Niemcy sprzedają Turcji ogromną ilość uzbrojenia
Niemcy przez wiele lat po tym jak w Turcji miał miejsce wojskowy zamach stanu i inwazja wojsk tureckich na Syrię w 2016 r., ograniczały eksport niemieckiego uzbrojenia. W ostatnich latach kształtował się jedynie na niskim poziomie kilku czy kilkunastu milionów. W 2023 roku, Niemcy wydały zgodę na eksport uzbrojenia o wartości około 1,2 mln euro. Trend ten początkowo był kontynuowany w 2024 r. Według listy sporządzonej przez niemieckie ministerstwo w pierwszym kwartale rząd zatwierdził eksport broni do Turcji o wartości 23 mln euro.
Jednak chyba zawiał wiatr zmian i według doniesień Der Spiegel Federalna Rada Bezpieczeństwa zatwierdziła niedawno dostawy niemieckiej broni do Turcji – napisała gazeta, powołując się na listę Ministerstwa Gospodarki dla Bundestagu. Według Spiegla samo 100 rakiet kierowanych będzie prawdopodobnie warte 100 milionów euro. Federalna Rada Bezpieczeństwa zatwierdziła również dostawę 28 torped SeaHake od Thyssenkrupp o wartości 156 mln euro. Dwa konsorcja niemieckich firm zbrojeniowych otrzymały pozwolenie na dostarczenie pakietów materiałowych do modernizacji tureckich okrętów podwodnych U209 za 79 mln euro. Zatwierdzono także dostawę części silnikowych do tureckich korwet i fregat za 1,9 mln euro.
Jak sugerują niemieckie media, ta nagła zmiana kursu niemieckich władz względem Turcji, może mieć związek z umową deportacyjną, jaką rzekomo zawarł niedawno rząd federalny z Ankarą w celu szybkiej repatriacji osób pochodzenia tureckiego, które muszą opuścić kraj. Jak przypomina Frankfurter Allgemeine Zeitung, ostatnio Berlin szukał dialogu z rządem w Ankarze w związku z ponad 10 000 Turków w Niemczech, którzy są zobowiązani do opuszczenia kraju. Jak przypomina Der Spigel kilka dni temu minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser ogłosiła, że osiągnięto porozumienie, na mocy którego „repatriacje do Turcji będą mogły być przeprowadzane szybciej i skuteczniej”. Według doniesień mediów planowana jest deportacja kilkuset osób miesięcznie. Według informacji F.A.Z., około 200 Turków zostało deportowanych pod koniec września, a cotygodniowe loty deportacyjne mają być kontynuowane. Jednak wkrótce po ogłoszeniu wykonalność, umowa stanęła pod znakiem zapytania. W każdym razie prezydent Erdoğan stwierdził, że doniesienia te stanowią „bezpodstawne zarzuty” i nie ma w nich absolutnie nic prawdziwego.
Wraca wniosek Turcji o Eurofighter
Zupełnym przypadkiem po tym jak Niemcy dały zielone światło na eksport uzbrojenia dla tureckiej marynarki, media zaczęły pisać, że Niemcy rozważają ponownie wniosek Turcji o samoloty Eurofighter według źródeł portalu Middle East Eye. Jak napisał portal, powołując się na źródło: "Ponownie przyglądamy się prośbie Turcji i na nowo, ze świeżym umysłem dokonamy przeglądu”. Źródła Turkiye Today zaprzeczyły jednak jakoby sprzedaż Eurofighterów miała związek z problemami migracji.
Zapytane przez Middle East Eye źródło o decyzję rządu o ponownym rozważeniu sprzedaży, powiedziało, że rosnące napięcia na Bliskim Wschodzie, takie jak obawy przed wojną między Iranem a Izraelem, a także rosnące rosyjskie zagrożenie dla Europy, skłoniły do ponownego przemyślenia sprawy dot. sprzedaży samolotów. Akif Cagatay Kilic, główny doradca tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana, powiedział tureckim dziennikarzom w zeszłym tygodniu na spotkaniu za zamkniętymi drzwiami, że poczyniono pewne postępy w sprawie umowy dotyczącej Eurofighterów, ale nie ujawnił szczegółów. Według Middle East Eye przedstawiciele władz Turcji i Niemiec próbują zorganizować oficjalną wizytę premiera Olafa Scholza pod koniec tego miesiąca w Turcji.
Turcja zamierza kupić 20 samolotów Eurofighter o wartości około 5,6 miliarda dolarów od 2023 roku, ale realizacja transakcji została opóźniona z powodu sprzeciwu Niemiec zwłaszcza koalicyjnej partii Zielonych. W sierpniu pisaliśmy o tym, że szef tureckiego Sztabu Generalnego, odwiedził Wielką Brytanię, gdzie zwiedził bazę RAF Coningsby, będącą siedzibą Królewskich Sił Powietrznych, w której stacjonują samoloty Eurofighter Typhoon. Agencja Reuters pisała nawet, że na niedawnym szczycie ONZ Erdogan miał się spotkać z kanclerzem Scholzem, by jego przekonać do sprzedaży samolotów Eurofighter, bo tylko Berlin blokuje sprzedaż tych samolotów.
Poza tym kilka dni temu pisaliśmy o tym, że strona amerykańska jest otwarta na sprzedaż Turcji samolotów F-15EX. Jednocześnie w informacjach tych zaznaczono, że na razie nie odbyły się żadne spotkania ani oficjalne prośby dotyczące potencjalnej sprzedaży F-15, jednak USA jest do takich gotowa.
Jak więc widzimy, za kilka dni lub tygodni możemy być świadkami kolejnej dużej umowy na samoloty Eurofighter. Mimo tego, że zaprzeczono jakoby samoloty te, nie miały nic wspólnego z działaniami dot. nielegalnych migrantów w Niemczech, to jednak nie można wykluczyć, że Niemcy, by zabezpieczyć granice UE, i swój kraj mogły się zgodzić, sprzedać Eurofightery Turcji i wspomniane uzbrojenie a także w przyszłosci kolejne. Oczywiście może to być tylko teoria spiskowa, jednak nie można takiej sytuacji wykluczyć, zwłaszcza że przez długi czas Turcja była marginalizowana przez Niemcy z powodu łamania praw człowieka, interwencji w Syrii. Coś musiało się wydarzyć między państwami poza płonącym bliskim wschodem, że Niemcy po tak długim czasie zgodziły się na sprzedaż uzbrojenia i ponownie rozważają zgodę na sprzedaż samolotów Eurofighter. Na pewno na łamach Portalu Obronnego będziemy ten temat śledzić.
