Spis treści
- Niemiecki okręt wsparcia Einsatzgruppenversorger „Berlin” przybył do stolicy Grenlandii Nuuk.
- „Berlin” pełni rolę okrętu wsparcia, dzięki możliwościom tankowania na morzu zaopatruje fregaty i inne jednostki bojowe, wydłużając ich czas przebywania w rejonie działań.
- Kolejne etapy podróży jednostki obejmują udział w kanadyjskich ćwiczeniach Nanook-Tuugaalik oraz współpracę z US Navy
- Polska planuje pozyskać podobną klasę jednostki w ramach programu Supply.
Niemiecki okręt przybył na Grenlandię
Okręt zaopatrzeniowy Einsatzgruppenversorger „Berlin”, należący do Deutsche Marine, wyruszył w długą misję transatlantycką, której celem jest zarówno wsparcie operacyjne, jak i wzmocnienie współpracy sojuszniczej w ramach NATO. Po opuszczeniu Europy jednostka skierowała się na północ, przekraczając Koło Podbiegunowe i zawinęła do Nuuk, stolicy Grenlandii, co samo w sobie ma duże znaczenie symboliczne.
Za symbolem należy uznać obecność niemieckiej marynarki wojennej w arktycznej strefie, któej znaczenie geostrategiczne rośnie. Region ten jest szczególnie istotny z uwagi na tzw. przesmyk GIUK, czyli obszar między Grenlandią, Islandią i Wielką Brytanią, który od czasów zimnej wojny uchodzi za strategiczny punkt kontroli szlaków morskich i ruchu okrętów pomiędzy Ameryką Północną a Europą.
„Berlin” pełni rolę okrętu wsparcia, dzięki możliwościom tankowania na morzu zaopatruje fregaty i inne jednostki bojowe, wydłużając ich czas przebywania w rejonie działań. Jednocześnie niemiecka marynarka wojenna potwierdza zdolności do działania na dalekich wodach w sposób niezależny i długotrwały. Dowódca jednostki, Karsten Uwe Schlüter, podkreślił, że misja ma nie tylko charakter szkoleniowy, ale też dyplomatyczny i polityczny, gdyż wpisuje się w realizację niemieckiej strategii arktycznej.
Okręt nie ogranicza się wyłącznie do wsparcia logistycznego, na jego pokładzie znajdują się również rozbudowane moduły medyczne, które mogą pełnić funkcję pływającego szpitala w przypadku działań ratowniczych czy humanitarnych. W trakcie dotychczasowej podróży załoga ćwiczyła więc także procedury ewakuacji medycznej, działania lotnicze związane z obsługą śmigłowców oraz ćwiczenia poszukiwawczo-ratownicze w trudnych warunkach dalekiej północy.
Ćwiczenia na Atlantyku i w Ameryce
Rejs „Berlin” nie zakończy się w Arktyce, kolejne etapy obejmują udział w kanadyjskich ćwiczeniach Nanook-Tuugaalik, które są jednym z najważniejszych przedsięwzięć szkoleniowych w regionie arktycznym, a następnie w manewrach Unitas u wybrzeży Ameryki Północnej i Południowej, organizowanych wspólnie z marynarką wojenną Stanów Zjednoczonych i państw Ameryki Łacińskiej. Dzięki temu niemiecki okręt zaopatrzeniowy zyska okazję do współdziałania z szerokim gronem partnerów, od Kanady i USA po współprace z państwami półkuli południowej.
Cała operacja jest wyraźnym sygnałem, że Niemcy, podobnie jak inne państwa NATO, traktują Arktykę jako region o kluczowym znaczeniu strategicznym i chcą tam być obecne nie tylko symbolicznie, lecz także praktycznie, wzmacniając interoperacyjność sił oraz pokazując gotowość do obrony szlaków morskich i zabezpieczenia interesów sojuszu w coraz bardziej napiętym środowisku międzynarodowym.
Polecany artykuł:
Czym jest okręt wsparcia "Berlin"?
Einsatzgruppenversorger „Berlin” to jeden z największych i najważniejszych okrętów wsparcia niemieckiej marynarki wojennej. Jego głównym zadaniem jest wsparcie operacyjne jednostek bojowych na morzu. Został on zaprojektowany jako okręt zaopatrzeniowy zdolny do dostarczania paliwa, amunicji, części zamiennych oraz żywności, dzięki czemu fregaty i inne okręty mogą pozostawać w rejonie działań przez długi czas bez konieczności powrotu do portu. Jednostka należy do klasy Berlin, liczącej trzy okręty tego typu, i nosi nazwę na cześć stolicy Niemiec, podkreślając znaczenie symboliczne w strukturze Bundeswehry.
„Berlin” ma długość około 174 metrów, szerokość 24 metrów i wyporność ponad 20 tysięcy ton, co czyni go największym okrętem niemieckiej floty. Jest napędzany silnikami dieslowskimi, które zapewniają prędkość maksymalną sięgającą 20 węzłów i zasięg przekraczający 9 tysięcy mil morskich. Dzięki temu może operować na dużych dystansach, wspierając sojusznicze zespoły okrętów w ramach NATO w dowolnym rejonie świata.

i
Na pokładzie znajduje się rozbudowane zaplecze logistyczne i medyczne, w tym w pełni wyposażony szpital polowy z salą operacyjną, oddziałem intensywnej terapii i możliwościami leczenia rannych lub ewakuowanych z pola walki żołnierzy. Okręt posiada także lądowisko i hangar dla dwóch śmigłowców, które mogą wykonywać zadania transportowe, ratownicze i rozpoznawcze. Załoga liczy zwykle około 200 osób, ale w zależności od misji liczba ta może się zwiększać, ponieważ jednostka jest przystosowana do przyjmowania dodatkowego personelu.
Polska planuje pozyskać podobny okręt
Polska planuje pozyskanie podobnej klasy okrętów w ramach programu Supply w ilości dwóch jednostek. Agencja Uzbrojenia w ostatnim czasie uruchomiła konsultacje rynkowe w tej sprawie. Tego typu jednostki wchodzą najczęściej w skład grup uderzeniowych, będąc wymiernym wsparciem dla okrętów bojowych. W tym wypadku bardzo dobrze sprawdza się powiedzenie "Logistyka nie jest wszystkim, lecz wszystko bez logistyki jest niczym".
Jednocześnie w planach jest pozyskanie okrętu logistycznego w ramach programu Bałtyk, ma to być mniejsza jednostka, która w odróżnieniu od Supply ma działać bardziej na tyłach, będąc odwodem logistycznym na morzu.
