15 grudnia sekretarz stanu w MON Paweł Bejda przekazał na platformie X, że do 1. Mazurskiej Brygady Artylerii dotarła ostatnia partia 12 sztuk armatohaubic K9A1. To oznacza, że zakończyła się realizacja pierwszej umowy wykonawczej na koreańskie armatohaubice K9A1 dla Wojska Polskiego.
Dostawa wszystkich armatohaubic K9A1 oznacza, że Wojsko Polskie posiada:
- 212 sztuk - K9A1;
- 58 sztuk - AHS Krab - z łącznie pozyskanych 266 egzemplarzy (54 sztuki przekazano Ukrainie).
To oznacza, że Wojsko Polskie ma na wyposażeniu łącznie 270 armatohaubic kalibru 155 mm, co oznacza największą liczbę haubic w Europie. Docelowo armia będzie posiadać 576 armatohaubic Krab i K9A1/K9PL. Obecnie jest realizowana druga umowa wykonawcza na 152 armatohaubic K9, w tym 6 K9A1 i 146 w wariancie K9PL.
Umowy na K9 Thunder
Pierwsze porozumienia dotyczące zakupu armatohaubic K9 Thunder zostały podpisane w lipcu 2022 r. jako reakcja na pilną potrzebę uzupełnienia zdolności artyleryjskich po przekazaniu części armatohaubic Krab Ukrainie. Ówczesny minister obrony, Mariusz Błaszczak podpisał umowę ramową na pozyskanie łącznie 672 haubic samobieżnych K9A1 i ich spolonizowanej wersji K9PL wraz z wozami towarzyszącymi, a także pakietem szkoleniowym i logistycznym, zapasem amunicji oraz wsparciem technicznym producenta.
Niedługo później, w sierpniu 2022 r. podpisano umowę wykonawczą o wartości 2,4 miliarda dolarów netto na pozyskanie 212 haubic K9 w wersji K9A1, których dostawy przewidziano na lata 2022-2025. Druga umowa wykonawcza o wartości 2,6 miliarda dolarów netto została natomiast podpisana w grudniu 2023 r. i obejmowała dostawę 6 haubic K9A1 w 2025 r. oraz 146 haubic w wersji K9PL w latach 2026–2027. Łącznie, na podstawie tych dwóch umów, Polska zamówiła 364 armatohaubice K9 - 218 w wersji K9A1 i 146 w wersji K9PL.
Wersja K9A1 to rozwinięcie bazowego wariantu o zmodernizowane systemy dowodzenia, GPS, cyfrową łączność i automatyzację celowania. Polska otrzymywała haubice w tej wersji, jednak równolegle trwają prace nad jej spolonizowaną odmianą, czyli wspomnianą wersją K9PL. Ma ona być produktem docelowym dla Sił Zbrojnych RP, co wiąże się z procesem transferu technologii i lokalnej produkcji. Plan ten ma kluczowe znaczenie w kontekście zabezpieczenia ciągłości dostaw, uniezależnienia się od zewnętrznych partnerów w razie konfliktu oraz rozwijania kompetencji polskiego przemysłu zbrojeniowego.
Wersja K9PL ma być dostosowana do wymogów Wojska Polskiego, z uwzględnieniem integracji z krajowym systemem zarządzania walką Topaz, a także z amunicją krajowej produkcji. Właśnie ten ostatni element budzi największe kontrowersje – brak zdolności do masowej produkcji nowoczesnych pocisków kal. 155 mm pozostaje jednym z największych wyzwań dla skutecznego użycia tych systemów. Należy jednak zwrócić uwagę, że Polska podejmuje kroki, aby zwiększyć swoje możliwości produkcyjne w tym zakresie.
Jak już informowaliśmy, na początku lipca Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ) przedstawiła ambitny model organizacyjny dla trzech fabryk amunicji, który ma na celu zarówno rozbudowę istniejących ośrodków produkcyjnych, jak i budowę nowych linii technologicznych. Dodatkowo PGZ zakończyła proces analiz i negocjacji ofert w zakresie wyboru dostawcy technologii produkcji amunicji 155 mm. Model PGZ uwzględnia powstanie trzech fabryk, z których każda będzie specjalizować się w innym obszarze produkcji amunicji. Mowa tutaj o:
- Pierwszej fabryce - będzie ona odpowiada za produkcję pocisków w technologii dotychczasowej z partiami do 100 tys. sztuk rocznie,
- Drugiej fabryce - nastawionej na produkcję nowej generacji pocisków dla armatohaubic, takich jak KRAB, KRAB-2 oraz K9 – do 80 tys. sztuk rocznie,
- Trzecia fabryce tj. prochowni - zajmuje się ona produkcją nowej generacji prochów oraz ładunków do amunicji wielkokalibrowej.