent, on też określa ich tematykę. Ostatnie posiedzenie Rady odbyło się w czerwcu, jeszcze za urzędowania prezydenta Andrzeja Dudy, choć już po wyborze Nawrockiego na prezydenta. Tamto posiedzenie dotyczyło szczytu NATO w Hadze oraz wyzwań związanych z energetyką. Duda zaprosił wtedy prezydenta elekta na posiedzenie RBN.
Polecany artykuł: