Minister Pistorius powoli traci cierpliwość. Czy znajdą się pieniądze dla Bundeswehry?

2024-06-13 16:45

Trzeba przyznać, że minister obrony Niemiec Boris Pistorius nie ma łatwego zadania, kiedy wszyscy od niego oczekują poprawy kondycji Bundeswehry, a koalicjanci i sam kanclerz Scholz nie dają jemu tyle pieniędzy ile oczekuje dla ministerstwa obrony. Minister po raz kolejny wezwał do reformy hamulca zadłużenia w związku z negocjacjami budżetowymi, mówiąc, że instrument ten został stworzony zupełnie innych warunkach, bo ponad 15 lat temu. "To byłoby jak próba lotu na Księżyc lokomotywą parową. Przykro mi, ale to niemożliwe" – mówił minister Pistorius.

Pistorius i Bundeswera

i

Autor: Michael Kappeler/dpa via AP, Shutterstock

Minister Boris Pistorius ma naprawę niełatwe zadanie i bardzo trudnych koalicjantów zwłaszcza ortodoksyjnego jeśli chodzi o wydatki ministra finansów Christiana Lindnera z FDP, który nie chce zgodzić się na większe zadłużanie kraju i gdzie tylko może tam tnie wydatki. To jednak sprawia, że minister Pistorius nie może zmodernizować Bundeswehry i przygotować kraju na potencjalną wojnę, bo brakuje pieniędzy.

Ten stan napięcia między ministrem obrony a ministrem finansów trwa już od pewnego czasu, co sprawia, że Pistorius zaczyna powoli tracić cierpliwość. Podczas Dnia Gospodarczego Rady Gospodarczej CDU wezwał do reformy hamulca zadłużenia, w czasie trwających negocjacji budżetowych mówiąc, że: „po pandemii koronawirusa z ogromnymi nowymi długami, a teraz wsparciu dla Ukrainy i przygotowaniu do „gotowości wojennej” Bundeswehry, nie można poważnie udawać, że da się to uregulować za pomocą instrumentu, który powstał w zupełnie innych warunkach ponad 15 lat temu". „To byłoby jak próba lotu na Księżyc lokomotywą parową. Przykro mi, ale to niemożliwe” – mówił minister.

Amerykańskie Apache i Black Hawk ILA 24

Pistorius dodał dalej, że „jaki jest pożytek z kraju, który ma mniejsze zadłużenie, ale który nie jest już w stanie się bronić”.

Mając na uwadze negocjacje w sprawie budżetu federalnego na 2025 r., Pistorius powiedział, że wezwał do umiarkowanego zwiększenia finansowania. "Czy to otrzymam, dopiero się okaże. Nie wiem, co mógłbym zrobić, aby zrekompensować to, czego nie dostaję" - mówił minister. W odpowiedzi minister finansów Lindner odniosła się do metafory obrazu parowozu, o którym wspomniał minister Pistorius: "Hamulec zadłużenia nie spala węgla, ponieważ oszczędza nam pieniędzy z podatków na odsetki. To energia odnawialna, ponieważ chroni budżet przed obciążeniami z przeszłości" - napisała Lindner na Platformie X.

Jak zwrócił uwagę niemiecki portal T-online: „zwolennicy nowych pożyczek argumentują, że Niemcy muszą w końcu ruszyć naprzód, wyjść z pozornie niekończących się zaległości w reformach i powrócić na ekonomiczny pas szybkiego ruchu. W tym celu potrzebny jest dalszy impuls, tj. potężny zastrzyk finansowy z kasy państwowej. Ale Christian Lindner jest znany z tego, że nie myśli o zaciąganiu długów. Paznokcie ministra finansów podwijają się za każdym razem, gdy pojawiają się apele o złagodzenie hamulca zadłużenia. Jest również zwolennikiem ścisłej dyscypliny budżetowej” - zauważa portal.

Pistorius domaga się podwyższenia budżetu na Bundeswehrę o 6,5 mld euro. W tym roku Bundestag przeznaczył na wojsko 52 mld euro. Wliczając dodatkowe środki ze specjalnego funduszu w wysokości 100 mld euro, ministerstwo obrony dysponuje w tym roku 72 mld euro.

Minister obrony chciałby wydawać w najbliższych latach na Bundeswehrę rocznie środki stanowiące 2 proc. PKB. Scholz jest jednak przeciwny zniesieniu w przypadku wydatków na wojsko „hamulca długów”, czyli zakazu powiększania deficytu budżetowego.

Pistorius w gościnnym artykule dla Handelsblatt napisał niedawno: "Hamulec zadłużenia nie ma konstytucyjnego pierwszeństwa przed zadaniem utworzenia sił zbrojnych w celu obrony". "Wręcz przeciwnie, musi zejść na drugi plan wobec podstawowego obowiązku państwa, jakim jest zapewnienie bezpieczeństwa".

Minister finansów odpiera te zarzuty, mówiąc: "Obrona narodowa i sojusznicza jest strukturalnym zadaniem państwa, ale nie przyczynia się w żaden sposób do naszej siły gospodarczej" - powiedział Lindner w wywiadzie dla Handelsblatt. "Gdybyśmy mieli finansować to na kredyt przez dziesięciolecia, nasza zdolność do obsługi zadłużenia byłaby zagrożona. Pistorius powinien rozszerzyć swoją koncepcję bezpieczeństwa o kategorię odporności fiskalnej".

Jak napisał „Süddeutsche Zeitung”, nawet Moritz Schularick, szef kilońskiego Instytutu Gospodarki Światowej (IfW - Kiel Institute for the World Economy) ostrzegł Niemcy, i określił niemiecką politykę budżetową jako „zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy” i wezwał rząd federalny do zwiększenia wydatków na obronę do 3% PKB. Jak stwierdził Schularick: „Aby to osiągnąć, rząd mógłby np. zawiesić hamulec zadłużenia lub zdecydować się na nowy fundusz specjalny. Z drugiej strony każdy, kto odmawia nowych pożyczek z powodów dogmatycznych, stawia partię ponad krajem”. Dając jasny pstryczek do ministra finansów Christiana Lindnera (FDP), który w przeciwieństwie do SPD i Zielonych, nalega na ścisły program oszczędnościowy w rządzie.

Schularick dodał, że „w obliczu niestabilnych Stanów Zjednoczonych Europa powinna w najbliższej przyszłości być w stanie obronić się samodzielnie”. Czy jest to realne? Raczej nie, w najbliżej przyszłości ani średnioterminowej. Niemniej ekspert dodaje, że konieczny jest obecnie wzrost gospodarczy, który by sprawił, że można by było zwiększyć wydatki na bezpieczeństwo, podobnie jak ulgi podatkowe dla przedsiębiorstw mające pobudzić inwestycje.

Sonda
Czy dla modernizacji armii można zaciągać pożyczki?
Listen on Spreaker.