Zamówić czołgi w trybie pilnym! Politycy SPD apelują o dostawy czołgów dla Bundeswehry

2024-06-24 6:09

Politycy SPD z grupy parlamentarnej ds. obrony napisali list do ministra obrony Borisa Pistoriusa oraz ministra finansów Christiana Lindnera z apelem pilnego zamówienia 123 czołgów Leopard 2A8 dla niemieckiej armii. Jak napisali posłowie w liście, zamówienie czołgów jest "niezbędne, aby zapewnić przemysłowi bezpieczeństwo planowania, a jednocześnie zabezpieczyć potrzeby niemieckiej armii” – cytuje Spiegel, któremu list udostępniono. Według gazety ton listu świadczy o tym, że potrzeba jest pilna.

List, który został udostępniony niemieckiej gazecie Spigel, jest apelem siedmiu posłów SPD: Joe Weingartena i podpisany przez Johannesa Arlta, Wolfganga Hellmicha, Kristiana Klincka, Kevina Leisera, Jörga Nürnbergera i Christopha Schmida, którzy zaapelowali do ministra obrony Niemiec Borisa Pistoriusa oraz ministra obrony finansów Christiana Lindnera, aby dokonali szybkiego wręcz pilnego zamówienia 123 czołgów Leopard 2A8 dla niemieckiej armii. Jak argumentują w liście politycy, czołg ma: „szczególne znaczenie dla siły bojowej i wytrzymałości naszej Bundeswehry”.

Jak przypomina Spigel do tej pory ministerstwo obrony zamówiło tylko 18 czołgów Leopard 2A8. Mają one zastąpić czołgi bojowe, które trafiły na Ukrainę. Umowa ramowa z firmą KMW/KNDS przewiduje możliwość dostarczenia kolejnych 105 wozów bojowych za 2,4 mld euro.

Dlatego też według posłów SPD, należy w trybie pilnym tę możliwość zakupu czołgów koniecznie wykorzystać. Bo - jak pisze gazeta - tylko „w ten sposób producenci i dostawcy mogą zwiększyć moce produkcyjne, zatrudnić personel i skrócić czas dostaw”. Wynika to z faktu, że producenci nie byliby w stanie zbudować pojazdów bez zamówienia, praktycznie "w magazynie", ponieważ nie byłoby to "ani prawnie, ani faktycznie" możliwe – czytamy w liście.

Rosyjskie czołgi w Gdańsku

Według obliczeń posłów, pozwoliłoby to na produkcję dwóch dodatkowych czołgów miesięcznie, co oznacza, że wszystkie 123 jednostki mogłyby zostać dostarczone do 2030 roku. Pomogłoby to wyposażyć brygadę bojową na Litwie i dostarczyć więcej czołgów na Ukrainę. Przypomnijmy, że w grudniu Spigel pisał, że nowe czołgi Leopard, które zostaną zastąpione po pustce przekazanych Ukrainie, zostaną dostarczone dopiero w 2026 roku, pod warunkiem że przemysł dostarczy je na czas. Do tego czasu niemieccy czołgiści mają ćwiczyć na symulatorach. Według Ingo Gadechensa z CDU/CSU minister Pistorius ma zatem tylko dwie opcje — odłożyć wysłanie brygady na Litwę na czas nieokreślony lub „wysłać tam żołnierzy z miotłami zamiast czołgów”.

Niemiecki portal Hartpunkt pisał w maju, że są plany pozyskania około 35 dodatkowych czołgów Leopard 2A8, aby zaspokoić zapotrzebowanie sił zbrojnych na broń pancerną. Zamówienie nowych czołgów ma być według portalu rozwiązaniem pomostowym do czasu wdrożenia niemiecko-francuskich czołgów przyszłości w ramach programu MGCS. 26 kwietnia ministrowi obrony Francji i Niemiec podpisali wspólną deklarację, w ramach której do 2040 roku Niemcy i Francja będą dysponować nowoczesnym czołgiem. MGCS ma połączyć czołgi bojowe w sieci danych z innymi rodzajami broni, takimi jak drony. Portal jednak szacuje, że niemieckiej armii potrzeba między 90 a 300 nowych czołgów, które będą mogły zastąpić starsze już czołgi w niemieckiej armii.

Niemiecka armia ma 19 - Leopardów 2A5; 68 - Leopardów 2A6; 34 - Leopardów 2A6 A3; 20 - Leopardów 2A6M; 50 - Leopardów 2A6 MA3; 104 - Leopardów 2A7V.

Wracając do posłów SPD, jak napisał Spigel, to są oni świadomi "wyzwań budżetowych", tj. wysokich kosztów w napiętej sytuacji budżetowej. Jak zwraca uwagę Spigel ton polityków w liście jest niezwykły, ponieważ w europejskiej kampanii wyborczej SPD unikała kwestii wojskowych i przedstawiała się jako partia pokojowa. Czy to oznacza, czy w niemieckiej polityce nastąpiło jakieś przebudzenie? Czy może niemiecki przemysł zbrojeniowy próbuje bardziej wpłynąć na rządzących przez posłów, by tak zwany zwrot – Zeitenwende – dokonał się również w polityce obronnej i tym samym zamówieniach dla armii? Przemysł zbrojeniowy w Niemczech od dawna apeluje o kolejne zamówienia, by z jednej strony utrzymać zatrudnienie i zarabiać, ale również zwiększyć moce produkcyjne potrzebne tak bardzo, by również wesprzeć Ukrainę. Ale bez zamówień nie będzie to możliwe.

Na początku czerwca kanclerz Scholz zapowiedział zamówienie 20 samolotów Eurofighter, o które prosił bardzo mocno przemysł. Wcześniej przemysł wraz ze związkami zawodowymi prosili kanclerza, by wydał zgodę na sprzedaż samolotów Eurofighter Turcji, która była swego czasu zainteresowana. Jak argumentowali związkowcy oraz Airbus chodziło o utrzymanie miejsc pracy, oraz ciągłość produkcji.

Czy apel siódemki polityków SPD przyniesie oczekiwane rezultaty? Jest mało prawdopodobne, że Niemcy zdecydują się na zakup tak dużej ilości czołgów. W maju chodziły pogłoski, że Berlin może zdecydować się na zakup 35 czołgów Leopard 2A8, ale na razie jest cisza w tym temacie. Tak duża ilość czołgów, jaką proponują politycy, raczej nie przejdzie. Chyba że ten list ma się odnosić do umowy z maja 2023 roku, kiedy to władze podpisały umowę ramową z producentem Krauss-Maffei Wegmann (KMW) na zakup do 123 czołgów Leopard 2A8, oferując krajom partnerskim możliwość zakupu części tych czołgów. Tylko że jak było już wspomniane, politycy w swoim liście napisali o czołgach dla niemieckiej armii, nie dla sojuszników także.

Nie możemy także zapominać o tym, że trudno na tak duże zamówienie będzie znaleźć pieniądze. Specjalny fundusz 100 miliardów euro już jest na wyczerpaniu, a minister finansów nie chce dać ministrowi Pistoriusowi więcej pieniędzy, których potrzebuje minister na naprawę Bundeswehry i tworzenie brygady niemieckiej na Litwie. Minister finansów jest ortodoksem w kwestiach finansowych i toczy obecnie z ministrem małą wojnę o pieniądze. Tydzień temu minister Pistorius apelował o reformę hamulca zadłużenia, tak by można było przeznaczyć więcej pieniędzy na armię. Bild w maju informował po kolejnej "awanturze" między ministrami, że Minister obrony chce zamówić dwie nowe fregaty dla marynarki wojennej, brygada na Litwie potrzebuje 35 nowych czołgów Leopard 2, a siły powietrzne mają otrzymać cztery kolejne systemy obrony powietrznej Patriot. Ale na to wszystko nie ma pieniędzy.

Ponad 90 mld euro wydatków na obronność - Niemcy z 2% PKB na obronność

Niemcy zgłosiły NATO szacunkową wielkość wydatków na obronność w 2024 roku, wynoszącą 90,6 mld euro. Suma ta odpowiada udziałowi w prognozowanym PKB kraju na poziomie 2,12 proc., a zatem Berlin przekracza wymóg Sojuszu dotyczący przeznaczania na ten cel co najmniej 2 proc. PKB.

Ponad 90 mld euro to więcej niż oczekiwano na początku roku - zauważył we wtorek (18 czerwca) portal dziennika "Welt".

 W kontekście rosyjskiej inwazji na Ukrainę Niemcy postanowiły w tym roku po raz pierwszy osiągnąć cel NATO w zakresie wydatków na obronność, uzgodniony przed dziesięcioma laty. Przewiduje on, że państwa członkowskie planują wydawać każdego roku co najmniej 2 proc. PKB na obronność.

Sonda
Który czołg według Ciebie jest lepszy?
Listen on Spreaker.