Wiceszef MON o FA-50. "W tym roku na 90 proc. nie uda się zabezpieczyć tego samolotu, jeżeli chodzi o rakiety Sidewinder"

2025-06-20 10:00

W czwartek, 12 czerwca ambasadorowie państw UE akredytowani w Brukseli odwiedzili 1. Warszawską Brygadę Pancerną. W trakcie swojej wizyty razem z sekretarzem MON Cezarym Tomczykiem oglądali modelowy odcinek Tarczy Wschód, a także najnowszy sprzęt wojskowy polskiej armii, w tym czołgi Abram oraz czołgi K2. Podczas krótkiej rozmowy z dziennikarzami wiceszef MON opowiedział o instrumencie SAFE. Odniósł się również do zakupów sprzętu wojskowego i skomentował zakup samolotów FA-50.

Cezary Tomczyk o programie SAFE i zakupach sprzętu

150 miliardów złotych na program SAFE, który trafi do Polski, to jest dla nas ogromny zaszczyt finansowy. Dzisiaj zresztą rozmawialiśmy o tym z ambasadorami, że do tej pory nigdy Unia Europejska nie zadziałała tak szybko. Chcielibyśmy oczywiście, żeby to zawsze było w miesiąc, w tydzień, uruchomienie, ale Unia Europejska normalnie tego typu projekty realizuje w ciągu lat, a wszystko udało się zrobić w ciągu czterech miesięcy - powiedział wiceszef MON podczas krótkiej rozmowy z dziennikarzami.

Program SAFE i zakupy dla Polski

Ten sprzęt wojskowy, który tutaj jest też z nami, pokazuje, w jakim miejscu jesteśmy i że raczej jesteśmy w dobrym miejscu. Czy to jest finansowanie z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, czy z SAFE, to są pieniądze, z których możemy skorzystać, jeżeli uznamy, że jest to dla nas sensowne. My w ciągu ostatnich kilku miesięcy wykonaliśmy masę pracy, przygotowaliśmy listę projektów możliwych do zrealizowania w ramach SAFE w taki sposób, żeby wzmacniać polski przemysł zbrojeniowy. Bo to jest dla nas klucz - podkreślił Cezary Tomczyk.

To jest kwestia takich projektów jak Borsuk, ale też takich projektów jak Rosomak, jak polski karabin Grot, czy wszystkie produkty, które mogą być w naszym towarami eksportowymi. W ogóle dzisiaj cały świat zmierza w tym kierunku, żeby w związku z tym, co widzieliśmy na Ukrainie, ten łańcuch dostaw był możliwie krótki i w naszym interesie jest, żeby produkcja była albo na terenie Polski, albo bezpośrednio blisko. Też nie trzeba wielkiej wyobraźni, żeby wiedzieć, jak to się kończy. Jest przykład samolot FA-50. Już dzisiaj możemy powiedzieć, że w tym roku na 90 proc. nie uda się zabezpieczyć tego samolotu, jeżeli chodzi o rakiety Sidewinder, bo po prostu nie ma możliwości kupienia tego sprzętu. Jestem dobrej myśli. Myślę, że je wyposażymy i że one oprócz tego, że są samolotami szkolnymi, będą również samolotami szkolno-bojowymi. Ale to też pokazuje, jak kupienie samolotu w ciągu trzech tygodni może się skończyć, a do Korei jest jednak kawałek. Więc robimy wszystko, żeby lista była perfekcyjnie przygotowana - dodał.

Ogromna część środków w związku z nowym podejściem NATO będzie też szła na infrastrukturę wojskową, czyli na kwestię właśnie takich projektów jak Tarcza Wschód, ale też na budowę magazynów wojennych, magazynów z zapasami, magazynów, które dotyczą przede wszystkim komasowania amunicji, bo to jest wyzwanie na kilkanaście miliardów złotych. Jeżeli chodzi tylko o budowę magazynów na amunicję, która będzie sukcesywnie do nas też przychodzić w związku z zawieranymi kontraktami. Więc to jest masa decyzji, która jest przed nami, ale najważniejsze jest dla nas pewne finansowanie. I to pewne finansowanie dają nam instrumenty unijne i daje nam budżet krajowy - podkreślił Cezary Tomczyk.

Portal Obronny SE Google News