Okres grudniowy to szczególny czas, zwłaszcza dla wojska, które jest zasypywane kolejnymi informacjami o zakupach zbrojeniowych. Jak przekazał Paweł Bejda sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej na platformie X (dawniej Twitter) Polska kupi partię 198 pojazdów na podwoziu Jelcz dla wyrzutni Homar-K. Jak dodał sekretarz we wpisie „wkrótce spodziewamy się dostaw kolejnych wyrzutni tego typu dla Wojska Polskiego”.
W listopadzie bieżącego roku, Agencja Uzbrojenia informowała, że do 18. pułku artylerii w Nowej Dębie została przekazana pierwsza wyrzutnia Homar-K, czyli spolonizowany wariant systemu K-239 Chunmoo, na podwoziu Jelcz i wyposażona w system kierowania ogniem Topaz.
System Homar-K opiera się na południowokoreańskich wieloprowadnicowych wyrzutniach rakietowych K239 Chunmoo, dostosowanych do potrzeb Sił Zbrojnych RP. Każda wyrzutnia umieszczona jest na samochodzie ciężarowym wysokiej mobilności i uzbrojona w dwa kontenery startowe, z których każdy może mieścić innego typu pociski. Może to być 6 kierowanych rakiet kalibru 239 mm o zasięgu 80 km, albo 1 kierowana taktyczna rakieta kalibru 600 mm o zasięgu 290 km.
Ciężarówka o podwyższonej mobilności Jelcz P882.57 w układzie 8x8. Jest to specjalna, terenowa ciężarówka opracowana przez polskie zakłady należące do PGZ jako baza dla ciężkich pojazdów specjalnych dla wojska. Po raz pierwszy tego typu pojazdy wykorzystane zostały jako podwozia wyrzutnia Patriot i innych pojazdów wchodzących w skład systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwbalistycznej Wisła.
Ciężarówki Jelcz P882.57 w układzie 8x8 i z opancerzoną czterodrzwiową kabiną załogi będą wykorzystywane zarówno jako podwozie polskich wyrzutni Chunmoo. W ich układzie napędowym zastosowano silnik MTU o mocy 425 kW/578 KM oraz zautomatyzowaną skrzynię biegów firmy ZF.
Zastosowano opancerzoną kabinę. Jest ona odchylana hydraulicznie, aby umożliwić dostęp do silnika. Opancerzenie kabiny zapewnia ochronę na poziomie 1 wg normy NATO STANG 4569.