Jak powiedział ukraiński minister obrony w ukraińskiej telewizji Rada TV:
„Mamy już zobowiązania od partnerów dotyczące F-16 i Mirage. Trwają konsultacje dotyczące Gripen i Eurofighter. To bardzo dobra lista platform i omawiamy, kiedy zaczną się pojawiać”.
Minister obrony podkreślił, że wzmocnienie obrony powietrznej Ukrainy jest największym priorytetem. „Wyjaśniliśmy nasze potrzeby naszym partnerom, podkreślając krytyczną naturę tej kwestii. Teraz skupiamy się na zabezpieczeniu dostawy zmodernizowanych i odnowionych systemów” – wyjaśnił Umerov.
Minister wyraził nadzieję, że Ukraina wkrótce będzie mogła ogłosić wyniki negocjacji, co będzie sygnałem potencjalnego postępu w wysiłkach kraju na rzecz modernizacji i dywersyfikacji sił powietrznych. Minister także przypomniał, że Rosja obecnie wykorzystuje około 300 samolotów i do 300 śmigłowców. Umerov zauważył, że Ukraina obecnie omawia niezbędną liczbę brygad lotniczych i myśliwców. Podkreślił również, że podczas gdy w zeszłym roku nacisk położono na szkolenie pilotów i budowę wymaganej infrastruktury, w tym roku priorytetem jest „zabezpieczenie przewagi powietrznej”.
Tego lata Ukraina otrzymała pierwsze myśliwce F-16. Pod koniec tego roku spodziewa się kolejnych F-16 z Danii. Według doniesień medialnych do tej pory dostarczono zaledwie 10 samolotów, z których jeden został stracony w katastrofie 26 sierpnia 2024 r. Kijowowi obiecano co najmniej 79 samolotów F-16 z Holandii, Danii, Norwegii i Belgii. Na początku 2025 roku do połowy roku 2025, Ukraina otrzyma także Mirage 2000 z Francji w liczbie 6 sztuk, w sumie ma otrzymać aż 18 sztuk. Jednak zdaniem Umerowa kraj będzie potrzebował o wiele więcej samolotów, aby osiągnąć dominację w powietrzu.
Samolot Eurofighter jest międzynarodowym projektem, w który jest zaangażowana Wielka Brytania, Niemcy, Włochy i Hiszpania. Minister nie chciał zdradzić, czy negocjacje prowadzi, że wszystkimi krajami zaangażowanymi w projekt czy tylko z jakimś konkretnym. Minister jedynie wskazał, że mogą to być bardzo wstępne dyskusje, które można założyć, że nie przyniosą owoców w krótkim okresie i mogą potrwać kilka miesięcy, a nawet rok. Przypomnijmy tutaj, że Turcja także takie negocjacje od dłuższego czasu prowadzi, ale spotyka się ze sprzeciwem Niemiec za m.in. łamane praw człowieka, z powodu nabycia przez Turcję rosyjskiego systemu obrony powietrznej S-400, działań militarnych Turcji przeciwko siłom kurdyjskim w Syrii, dlatego Ankarze nie udało się jak do tej porty pozyskać umowy na te samoloty mimo pozytywnego stanowiska pozostałych uczestników projektu.
Jak przypomina Defense Express Kijów po raz pierwszy od początku wojny na pełną skalę wydało oficjalne oświadczenie, że Ukraina pracuje nad potencjalnym nabyciem samolotów Eurofighter. Portal także przypomina, że 2023 roku, media zachodnie spekulowały, że Wielka Brytania może przekazać ukraińskim siłom zbrojnym część swoich samolotów Eurofighter, w szczególności najstarszą wersję, znaną jako Tranche 1. Jednak ostatecznie Wielka Brytania zaprzeczyła, że takie plany istnieją, i że nie wyśle swoich samolotów na Ukrainę.
Jeśli zaś chodzi o samoloty Gripen to rozmowy na temat możliwości dostarczenia Ukrainie samolotów Gripen trwają od 2022 r. W czerwcu 2023 roku, na stronie internetowej rządu Królestwa Szwecji „wisiała” informacja m.in. o tym, że w ramach 12. pakietu pomocowego Ukraińcy otrzymają także szkolenie na myśliwcach wielozadaniowych SAAB JAS 39 Gripen. W lipcu bieżącego roku minister spraw zagranicznych Szwecji ujawnił, że istniała gotowość do przekazania myśliwców Gripen Ukrainie, ale Kijów rzekomo odrzucił ofertę. Rzekomym powodem była decyzja Ukrainy, że zarządzanie dwoma systemami myśliwców jednocześnie – F-16 i Gripen – byłoby zbyt skomplikowane logistycznie. Biuro Prezydenta Ukrainy twierdziło jednak, że negocjacje w sprawie szwedzkich myśliwców są kontynuowane. Szwecja ogłosiła w maju 2024 r. przekazanie Ukrainie samolotu wczesnego ostrzegania Saab S100D/ASC890 Airborne Early Warning (AEW).
Czy Ukraina otrzyma Gripeny i Eurofightery?
Jest dość małe prawdopodobieństwo, że Ukraina takie samoloty dostanie, zwłaszcza że otrzymała już pierwsze F-16 i kolejne mają być dostarczane w kolejnych miesiącach. Nie możemy także zapominać o samolotach Mirage 2000, które także przybędą. Ukraina będzie więc posiadać trzy platformy, obecnie wykorzystywane to MiG-29, Su-27 czy Su-24 i Su-25. Do tego dochodzą samoloty zachodnie, czyli F-16, a także Mirage 2000 (wkrotce). Każdy z nich będzie wymagała inne logistyki, jeśli do tego dodamy europejskie samoloty, czyli Eurofighter i Gripen, to przyjęcie takich samolotów nie dość, że zajęłoby kolejny czas i energię, to wiązałoby się z nowym szkoleniem pilotów i personelu naziemnego, a także stworzeniem odpowiedniej logistyki pozyskiwania części zamiennych i napraw. To z daleka wydaje się niezbyt skomplikowane, ale wystarczy spojrzeć, ile kosztuje i ile wymaga wysiłku flota grecka, która również jest złożona z wielu samolotów zarówno amerykańskich jak i francuskich. Ukraina obecnie i tak ma kłopoty ze sprzętem lądowym z państw zachodnich jak czołgi gdzie posiada T-84, T-80, T-64, Leopardy 1, Leopardy 2, Abramsy, Chellengery 2.
Polecany artykuł:
Nie możemy także zapominać o ostatnich wydarzenia związanych F-16, który został utracony. Generał James B. Hecker, dowódca Sił Powietrznych USA w Europie i Dowództwa Sił Powietrznych NATO podczas konferencji AFA Air, Space & Cyber 17 września, zwrócił uwagę, że „Piloci są w nowicjuszami, więc [przyp. red. dowództwo ukraińskie] nie będzie ich wysyłać do najbardziej ryzykownych misji” – powiedział Hecker, dodając, że „Ostatecznie to decyzja Ukrainy. Ale myślę, że to podejście, które przyjmują”. Hecker twierdził, że przed przejściem na F-16 ukraińscy piloci latali tylko na MiG-ach-29 i Su-24 i nie mieli dużego doświadczenia w zachodnich taktykach. Podkreślił, że ukraińscy piloci wciąż uczą się, jak obsługiwać F-16 i że mało prawdopodobne jest, aby w najbliższym czasie powierzono im wykonywanie ryzykownych lub skomplikowanych misji. Generał Hecker stwierdził również, że ponad 100 rosyjskich samolotów zostało zestrzelonych przez Ukrainę, a co najmniej 75 ukraińskich samolotów zostało zestrzelonych przez Rosję w trakcie konfliktu.
To pokazuje, że raczej państwa zachodnie nie będą ponownie ryzykować, że Ukraina utraci kolejne maszyn przez to, że piloci ze względów na warunki wojenne przechodzą przyśpieszone szkolenie bojowe i nie są sprawnymi pilotami. Samoloty to nie symulator na komputerze, to maszyna bardzo skomplikowana, droga i różna. Raczej więc, w obecnej chwili państwa zachodnie skupią się na dostarczaniu reszty F-16 oraz Mirage 2000.
Nie można jednak wykluczyć, że Ukraina myśli także o przyszłości, czyli okresie po zakończeniu wojny i prowadzi jakieś rozmowy z różnymi państwami na temat przyszłych umów zakupu samolotów, tutaj nie można wykluczyć rozmów na temat przyszłego pozyskania samolotów Eurofighter. Dla konsorcjum Eurofighter na pewno taka umowa z Ukrainą byłaby czymś atrakcyjnym, ponieważ jak można się domyślać, Ukraina zapewne złożyłaby zamówienie na dużą ilość takich maszyn w celu odstraszania. Oczywiście kwestią otwartą jest to, czy taką umowę uda się sfinansować, Ukraina po wojnie będzie musiała racjonalnie dystrybuować środkami, by odbudować kraj, ale także utrzymać odstraszanie posiadając nowoczesne i doświadczone siły zbrojne. Zapewne Ukraina utraci wyniku działań wojennych jeszcze kilka lub kilkanaście F-16, nie wiadomo także, w jakiej kondycji będą te samoloty po wojnie. Tak więc pozyskanie nowych Eurofighterów będzie czymś atrakcyjnym dla Ukrainy. Co prawda drogim, bo według wielu specjalistów eksploatacja Eurofighterów jest droższa niż takich F-16, jednak są to maszyny nowoczesne.
Jeśli zaś chodzi o Gripeny to tutaj także nie można wykluczyć w przyszłości zakupu od Szwecji tych samolotów. Zwłaszcza że na tle Eurofighterów są tańsze i także na świecie znajdują ciągle klientów.
Jednak w tym wszystkim nie możemy także zapominać o tym, że Ukraina wszelkimi różnymi sposobami szuka kolejnego uzbrojenia na świecie i prowadzi w tej kwestii rozmowy z nadzieją, że otrzyma określone uzbrojenie. Swego czasu głośno było na temat pozyskania A-10 Thunderbolt II. Ostatecznie według strony amerykańskiej Ukraina zrezygnowała z A-10 Thunderbolt II. Z kolei Defense News pisał niedawno, że Ukraina chce skorzystać na problemach słowacko-amerykańskiej umowy, w ramach której Słowacja miała otrzymać zniżkę na zakup 12 śmigłowców AH-1Z Viper, ale obecny rząd Słowacji chce zniżkę na F-16. Jednak USA nie wyrażają zgody i się wydaje, że umowa podpisana przez wcześniejszy rząd zostanie zerwana przez obecnie rządzącego Roberta Fico. I na tym fakcie chce skorzystać Ukraina, pozyskując te śmigłowce. Jednak jest mało prawdopodobne, że Ukrainie uda się te śmigłowce pozyskać.