Rosyjski Korpus Ochotniczy: Polacy nie brali udział w walkach w Biełgorodzie
W maju Rosjanie zbuntowani przeciwko Władimirowi Putinowi przeprowadzili akcję w przygranicznym Biełgorodzie. Rosyjski Korpus Ochotniczy i Legion Wolność Rosji (LSR) wkroczyły na teren Rosji, zajmując parę miejscowości. Doszło do wymiany ognia z armią Władimira Putina. Wczoraj, w niedzielę 4 czerwca jednostki ogłosiły, że wróciły do Biełgorodu i będą walczyć dalej. Tymczasem Polski Korpus Ochotniczy grupujący Polaków chętnych do walki na Ukrainie zamieścił na Telegramie wpis, w którym powiadomiono, że nasi rodacy uczestniczyli w tej operacji. "Wszyscy zadają nam jedno pytanie, czy braliśmy udział w operacji na terenie obwodu Biełgorodzkiego. Odpowiedź jest jednoznaczna, oczywiście, że tak!" – pisał Polski Korpus Ochotniczy. Po kilku godzinach tekst zniknął, za to polski rząd odciął się od działań organizacji, podkreślając, że nie można jej utożsamiać z polską armią i polskimi władzami.
Stanisław Żaryn: "Działań polskich ochotników wspierających Ukrainę w walce z Rosją nie należy utożsamiać z władzami RP”
"Opisywany w mediach Polski Korpus Ochotniczy nie jest w żaden sposób powiązany z Siłami Zbrojnymi RP ani żadną instytucją RP. Działań polskich ochotników wspierających Ukrainę w walce z Rosją nie należy utożsamiać z władzami RP” – napisał na Twitterze pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn. Potem pojawiło się dementi ze strony Rosjan zbuntowanych przeciw Putinowi. „W odniesieniu do działań bojowych na terytorium Federacji Rosyjskiej, (informujemy że) żołnierze PDK (Polskiego Korpusu Ochotniczego) zabezpieczają konwojowanie jeńców, logistykę wojskową i medyczną, lecz wyłącznie w obrębie granicy państwowej Ukrainy” – napisał Rosyjski Korpus Ochotniczy w Telegramie. Jak dodał, współpracuje z Polskim Korpusem „już nie pierwszy miesiąc, ramię w ramię walcząc o wolność i niepodległość Ukrainy. Chłopaki zaprezentowali się wspaniale i pokazali wysoki poziom motywacji i przygotowania”. Wspólne operacje miały mieć miejsce na kierunkach orichowskim, zaporoskim i bachmuckim.