Jako pierwsze nasze oko wychwytuje to co groźne i niebezpieczne. To kwestia całkowicie instynktowna. W przypadku NPBWP Borsuk „jest na czym oko zawiesić”. Jego poprzednik, czyli BWP-1, uzbrojony jest w krótką armatę niskociśnieniową 73 mm i umieszczony nad nią przeciwpancerny pocisk kierowany pierwszej generacji Malutka. Wszystko w małej wieży obsługiwanej przez żołnierza. Jest to uzbrojenie na miarę końca lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Z Borsukiem jest zupełnie inaczej.
Uzbrojenie pojazdu umieszczone jest w polskiej konstrukcji wieży bezzałogowej ZSSW-30, opracowanej w kooperacji HSW i Grupy WB. Wieża wygląda klasycznie, ale w normalnych warunkach jej operator znajduje się bezpiecznie wewnątrz przedziału desantowego, obsługując wszystkiej jej funkcje zdalnie. Dzięki opancerzeniu wieża chroni uzbrojenie i delikatną elektronikę oraz optoelektronikę, które decydują o wysokiej skuteczności tego rozwiązania.
Na wieży są dwa systemy obserwacyjne, obsługiwane przez dwóch członków załogi. Na szczycie, z możliwością obracania się we wszystkich kierunkach, znajduje się głowica obserwacyjna dowódcy wozu, wyposażona w dzienno-nocne systemy obserwacyjne, działające w świetle widzialnym i w podczerwieni. Ten system służy do wyszukiwania celów, ogólnej obserwacji. Zapewnia też tak zwany tryb Hunter-Killer.

i
Oznacza to, że dowódca może wykryty cel oznaczyć celowniczemu, obsługującemu uzbrojenie pojazdu. Dowódca jest myśliwym, a operator uzbrojenia tym który eliminuje wskazany cel. Strzelec posiada drugi zestaw przyrządów obserwacyjno-celowniczych w przedniej części wieży. Służą one do naprowadzania na cel uzbrojenia, które jest dość wszechstronne.
Główne uzbrojenie bojowego wozu piechoty stanowi armata automatyczna Mk44S Bushmaster II kalibru 30 mm, która zasilana jest amunicją z dwóch stron. Oznacza to, że gotowe do użycia można mieć dwa rodzaje pocisków, na przykład przeciwpancerne do zwalczania pojazdów oraz odłamkowe, na cele powietrzne czy nieopancerzone. Z armatą sprzężony jest polski karabin maszynowy UKM-2000C kalibru 7,62 mm, który w zupełności wystarczy do obrony pojazdu i zwalczania celów na mniejszym dystansie.
Do niszczenia czołgów i innych silnie opancerzonych lub umocnionych celów wieża ZSSW-30 wyposażona jest w podwójną wyrzutnię przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike LR/LR2. Mogą one być naprowadzane ręcznie, lub samodzielnie kierować się na wcześniej wyznaczony cel w trybie „wystrzel i zapomnij”. Zasięg skutecznego ognia z wykorzystaniem pocisków Spike może wynosić od 8 do kilkunastu kilometrów, zależnie od wersji.
Armata i karabin oraz systemy obserwacyjne są stabilizowane i posiadają tak zwany auto-tracker, co znaczy, że utrzymują wskazany punkt celowania kiedy pojazd porusza, zarówno w pionie w wyniku ukształtowania terenu jak też w poziomie, przemieszczając się w terenie. Dodatkowo system obserwacyjno celowniczy jest wyposażony w elementy sztucznej inteligencji, które wykrywają i identyfikują cele po ich wyglądzie. SI uczy się też rozpoznawać pojazdy wojskowe i żołnierzy od cywilów i pojazdów niestanowiących zagrożenia. To może znacznie przyspieszać działanie załogi i podnosić jej skuteczność.
Całość łączy się z system dowodzenia i zarządzania polem walki, który przekazuje informacje pomiędzy pojazdami, piechotą i dowództwem. Pozwala to jeszcze wydajniej wykorzystać zebrane dane i podnieść skuteczność pojazdu oraz załogi.
Bezpieczeństwo BWP Borsuk zapewnia nie tylko modułowy pancerz, który może zostać wzmocniony gdy wymaga tego sytuacja. Pojazd posiada również sensory polskiego systemu ochrony Obra, który w razie opromieniowania przez laser nie tylko ostrzega o kierunku, z którego nadchodzi zagrożeniem, ale może też odpalić specjalne granaty dymne, nieprzenikliwe dla laserów i innych sensorów. W przyszłości planowane jest też zastosowanie aktywnego systemu ochrony, który będzie wykrywał i niszczył nadlatujące rakiety czy pociski dużego kalibru. To jednak kwestia dalszej przyszłości.