Idea „grobu nieznanego żołnierza” zrodziła się po I wojnie światowej, w której setki tysięcy anonimowych żołnierzy grzebano na wszystkich polach bitew. Grób Nieznanego Żołnierza (GNŻ) w Warszawie powstał na wzorcach francuskim i brytyjskim.
Pierwszy Grób Nieznanego Żołnierza – Londyn czy Paryż
Pierwszy memoriał anonimowego (bezimiennego, nieznanego, niezidentyfikowanego itd.) żołnierza powstał we Francji, w miejscu szczególnym: w cieniu paryskiego Łuku Triumfalnego. Tombe du Soldat Inconnu sous l’Arc de Triomphe odsłonięto, trudno mi znaleźć odpowiedniejsze określenie, 11 listopada 1920 r. Budowę zainicjował w 1918 r. działacz licznych towarzystw patriotycznych – Fryderyk Simon, pragnący tym upamiętnić poległych bezimiennych pod Verdun. Stamtąd trumnę z ciałem nieznanego żołnierza przewieziono pociągiem do Paryża. Złożono je w Panteonie, w asyście wielotysięcznego tłumu i 800 chorągwi wojskowych. Do grobowca pod Łukiem Triumfalnym szczątki nieznanego złożono 28 stycznia 1921 r.
11 listopada w 1920 r. ciało nieznanego żołnierza złożono w Tomb of the Unknown Warrior w Londynie, w Opactwie Westminster. Brytyjczycy inspirowali się francuską koncepcją. W uroczystym pochówku uczestniczył król Jerzy V. Oba groby uznaje się za pierwsze w świecie tego rodzaju pomniki memorialne. Choć – gdyby uznać, że ten był pierwszym, w którym pochowano żołnierza bezimiennego, to owo miano należałoby przyznać Brytyjczykom.

Ciało młodocianego obrońcy Lwowa złożono, przy salwie z 21 dział
W Polsce postanowiono pójść śladem Francji i Wielkiej Brytanii. Stwierdzono, że należały oddać symboliczny hołd wszystkim poległym bezimiennie za niepodległość Polski i w jej obronie w Wielkiej Wojnie i w walkach z bolszewikami. Poszliśmy w ślady Francuzów błyskawicznie. Pod koniec 1920 r. w Alei 3 Maja, w okolicach Mostu Poniatowskiego, umieszczono sarkofag z napisem „Poległemu za ojczyznę”.
W grudniu 1924 r. ktoś nieznany umieścił przed pomnikiem Józefa Poniatowskiego kamienną tablicę z napisem: „Nieznanemu żołnierzowi poległemu za Ojczyznę”. To był asumpt dla władz do działania. Powstał Tymczasowy Komitet Organizacyjny Budowy Pomnika Nieznanego Żołnierza. Pod koniec stycznia 1925 r. Rada Ministrów zaaprobowała koncepcję GNŻ. Patronat honorowy objął prezydent RP Stanisław Wojciechowski.
Powstało pytanie: czyje szczątki mają spocząć w tym panteonie?
Wytypowano 15 pól bitewnych z lat 1918–1920. Wylosowano miejsce ekshumacji. Trafiło na Lwów. W procedurze uczestniczyli wojskowi, w tym kawalerowie Virtuti Militari, lekarze... Trzy trumny z bezimiennymi szczątkami przywieziono 29 października 1925 r. z nekropolii lwowskiej do stolicy, a wyboru jednej z nich dokonała Jadwiga Zarugiewiczowa – matka ochotnika poległego pod Zadwórzem, symbolicznie reprezentująca los milionów nieznanych bohaterów.
„Kurier Warszawski” taki opisywał uroczystość pochówku młodego i nieznanego obrońcy Lwowa:
„Dnia 2 listopada 1925 roku o godzinie 11.00 przed budynkiem Ministerstwa Spraw Wojskowych w Alejach Szucha zgromadziły się tłumy. Przemówienia rozpoczął Naczelny Dowódca Józef Piłsudski, który oddał hołd poległym słowami: Niech ów żołnierz nieznany będzie symbolem wszystkich, którzy życie oddali za wolność Ojczyzny.
Po przemówieniach generał Edward Śmigły-Rydz w asyście delegacji rządowej i wojskowej odsłonił pomnik – prosty obelisk z białego granitu, na którego boku wyryto słowa: „Nieznanemu Żołnierzowi Pola Chwały – Rzeczpospolita Polska”. Następnie odbyła się msza polowa, odprawiona przez arcybiskupa Aleksandra Kakowskiego. Ceremonię zwieńczyło zapalenie wiecznego znicza – symbolu pamięci i wdzięczności narodu – którego ogień płonąć będzie nieustannie.
Milczenie zgromadzonych oddawało powagę chwili, a tłumy zaniosły cichy śpiew „Boże, coś Polskę…”, co stanowiło najpiękniejszy hołd dla tych, o których imieniu i miejscu spoczynku nie wolno było zapomnieć...”.
Ciało obrońcy Lwowa złożono, przy salwie z 21 dział, pod kolumnadą Pałacu Saskiego. To prezydent Wojciechowski zapalił wieczny znicz, a pierwszą wartę honorową zaciągnęli weterani Powstania Styczniowego...
Grób przetrwał Powstanie, a w PRL nie zmieniono napisu na płycie głównej
Pod koniec września 1939 r. kapituluje Warszawa. Aleję Szucha z przyległościami przejmują Niemcy. GNŻ zostaje otoczony specjalnym kordonem. Polacy nie mają do niego dostępu. Jest zakazany. Wokół żołnierskiego panteonu Niemcy wystawiają warty. Nie po to, by oddawać cześć i honory NN-żołnierzom, ale po to, by uniemożliwić Polakom wyrażanie jakiejkolwiek pamięci po poległych w jakikolwiek formie.
Latem 1944 r. posterunki znikają, a Pałac Saski Niemcy obracają w ruinę. Jakimś cudem kolumnada kryjąca grób lwowskiego orlika przetrwała Powstanie Warszawskie.
W 1946 r. GNŻ zaistniał w obecnym kształcie. Różnił się od tego sprzed wojny tablicami upamiętniającymi szlaki bitewne polskiego żołnierza. Te dotyczące wojny z bolszewikami zniknęły. A pojawiły się nowe, zgodne „z linią i na bazie”, dotyczące lat 1936-1945. W urnach złożono ziemię z 24 pól bitewnych II wojny światowej. I taki GNŻ odsłonięto 8 maja 1946 r.
W Polsce Ludowej zamontowano 14 tablic upamiętniających walki klasowe i ludowego Wojska Polskiego. Były to m.in.: „Ku czci bohaterów walk o wyzwolenie Warszawy 1944–1945”, „Ku czci żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego” oraz „Ku czci działaczy Polskiej Partii Robotniczej”. 11 listopada 1990 r. przywrócono przedwojenne (odrestaurowane) tablice z 1925 r. Na szczęście w czasach PRL nie zmieniono napisu na płycie głównej Grobu: TU SPOCZYWA ŻOŁNIERZ POLSKI POLEGŁY ZA OJCZYZNĘ.
Pałac Saski ma powrócić, a Grób Nieznanego Żołnierza trwa
By jednak przywrócić GNŻ do stanu pierwotnego, należałoby odbudować, a właściwie wybudować na nowo (niczym Zamek Królewski) Pałac Saski. Z taką inicjatywą, budzącą kontrowersje, wystąpił w 2018 r. prezydent Andrzej Duda. W maju 2021 r. Sejm uchwalił „Ustawę o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie odbudowy Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla oraz kamienic przy ul. Królewskiej”.
Powołano spółkę celową Pałac Saski, odpowiedzialną za prace przygotowawcze, organizację konkursu architektoniczno-urbanistycznego oraz koordynację kolejnych etapów inwestycji.
W październiku 2023 r. rozstrzygnięto konkurs na odtworzenie zachodniej pierzei Placu Piłsudskiego w stanie z sierpnia 1939 r. I nagrodę zdobyła pracownia WXCA, której projekt obejmuje rekonstrukcję brył Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla i kamienic przy ul. Królewskiej, z zastosowaniem tradycyjnych materiałów i ekspozycją reliktów historycznych.
Po tym, jak Zjednoczona Prawica wygrała wybory do Sejmu w 2023 r., a utraciła władzę, o odbudowie Pałacu Saskiego przestało być głośno. Jednak spółka jego imienia nadal istnieje i wykonuje zaplanowane prace. Planowo miały potrwać do końca tego roku. W latach 2026–2027 miał być wybrany generalny wykonawca, który do końca 2030 r. miał zakończyć odbudowę zachodniej pierzei Placu Piłsudskiego. Planowano, że będzie to kosztować ok. 2,5 mld zł.
Rządy Koalicji Obywatelskiej nie odstąpiły od planów PiS, uznając inwestycję za ponadpartyjną. Zakończenie przesunie się co najmniej o rok. A jeśli Pałac Saski przykryje arkady Grobu Nieznanego Żołnierza, trudno będzie przyswoić sobie taki widok. Ten ułamek ocalałego Pałacu niesie bowiem duży wymiar pamięci historycznej. W tym sensie Grób Nieznanego Żołnierza pozostaje symbolem, podobnie jak hiroszimska hala wystawowa ze szkieletem stalowej kopuły, której nie strawił żar eksplodującej w pobliżu bomby atomowej...
Polecany artykuł: