„Czarnych pikseli” będzie na niebie więcej. Trump chce podwoić liczbę bombowców B-2

2025-10-19 10:00

Prezydent Donald Trump zapowiedział podczas swojej wizyt 13 października w Knesecie zakup 28 zmodernizowanych bombowców B-2 Spirit. Decyzja ma być efektem operacji przeciwko irańskim instalacjom nuklearnym, podczas której maszyny udowodniły swoją zdolność do prowadzenia ekstremalnie długich misji bojowych.

  • Prezydent Trump zapowiada podwojenie floty bombowców B-2 Spirit po ich udanej operacji przeciwko irańskim instalacjom nuklearnym.
  • Bombowce B-2, znane ze zdolności stealth i długotrwałych misji, mają być zmodernizowane, by zwiększyć potencjał uderzeniowy USA.
  • Dowiedz się, dlaczego B-2 jest kluczowy dla amerykańskiej armii i jak wpłynie to na przyszłość strategicznego lotnictwa.

Trump chce więcej bombowców B-2 Spirit

Podczas wystąpienia w izraelskim Knesecie 13 października 2025 roku Donald Trump ogłosił, że Stany Zjednoczone zamierzają podwoić liczebność floty bombowców strategicznych B-2 Spirit, zamawiając dodatkowe 28 egzemplarzy w zaktualizowanej konfiguracji. Jak stwierdził, decyzja ta została podjęta po czerwcowej operacji przeciwko irańskim ośrodkom nuklearnym, która miała potwierdzić wyjątkową wytrzymałość i zasięg bombowców stealth.

Operacja Midnight Hammer z czerwca 2025 roku obejmowała siedem B-2 startujących z bazy Whiteman w Missouri. Samoloty przeleciały około 37 godzin, wykonując wielokrotne tankowania w powietrzu i atakując cele w Fordo, Natanz i Isfahanie przy użyciu bomb penetrujących GBU-57 Massive Ordnance Penetrator. W operacji uczestniczyły także pociski manewrujące Tomahawk odpalone z okrętu podwodnego oraz eskortujące myśliwce F-22 i F-35.

W bazie lotniczej Whiteman w stanie Missouri, gdzie stacjonuje 509. Skrzydło Bombowe, załogi wciąż wspominają to wydarzenie. W rozmowie z CBS News płk Josh Wiitala, który dowodzi jednostką powiedział: „Myślę, że w perspektywie mojego życia, jako lotnika, będzie to jeden z najbardziej znaczących nalotów, jakie przeprowadziliśmy” i dodał: „Powiem wam, największym momentem mojej kariery, nie tylko jako dowódcy, była chwila, w której wiedziałem, że nasi ludzie są bezpieczni”. Amerykański wojskowy zwrócił również uwagę, że B-2 Spirit to ważny dla armii USA samolot. „Istnieje wiele samolotów dalekiego zasięgu. Jest wiele maszyn o dużym udźwigu. Są też inne samoloty stealth. Ale jedynym, który łączy wszystkie te trzy cechy, jest B-2” – wyjaśnił.

B-2 Spirit niczym "czarne piksele" na niebie

Według The War Zone, Pentagon nie potwierdził jeszcze rozpoczęcia produkcji nowych maszyn. Analitycy sugerują, że liczba 28 może odnosić się do programu głębokiej modernizacji, wydłużenia resursów lub wymiany kluczowych komponentów w istniejących B-2, które mają pozostać w służbie do czasu pełnego wejścia do linii bombowca nowej generacji B-21 Raider. Większa liczba B-2 w służbie bez wątpienia zwiększy możliwości uderzeń dalekiego zasięgu USA, zwłaszcza że są to maszyny zdolne do przenoszenia broni jądrowej.

B-2 Spirit, zaprojektowany przez Northrop Grumman jako bombowiec stealth do przenikania przez gęsto chronioną przestrzeń powietrzną, pozostaje jednym z najdroższych programów lotniczych w historii USA. Obecnie w służbie znajduje się 20 operacyjnych maszyn, które przechodzą kompleksowe modernizacje systemów radarowych, awioniki i powłok obniżających wykrywalność. Modernizacja ma utrzymać ich zdolność do odstraszania nuklearnego i precyzyjnych uderzeń konwencjonalnych aż do lat 30.

Jak słusznie już zauważył Juliusz Sabak, dziennikarz Portalu Obronnego, o B-2 Spirit mówi się półżartem, że jeśli ktoś zdenerwuje amerykańską administrację, to na niebie zaczynają się psuć piksele. Faktycznie, czarna maszyna w układzie latającego skrzydła, cała pokryta czarną farbą utrudniającą wykrycie, wygląda na niebie jak awaria monitora. Zabójcza awaria, przenosząca w tym przypadku dwie trzynastotonowe bomby kierowane. 

Bombowiec szyty na miarę potrzeb USAF

B-2 narodził się z potrzeby USAF opracowania bombowca zdolnego przełamać zaawansowane systemy obrony przeciwlotniczej. Program Advanced Technology Bomber (ATB) wszedł w fazę realizacji w latach 70. i 80., a kontrakt dla Northrop (później Northrop Grumman) rozpoczął tworzenie „lekkiego” latającego skrzydła o niskiej wykrywalności. Prototyp AV-1 wykonał pierwszy lot 17 lipca 1989 r., a pierwszy egzemplarz został dostarczony do bazy Whiteman w 1993 r. Maszyna osiągnęła gotowość operacyjną na przełomie lat 90. i od początku projektowana była jako platforma łącząca zdolności nuklearne i konwencjonalne.

Dlatego też cała jego konstrukcja została podporządkowana temu celowi. Maszyna nie posiada stateczników, gdyż te zwiększają powierzchnię odbicia. Ze względu na to B-2 nie jest naturalnie stabilny w locie. Stabilność zapewnia komputerowy system, który stale koryguje położenie maszyny w locie. Cztery potężne silniki zostały umieszczone tak, aby ich turbiny nie mogły odbijać fal radarowych, a ich wyloty zbudowano w sposób mający obniżać sygnaturę termiczną. Cała powierzchnia maszyny pokryta jest powłokami pochłaniającymi fale radarowe, a całe uzbrojenie znajduje się w komorach bombowych wewnątrz kadłuba.

Bombowiec ma 21,3 m długości i 52,4 metry rozpiętości skrzydła, które stanowi całość płatowca o masie startowej niemal 72 ton. Maksymalna masa startowa wraz z uzbrojeniem i paliwem to 170 ton. Napęd B-2 stanowią cztery umieszczone w środkowej części maszyny silniki General Electric F118-GE-100, każdy o ciągu 77kN, co pozwala, na osiągniecie prędkości maksymalnej ponad 1000 km/h, czyli około 0,95 Macha. Z pełnym ładunkiem maszyna może przelecieć około 11 tys. km bez tankowania w locie. Bombowiec może przenosić o masie 18 ton, ale maksymalny ładunek to około 28 ton uzbrojenia konwencjonalnego lub nuklearnego. Typowe konfiguracje obejmują bomby kierowane JDAM (GBU-31, GBU-38), ciężkie bomby penetrujące GBU-57 Massive Ordnance Penetrator (MOP), oraz pociski takie jak AGM-158 JASSM

Chrzest bojowy B-2 i perspektywy na przyszłość

Chrzest bojowy B-2 nastąpił podczas kampanii NATO nad byłą Jugosławią w 1999 roku, w operacji Allied Force. Parę bombowców wystartowało z bazy w Missourii, wykonało loty kilkunastogodzinne z tankowaniami w powietrzu i jako jedne z pierwszych użyły precyzyjnych bomb kierowanych JDAM, zmieniając sposób przeprowadzania precyzyjnych uderzeń na dalekim zasięgu. Od tamtej pory B-2 był używany w kolejnych konfliktach, zawsze w roli platformy zdolnej do zadawania precyzyjnych uderzeń w obszarach o wysokim poziomie obrony przeciwlotniczej.

W ostatnich dekadach nacisk przesunięto na modernizacje i utrzymanie tych maszyn. Mowa tutaj o programach Radar Modernization, wymianie awioniki na systemy oparte na AESA, poprawie systemów samoobrony oraz integracji łączności sieciocentrycznej. Celem jest - wspomniane już - utrzymanie zdolności nuklearnych i konwencjonalnych podczas przejścia do nowej generacji bombowców, reprezentowanej przez B-21 Raider, którego wejście do służby ma stopniowo zmniejszyć rolę B-2 w perspektywie następnej dekady. 

Portal Obronny SE Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki