Według portalu, istnieją dwa żądania, które Ukraińcy sformułowali również wobec kanclerza Niemiec Olafa Scholza.
Chodzi o zezwolenie na użycie zachodniej broni przeciwko strategicznym celom w Rosji - do czego Zełenski absolutnie potrzebuje więcej zachodniej broni dalekiego zasięgu, w tym Storm Shadow z Wielkiej Brytanii, Scalp EG z Francji, a przede wszystkim Taurusów z Niemiec. Oraz obietnicę szybkiej procedury przyjęcia do NATO, napisał "Bild".
Według informacji portalu, Scholz nie powiedział zdecydowanie "nie". "Nie było jednak również pozytywnej odpowiedzi ze strony kanclerza". Rzeczniczka rządu przekazała "Bildowi": "Prosimy o zrozumienie, że zazwyczaj nie informujemy o poufnych dyskusjach".
Ekspert wojskowy i ekspert ds. Ukrainy Carlo Masala powiedział "Bildowi", że "Zełenski nie poczynił żadnych postępów w realizacji dwóch głównych postulatów swojego planu zwycięstwa. Dlatego z ukraińskiego punktu widzenia europejska trasa jest porażką".
Portal przypomniał także, że prezydent USA Joe Biden odwołał spotkanie wsparcia zaplanowane na ten weekend w Ramstein w Niemczech. "Podobno z powodu huraganu Milton, który w piątek uderzył w wybrzeże Florydy". "Wymówka", powiedział "Bildowi" ukraiński insider. Biden po prostu nie chce komentować rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie podczas kampanii wyborczej. Wybory w USA odbędą się 5 listopada.
"Bild" dowiedział się także, że niemieckie ministerstwo obrony nie wierzy, że Ukraina będzie w stanie przeprowadzić "ofensywę w celu wyzwolenia własnego terytorium" w najbliższej przyszłości. Jednocześnie Bundeswehra nie będzie już dostarczać Ukrainie "dużego sprzętu". Zgodnie ze zwięzłym sformułowaniem wewnętrznego dokumentu, który poznał "Bild", transfer został "sfinalizowany".
PAP