- Wysłannik Putina, Kiriłł Dmitrijew, twierdzi, że Rosja, USA i Ukraina są bliskie dyplomatycznego rozwiązania konfliktu.
- Dmitrijew uważa, że zmiana stanowiska prezydenta Zełenskiego otwiera drogę do negocjacji.
- Jakie są prawdziwe intencje Rosji i czy to oznacza przełom w konflikcie?
Nadzieja na przełom dyplomatyczny: Co oznaczają słowa Dmitrijewa?
Słowa Kiriłła Dmitrijewa o zbliżającym się „rozwiązaniu dyplomatycznym” wzbudziły nadzieję na deeskalację konfliktu na Ukrainie. Wysłannik Władimira Putina podkreślił w rozmowie z CNN, że: „Myślę, że Rosja i USA i Ukraina właściwie są dosyć blisko rozwiązania dyplomatycznego. To duży krok ze strony prezydenta (Ukrainy Wołodymyra) Zełenskiego, że już przyznaje, że chodzi o linie frontu”.
Wysłannik Putina zaznaczył, że zmiana stanowiska prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, który dotychczas utrzymywał, iż „Rosja powinna całkowicie opuścić” terytorium Ukrainy, jest kluczowa. „Więc właściwie myślę, że jesteśmy dosyć blisko dyplomatycznego rozwiązania, które można wypracować” - dodał Dmitrijew, choć nie sprecyzował, co dokładnie miał na myśli. Ta wypowiedź sugeruje, że Rosja może być otwarta na negocjacje dotyczące obecnych linii frontu, co mogłoby stanowić punkt wyjścia do szerszego porozumienia.
Polecany artykuł:
Odwołane spotkanie Trump-Putin: Kiedy dojdzie do rozmów na szczycie?
Wypowiedzi Kiriłła Dmitrijewa pojawiły się również w kontekście odwołanego spotkania prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Agencja Reutera podała, że Dmitrijew stwierdził, iż spotkanie przywódców USA i Rosji odbędzie się, lecz „najpewniej w późniejszym terminie”. Donald Trump w środę powiedział, że odwołał zapowiadane wcześniej spotkanie w Budapeszcie, ale zastrzegł, że dojdzie do niego w przyszłości.
Przyszłe spotkanie Trumpa i Putina mogłoby odegrać kluczową rolę w deeskalacji napięć i poszukiwaniu rozwiązania dyplomatycznego dla konfliktu na Ukrainie. Dialog na najwyższym szczeblu jest często niezbędny do przełamania impasu w skomplikowanych kwestiach międzynarodowych.
Sankcje na Rosję: Czy amerykańskie restrykcje uderzą w gospodarkę Putina?
W rozmowie z Fox News Kiriłł Dmitrijew odniósł się również do kwestii amerykańskich sankcji na rosyjskie koncerny naftowe. Według niego, restrykcje te „nie będą miały dużego wpływu na rosyjską gospodarkę”. Argumentował, że: „Nie sądzimy, że te sankcje będą miały duży wpływ na rosyjską gospodarkę, bo ceny ropy na świecie wzrosną, a Rosja będzie sprzedawać mniej ropy, ale po wyższej cenie”.
Chociaż Dmitrijew sugeruje, że wzrost cen ropy może zrekompensować spadek wolumenu sprzedaży, istnieją inne czynniki, które mogą wpłynąć na sytuację ekonomiczną Rosji. Warto też zauważyć, że Rosja od lat stara się dywersyfikować swoją gospodarkę, aby zmniejszyć zależność od dochodów z ropy i gazu, jednak sektor energetyczny nadal odgrywa kluczową rolę.
Misja Dmitrijewa w USA: Kogo spotka wysłannik Putina?
Kiriłł Dmitrijew, doradca ekonomiczny Władimira Putina i szef Rosyjskiego Funduszu Inwestycji Bezpośrednich (RDIF), poinformował o swoim przybyciu do USA. Według medialnych zapowiedzi, w sobotę ma spotkać się w Miami z wysłannikiem Donalda Trumpa ds. misji pokojowych, Stevem Witkoffem. Dmitrijew zapowiedział również spotkania z innymi przedstawicielami władz, których jednak nie wymienił z nazwiska.