Izraelskie F-35I Adir. Ostrze ataku na irański program atomowy

2025-06-13 13:34

Trzonem izraelskiego ataku na Iran były myśliwce F-35I Adir, są to pod pewnymi względami wyjątkowe maszyny, które zostały spersonalizowane pod Izraelskie wymagania i będące owocem wyjątkowych relacji pomiędzy Tel-Avivem a Waszyngtonem. Czym wersja "Adir" różni się od "zwykłych" F-35 i na czym polega jego wyjątkowość?

Spis treści

  1. Wyjątkowe relacje Izraela z USA
  2. Lata praktyki
  3. Czym jest F-35I Adir?
  4. Izraelskie wnętrze

Aby wyjaśnić, czym jest F-35I Adir należy najpierw wytłumaczyć, czemu Izrael może sobie pozwolić na takie specjalne traktowanie. Należy zwrócić uwagę, że Tel-Aviv jest jedynym państwem na świecie, który otrzymał spersonalizowaną wersję tego samolotu.

Wyjątkowe relacje Izraela z USA

Izrael może sobie pozwolić na taką unikalną, zindywidualizowaną wersję F-35 – czyli F-35I Adir – jako jedyny kraj na świecie z kilku głęboko zakorzenionych, wielowymiarowych powodów, które mają zarówno charakter strategiczny, operacyjny, polityczny, jak i technologiczno-przemysłowy. To nie jest wyłącznie kwestia "przywileju", lecz wynik bardzo specyficznej konfiguracji relacji między Stanami Zjednoczonymi a Izraelem – relacji, która ma charakter niemal symbiotyczny.

Przede wszystkim Izrael od dziesięcioleci jest najbliższym sojusznikiem strategicznym Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie, odgrywającym kluczową rolę w projekcji siły, stabilizacji oraz wywiadowczym monitorowaniu regionu obejmującego nie tylko Bliski Wschód, ale też część Azji Środkowej i Afryki Północnej. USA postrzegają Izrael jako „niezatapialny lotniskowiec” – samowystarczalne i wysoce zdolne państwo, które jest w stanie prowadzić wojny na własną rękę, ale także pełnić rolę „ramienia” amerykańskiej polityki bezpieczeństwa w kluczowym dla niej regionie, jakim jest Bliski Wschód. W zamian za to Izrael korzysta z bezprecedensowego dostępu do amerykańskiego uzbrojenia i technologii, nierzadko wcześniej niż państwa NATO (np. jako pierwszy poza USA otrzymał F-15 i F-16). Sam program F-35I stanowi naturalne przedłużenie tego specjalnego statusu.

Kluczowe znaczenie ma tu także bezwarunkowe wsparcie finansowe i polityczne – Izrael otrzymuje od USA corocznie około 3,8 miliarda dolarów pomocy wojskowej (w ramach pakietu 2019–2028), przy czym około 25% tej kwoty może być wykorzystywane lokalnie na zakup izraelskiego uzbrojenia i modernizację sprzętu. Co ważniejsze, ta pomoc nie jest tylko formą grantów, lecz inwestycją w system globalnego bezpieczeństwa, który USA chcą współkształtować z udziałem państwa żydowskiego. W praktyce oznacza to, że Izrael ma nie tylko pieniądze, ale i polityczny kredyt zaufania, który pozwala mu negocjować z USA warunki niedostępne dla innych państw.

Lata praktyki

Następnym powodem, dla którego Izrael mógł stworzyć Adira, jest jego ogromne doświadczenie w modyfikowaniu sprzętu amerykańskiego pod kątem lokalnych warunków i własnych doktryn operacyjnych. Od lat 70. izraelskie siły zbrojne konsekwentnie adaptowały amerykańskie myśliwce, śmigłowce, czołgi czy systemy artyleryjskie do własnych wymagań – często wbrew pierwotnym założeniom producentów. Przykładem może być choćby F-15 Baz z całkowicie zmienionym izraelskim kokpitem i awioniką czy systemy walki elektronicznej montowane na śmigłowcach AH-64 Apache. Pentagon i Lockheed Martin, znając te kompetencje, uznały, że Izrael jako jedyny posiada nie tylko zdolności techniczne, by integrować własne systemy z F-35, ale także odpowiedzialność operacyjną, by robić to bez kompromitowania bezpieczeństwa samej platformy.

Trzeba też wspomnieć o unikatowej doktrynie operacyjnej Izraela, która wymaga od samolotów pełnej autonomii działania w warunkach braku wsparcia z zewnątrz, operowania w bardzo krótkim czasie reakcji oraz prowadzenia uderzeń na głębokich dystansach w środowisku silnie nasyconym zagrożeniami – w tym zaawansowanymi systemami OPL, wojną elektroniczną, zagrożeniem atakami cybernetycznymi czy asymetrycznymi. Tego typu operacje wymagają od maszyn nie tylko doskonałych parametrów stealth czy sensorów, ale też zdolności do niezależnego przetwarzania danych, integracji z własnymi systemami i reagowania „w czasie rzeczywistym” w ramach narodowego systemu C4ISR. Wersja F-35A nie spełniała tych warunków w pełni – stąd konieczność stworzenia Adira.

Jednocześnie izraelski przemysł obronny to jeden z nielicznych na świecie, który osiągnął poziom zdolności do integracji własnych systemów elektronicznych, sensoryki, walki radioelektronicznej i uzbrojenia precyzyjnego w sposób kompatybilny z architekturą F-35, nie łamiąc przy tym bezpieczeństwa oprogramowania jądrowego maszyny. To coś, czego nie potrafią nawet zaawansowane technologicznie państwa NATO, takie jak Wielka Brytania, Włochy czy Japonia – nie dlatego, że brakuje im kompetencji, ale dlatego, że nie mają do tego odpowiednich uprawnień, dostępu do kodu pośredniego ani zgody USA.

Gen. Nowak: F-35 to wyzwanie dla całej armii

Czym jest F-35I Adir?

F-35I Adir to izraelska, zindywidualizowana wersja wielozadaniowego samolotu bojowego piątej generacji F-35 Lightning II, opracowana na bazie wariantu F-35A przez amerykański koncern Lockheed Martin, jednak głęboko zmodyfikowana i dostosowana do unikalnych wymagań operacyjnych Sił Powietrznych Izraela (IAF). Słowo Adir w języku hebrajskim oznacza „potężny” lub „wspaniały”, co nieprzypadkowo odzwierciedla ambicje państwa żydowskiego, by uczynić z tego samolotu nie tylko najnowocześniejszy element swojej floty powietrznej, ale również najbardziej zaawansowaną i zintegrowaną platformę bojową w całym regionie Bliskiego Wschodu.

Mimo iż F-35I bazuje konstrukcyjnie na standardowym F-35A, czyli wariancie przeznaczonym dla sił powietrznych operujących z lądowych pasów startowych – różnice między wersją izraelską a „zwykłym” F-35 są nie tylko głębokie, ale także bezprecedensowe w kontekście polityki amerykańskiej kontroli eksportowej tej technologii. Tel Awiw jako jedyne państwo na świecie otrzymało zgodę na stworzenie własnej, spersonalizowanej wersji samolotu piątej generacji zarówno pod względem systemów awioniki, jak i uzbrojenia, walki radioelektronicznej, systemów samoobrony, czy wręcz architektury systemowej umożliwiającej elastyczną integrację izraelskich komponentów z amerykańskim oprogramowaniem misji.

Kluczową różnicą między F-35I Adir a standardowym F-35A jest bowiem fakt, że izraelscy inżynierowie uzyskali dostęp do warstwy pośredniej oprogramowania samolotu, co pozwoliło im na opracowanie i wdrażanie własnych pakietów misji oraz systemów elektronicznych – co w praktyce oznacza, że maszyna może prowadzić działania bojowe w sposób autonomiczny względem amerykańskiej infrastruktury dowodzenia i wsparcia.

F-35I Adir

i

Autor: Lockheed Martin

Izraelskie wnętrze

Izrael zdecydował się między innymi na zintegrowanie własnych systemów walki elektronicznej, które są uważane za jedne z najbardziej zaawansowanych na świecie, a także na wprowadzenie unikatowych rozwiązań dotyczących zarządzania sygnałem radarowym, przetwarzania danych oraz prowadzenia działań w środowisku silnie nasyconym środkami antydostępowymi (A2/AD).

Izraelskie F-35I posiadają także możliwość przenoszenia lokalnie produkowanego uzbrojenia w wewnętrznych komorach, co jest odstępstwem od standardowej polityki Lockheed Martina, zgodnie z którą integracja uzbrojenia na F-35 odbywa się wyłącznie z udziałem producenta i zgodą rządu USA. Dzięki temu Adiry mogą korzystać z izraelskich pocisków powietrze–powietrze krótkiego i średniego zasięgu jak Python-5 czy Derby, a także z precyzyjnych bomb szybujących czy systemów zakłócania, które nie są dostępne w innych wersjach F-35.

Ponadto Izrael rozwija autonomiczny system zarządzania walką i misją, umożliwiający wykorzystanie F-35I jako samolotu pełniącego funkcję „mini-AWACS-a” – zdolnego do kierowania innymi platformami (zarówno załogowymi, jak i bezzałogowymi) i koordynowania złożonych operacji uderzeniowych na głęboko położone cele strategiczne. Izrael testuje również możliwość przenoszenia na pokładzie F-35I własnych sensorów SIGINT/ELINT oraz rozbudowanej architektury wymiany danych, pozwalającej na pełną integrację maszyny z narodowym systemem C4ISR, co czyni z Adira nie tylko maszynę bojową, ale i kluczowy element systemu dowodzenia i kontroli pola walki.

Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że F-35I Adir został przystosowany do wykonywania precyzyjnych uderzeń na cele bardzo silnie bronione, w tym podziemne ośrodki jądrowe i infrastrukturalne co idealnie wpisuje się w izraelską doktrynę tzw. strategicznej głębi ofensywnej. Maszyna ta dysponuje zdolnością prowadzenia misji stand-off, używając precyzyjnych środków rażenia dalekiego zasięgu bez konieczności naruszania przestrzeni powietrznej przeciwnika, a jej obniżona skuteczna powierzchnia odbicia radarowego oraz wysoce zaawansowane środki zakłócające sprawiają, że może ona bezpiecznie działać w strefach pokrytych przez wielowarstwowe systemy OPL – co dla Izraela, biorąc pod uwagę zagrożenia ze strony Iranu i Hezbollahu, ma znaczenie kluczowe.

To wszystko sprawia, że F-35I Adir stanowi unikalny przypadek nie tylko pod względem technologicznym, ale również politycznym bowiem Stany Zjednoczone, które skrupulatnie strzegą kodów źródłowych i konfiguracji własnych samolotów piątej generacji, tylko raz w historii zgodziły się na tak daleko idące zmiany i tak duży transfer technologiczny, a było to właśnie w relacji z Izraelem.

Wynika to nie tylko z bliskiego sojuszu strategicznego i ogromnych wpływów izraelskiego lobby w Waszyngtonie, ale także z przekonania, że to właśnie Izrael jako kraj otoczony realnymi zagrożeniami będzie w stanie najpełniej wykorzystać potencjał F-35 w warunkach bojowych, co zresztą znajduje potwierdzenie w praktyce, ponieważ to właśnie Siły Powietrzne Izraela jako pierwsze na świecie oficjalnie przyznały się do bojowego użycia F-35 w realnym konflikcie zbrojnym.

Portal Obronny SE Google News