Trzeba przyznać, że francuski Rafale od Dassault Aviation ma teraz okres zwyżkowy jeśli chodzi o zainteresowanie swoim samolotem. Obecnie francuskie fabryki Dassault Aviation pracują na pełnych obrotach. Francuski producent samolotów sprzedał 243 nowe Rafale i 24 używane, w sumie 267 samolotów do Egiptu, Kataru, Indii, Grecji, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Chorwacji. Producent oczekuje również na potwierdzenie zamówień z Indonezji (36) i Indii (26 Rafale Marine) oraz kontynuuje negocjacje z Arabią Saudyjską (54). Ponadto dla Francji przewidziano 42 samoloty, w tym około 20, które mają zostać dostarczone do końca dekady.
Teraz francuska firma ma okazję podbić kolejny rosyjski rynek. Informowaliśmy na Portalu Obronny niedawno, że Uzbekistan wyraził zainteresowanie zakupem tych samolotów. Teraz zainteresowanie wyraził kolejny kraj, który był byłą republiką Związku Radzieckiego, a mianowicie Kazachstan. Według francuskich mediów zainteresowanie jest, jednak jak podał portal Kursiv Media, Ministerstwo Obrony Kazachstanu zdementowało tę informację. Szef głównego departamentu uzbrojenia Yerzhan Nildibayew również zaprzeczył informacjom o możliwym zakupie francuskich samolotów bojowych Rafale przez Kazachstan na posiedzeniu WKK w dniu 30 listopada 2023 roku, poinformował o tym Bizmedia.kz.
Być może zainteresowanie zostało wyrażone w tajemnicy? A media niepotrzebnie rozdmuchały informację? Tego na razie nie wiemy. Jednak zainteresowanie może być spowodowane sprzedażą swoich starych samolotów.
Niedawno na Portalu Obronnym pialiśmy o tym, że Kazachstan wystawiły 26 października na aukcję 117 samolotów bojowych, wycofanych ze służby w siłach powietrznych, są wśród nich takie samoloty, jak ciężkie myśliwce MiG-31 ale też samoloty MiG-29 i Su-24. Tak duży ubytek, trzeba czymś zastąpić. Od Rosji teraz będzie ciężko coś dostać, nawet z używanych samolotów floty rosyjskiej. Zainteresowanie rosyjskimi samolotami jest teraz znikome. Na targach Dubai AirShow, Rosjanie starali się sprzedać swoje produkty lotnicze ale się im nie udało.
Poza tym flota samolotów Kazachstanu zaczynając od MiG-23, MiG-27 czy nawet MiG-31 (Kazachstan jest jedynym użytkownikiem samolotu poza Rosją) jest uziemiona z powodu braku części zamiennych. Media także donosiły, że rosyjski przemysł nie kwapi się na utrzymywanie wsparcia. Na zakup amerykańskich samolotów także nie ma co liczyć ze względów politycznych. Zostaje więc Francja, która bardzo chętnie zarobi. Bo jak powiedział w czerwcu ubiegłego roku, dyrektor generalny Dassault Aviation Éric Trappier: „geopolityka jest na korzyść Francji” z „krajami, które nie chcą kupować amerykańskich lub rosyjskich samolotów”.
Według francuskich mediów zainteresowanie francuskim samolotem zostało wyrażone w czasie wizyty prezydenta Macrona w Kazachstanie. Jeśli udałoby się sfinalizować zakup byłby to cios dla rosyjskiego przemysłu. Jednak należy zwrócić uwagę, że jak Uzbekistan w ostatnim czasie zaczął odchodzić od dobrych relacji z Rosją, tak Kazachstan, to zupełnie inny przypadek. Zwraca na to również francuska gazeta La Tribune, która napisała, że umowa z Kazachstanem to „bardziej odległa perspektywa”, ponieważ „geograficzna, a nawet polityczna bliskość między Astaną a Moskwą nie sprzyja promowaniu idei zakupu samolotów od zachodniej firmy”. Poza tym, Kazachstan jest członkiem kierowanego przez Rosję sojuszu wojskowego Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym. To na pewno utrudni zakup, ponieważ istniałoby ryzyko, że Kazachstan podzieli się wiedzą o samolotach z Rosją. Nie mówiąc o potencjalnym niezadowoleniu z Moskwy, gdyby Kazachstan kupił samoloty. Jednak trzeba zaznaczyć, że istnieją bardzo dobre stosunki dyplomatyczne między Emmanuelem Macronem a Kassym-Jomartem Tokajewem, być może francuskie wojskowe samoloty te relacje wzmocnią jeszcze bardziej, kiedyś.
Polecany artykuł:
W ostatnich latach Kazachstan kupił samoloty zachodnie, kupując samoloty transportowe Airbus C-295 w liczbie 11 sztuk oraz Airbus ma dostarczyć w 2024 roku, dwa A400M Atlas. Wybór zachodnich konstrukcji, był oczywiście podyktowany brakiem zaoferowania czegokolwiek dobrego ze strony Rosji, która przecież sama ma problemy produkcyjne. Zakupione od Airbusa samoloty transportowe zastąpią stare An-26 oraz An-12. Astana w okresie 2013-2022, miała podpisać umowy zbrojeniowe na około 330 mln euro. Pod koniec lipca 2023 roku media informowały, że Kazachstan chce kupić tureckie drony bojowe Anka. Również w lipcu kazachstańskie przedsiębiorstwo Zenit podpisało kontrakt z tureckim koncernem zbrojeniowym ASFAT i YDA Group, który ma ułatwić budowę okrętów wojennych dla marynarki wojennej Kazachstanu.
Według wielu komentatorów Kazachstan w ostatnim czasie zaczął kierować swój wzrok w stronę zachodu, co prawda ze względów gospodarczych i energetycznych nie odetnie więzi z Rosją ale podejmuje wysiłki, by nawiązać współprace z innymi partnerami. 20 maja Bruksela i Astana podpisały umowę o finansowaniu instrumentu współpracy UE–Kazachstan o wartości 9 mln euro dotyczącą realizacji różnych projektów gospodarczych na terenie byłej republiki radzieckiej. W 2022 roku, wymiana handlowa Astany z UE osiągnęła rekordową kwotę 40 mld dolarów. Ponadto Kazachstan jest trzecim co do wielkości dostawcą ropy do Niemiec.
Kazachstan podobnie jak Uzbekistan użytkuje rosyjskie samoloty wojskowe. Kazachskie Siły Powietrzne rozpoczęły modernizację swojego wyposażenia od zakupu Su-30SM od Rosji w łącznej liczbie 24 egzemplarzy. Moskwa wcześniej zaoferowała ten sam samolot Uzbekistanowi. Poza tym na swoim wyposażeniu kraj ten ma: 3 – MiG-23; 12 – MiG-27; 21 – MiG-29; 30 – MiG-31; 13 – Su-24; 14 – Su-25 oraz 37 – Su-27/30.