Spis treści
W uroczystości i spotkaniu z prasą z okazji otwarcia biura Hanwha Aerospace Europe, spółki która jest zarejestrowana w Polsce, i stąd ma wspierać działania firmy na cały kontynencie, wziął udział wiceprezes wykonawczy Hanwha Aerospace Billy Boo Hwan Lee. Jest on jednocześnie osoba odpowiedzialną za kierowanie Hanwa Aerospace Europe. Jak powiedział – „Nowe biuro w Warszawie będzie centralnym punktem kontaktowym dla partnerów biznesowych, instytucji rządowych i lokalnych przedsiębiorstw przemysłu obronnego.” Jest to jego zdaniem ważny krok w zacieśnianiu relacji w Polską, ale też centrum zwiększania zasięgu biznesowego w Europie.
Warto przypomnieć, że haubice K9 są eksploatowane przez kilka krajów NATO w tym Finlandię, Estonię i Norwegię. Natomiast system rakietowy K239 Chunmoo zamówiła dotąd jedynie Polska, ale rośnie zainteresowanie tym rozwiązaniem wśród innych krajów wschodnie flanki NATO. Jak mówią przedstawiciele Hanwha Aerospace Europe Rumunia che śladem Polski wejść w systemy K9 Thunder i K239 Chunmoo.
Homar-K dla Rumunii i Bułgarii z Polski?
Zainteresowanie wyrzutniami rakiet wyraziła również Bułgaria. Szczególnie po informacji, że system ma zostać dostosowany do pocisków rakietowych 122 mm, stosowanych w polskich wyrzutniach WR-40 Langusta, ale też w poradzieckich BM-21 Grad i wielu ich lokalnych wariantach. Jest to tani i łatwy w produkcji rodzaj rakiet, które są wytwarzane m. in w Bułgarii właśnie.
Koreański producent oferuje Polsce w kolejnych faz współpracy, czyli negocjowanej obecnie umowie wykonawczej do umowy ramowej z 2022 roku, ale nie tylko, proponuje m.in. integracje amunicji 122 mm. Pozwoli to nie tylko zastąpić systemami Homar-K wyrzutnie niekierowanych pocisków WR-40, ale też rozszerzyć grono klientów. Co istotne, moduły z tymi rakietami maja być opracowane w kooperacji z polskim przemysłem i produkowane w Polsce. Całość wyrzutni również ma powstawać docelowo w Polsce, w oparciu, o komponenty wytwarzane lokalnie.
Polonizacja ma postępować skokowo
Jest to element szerszego projektu utworzenia w Polsce pełnej bazy serwisowej i wsparcia eksploatacji. Na początku w postaci centrów serwisowych i magazynów części, a docelowo włączenia polskich firm do łańcucha dostaw. W tym również budowa w Polsce zakładów produkujących pociski kierowane CGR-080 o donośności 80 km. Stanowi ona element kolejnej, trzeciej fazy współpracy.
Wiąże się to bezpośrednio z dużymi zakupami wyrzutni, jakie zakontraktowano i zaplanowano, które mają sięgnąć niemal 300 egzemplarzy. Jak powiedział Robert Szelenbaum, senior manager w Hanwha Aerospace Europe - „Pierwsze 18 wyrzutni zostało dostarczonych do Wojska Polskiego. W tym roku dostarczonych zostanie kolejnych 36 wyrzutni. W przyszłym i kolejnym roku będzie to już po 72 wyrzutnie Homar-K.”
Warto przypomnieć, że w odróżnieniu od haubic K9 czy czołgów K2, system Homar-K powstaje już obecnie w znacznym stopniu w Polsce. „Model współpracy wygląda tak, że Hanwha dostarcza moduł wyrzutni do HSW” – wyjaśnia Robert Szelenbaum, natomiast w HSW realizowane są prace związane z zabudową wyrzutni na polskim podwoziu Jelcz 8x8 oraz zainstalowaniem systemu kierowania ognie Topaz od Grupy WB. Gotowy produkt dostarczany jest Wojsku Polskiemu.
Czym jest Homar-K
System Homar-K opiera się na południowokoreańskiej wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet K239 Chunmoo, dostosowanej do potrzeb Sił Zbrojnych RP. Koreańska wyrzutnia umieszczona jest na samochodzie ciężarowym wysokiej mobilności Jelcz 8x8 z pancerną kabiną i uzbrojona w dwa kontenery startowe, z których każdy może mieścić innego typu pociski. Może to być 6 kierowanych rakiet kalibru 239 mm o zasięgu 80 km, albo 1 kierowana taktyczna rakieta kalibru 600 mm o zasięgu 290 km.
Podczas MSPO2023 zaprezentowano wyrzutnię z jednym kontenerem rakiet 239 mm a drugim uzbrojonym w 20 pocisków 122 mm, stanowiących obecnie standardowe uzbrojenie polskich wyrzutni WR-40 Langusta. Modułowa budowa i zastosowanie kontenerów startowych zamiast stałych prowadnic ułatwia tego typu modyfikacje, ale też przyspiesza załadunek, gdyż cały kontener wymienia się jak magazynek w broni palnej. Znacznie ułatwia to szybkie prowadzenie ognia i krótki załadunek, który jest jednym z niebezpieczniejszych momentów, gdy wyrzutnia znajduje się w jednym miejscu z pojazdem amunicyjnym. Polska zamówiła dotąd 218 wyrzutni tego typu. Obecnie prowadzone są rozmowy o pozyskaniu kolejnych.
Listen on Spreaker.