USA muszą wzmocnić arsenał nuklearny przed wojną z Rosją i Chinami. Putin reaguje

2023-10-16 13:53

Komisja ds. planowania strategicznego powołana przez Kongres przygotowała 145-stronicowy raport z którego wynika, że USA muszą rozbudować swoje siły konwencjonalne, wzmocnić sojusze wojskowe i udoskonalić program modernizacji broni jądrowej. Raport także zaleca, że Stany Zjednoczone powinny się przygotować zarówno do wojny z Rosją, jak i Chinami – czytamy w raporcie. Na publikację raportu zareagował Putin, który powiedział - "USA przygotowują się do wojny z Rosją, cóż… Wszyscy przygotowujemy się do wojny, ponieważ postępujemy zgodnie ze znaną starożytną zasadą: Jeśli chcesz pokoju, szykuj się do wojny. Ale my chcemy pokoju".

Amerykański arsenał nuklearny

i

Autor: U.S. D.O.D. graphic by Ron Stern, AP/Themba Hadebe, Pavel Bednyakov, Sputnik, Kremlin /AP

Spis treści

  1. Większe wydatki na zbrojenia, to bezpieczeństwo
  2. USA źle przygotowane na wojnę z dwoma przeciwnikami
  3. Liczba głowic nuklearnych się zwiększa
  4. Rosja i Chiny partnerstwo bez ograniczeń
  5. Więcej pieniędzy na programy wojskowe
  6. Putin reaguje na raport USA o wojnie

Sytuacja międzynarodowa w ostatnich latach pogorszyła się, co sprawia, że USA muszą być przygotowane na poważne wyzwania związane z bezpieczeństwem. 145 stronicowy raport zatytułowany „America's Strategic Posture: The Final Report of the Congressional Commission on the Strategic Posture of the United States”, który został opracowany przez komisję ds. planowania strategicznego powołaną przez Kongres stara się nakreślić wyzwania stojące przed USA w dynamicznie zmieniającym się świecie.

Większe wydatki na zbrojenia, to bezpieczeństwo

Wiceprzewodniczący, Jon Kyl, emerytowany republikański senator przemawiając na briefingu zorganizowanym w celu opublikowania raportu, powiedział, że prezydent i Kongres muszą "przekazać amerykańskiemu społeczeństwu", iż zwiększone wydatki na obronę to niewielka cena do zapłacenia za zapobieżenie ewentualnej wojnie jądrowej z udziałem Stanów Zjednoczonych, Chin i Rosji. Komisja dodała, że podczas gdy ryzyko poważnego konfliktu nuklearnego pozostaje niskie, to jednak "ryzyko konfliktu zbrojnego z Rosją lub Chinami, choć nie jest nieuniknione, to wzrosło, a wraz z nim ryzyko użycia broni jądrowej, i być może przeciwko USA”.

Według raportu komisji, środowisko bezpieczeństwa pogorszyło się i USA, jak napisano na wstępie „obecne globalne środowisko zasadniczo różni się od wszystkiego, czego doświadczyliśmy w przeszłości, nawet w najciemniejszych dniach zimnej wojny”. Jak wynika z raportu, USA muszą przyspieszyć modernizację wojskową, aby wzmocnić swoje siły konwencjonalne i nuklearne. Dlatego celem nowej amerykańskiej strategii powinno być "skuteczne odstraszanie i jednoczesne przeciwstawienie się rosyjskiej i chińskiej agresji w Europie i Azji przy użyciu broni konwencjonalnej".

Express Biedrzyckiej - gen. Stanisław KOZIEJ - Z Putinem u władzy ta wojna się nie skończy

USA źle przygotowane na wojnę z dwoma przeciwnikami

W raporcie ostrzeżono, że Waszyngton jest „źle przygotowany” do stawienia czoła wyzwaniu związanemu z posiadaniem po raz pierwszy dwóch równorzędnych przeciwników nuklearnych, dlatego Stany Zjednoczone muszą także być gotowe na możliwość jednoczesnej wojny z Chinami i Rosją. Do tej pory w raportach i analizach zalecano gotowość do wojny z jednym przeciwnikiem. W raporcie wskazano, że zagrożenia ze strony Chin i Rosji nasilą się w latach 2027–2035, co oznacza, że ​​„decyzje należy podjąć już teraz, aby naród był przygotowany” – czytamy w raporcie.

Jak napisał we wstępie do raportu przewodnicząca komisji Madelyn Creedon i wiceprzewodniczący Jon Kyl - „dzisiaj USA stoją w obliczu pojawienia się nie jednego, ale dwóch przeciwników posiadających taką samą broń nuklearną, z których każdy ma ambicje zmiany międzynarodowego status quo siłą, jeśli będzie to konieczne. To sytuacja, której Stany Zjednoczone nie przewidziały i na którą nie są przygotowane”. Jak napisano dalej w raporcie Stany Zjednoczone muszą rozszerzyć lub zmodernizować swój arsenał nuklearny, aby stawić czoła „egzystencjalnemu wyzwaniu” stwarzanemu przez rosnące zagrożenie nuklearne ze strony Chin i istniejące ryzyko ze strony Rosji.

Związku tym jeśli Stany Zjednoczone i ich sojusznicy nie będą mieli wystarczającego arsenału broni konwencjonalnej, "amerykańska strategia musi zmienić się w kierunku wzmocnienia roli broni nuklearnej, aby powstrzymywać lub przeciwdziałać oportunistycznym lub wspólnym agresywnym działaniom na przeciwległych teatrach działań wojennych”. Dlatego jak zalecono - "Amerykańska strategia obronna mająca na celu stawienie czoła zagrożeniu nuklearnemu [przep. Red. od dwóch przeciwników] wymaga amerykańskich sił nuklearnych, które są albo większe, albo są inaczej zorganizowane, albo jedno i drugie. Brakuje kompleksowej strategii, która pozwoliłaby stawić czoła zbliżającemu się zagrożeniu nuklearnemu”.

Liczba głowic nuklearnych się zwiększa

Jak czytamy dalej w raporcie „rosnące poczucie niepokoju zostało w dużej mierze wywołane przez szybką ekspansję chińskiego arsenału nuklearnego, która według raportu miała miejsce "na skalę i w tempie niespotykanym od czasu amerykańsko-sowieckiego wyścigu zbrojeń nuklearnych, który zakończył się pod koniec lat 80-tych". Według Sztokholmskiego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI) z danych na styczeń 2023 roku, Chiny posiadają około 410 głowic nuklearnych, co oznacza wzrost o około 60 głowic w porównaniu z rokiem poprzednim. Liczba ta jest nadal znacznie mniejsza niż w Stanach Zjednoczonych, to około 3708 (1770 rozmieszczonych) i Rosji około 4489 (1674 rozmieszczonych). Dane te jasno pokazują, Chiny poza pozsiadaniem broni nuklearnej jako „straszak”, chcą także dalej jak światowe potęgi posiadać więcej tej broni.

Jak zauważa raport SIPRI wraz z rozbudową głowic bojowych Chiny rozwijają „triadę nuklearną”, składającą się z lądowych, morskich i powietrznych systemów przenoszenia broni nuklearnej. Departament Obrony Stanów Zjednoczonych przewiduje, że do 2035 r. Chiny będą mogły posiadać około 1500 głowic nuklearnych. Jeśli ta prognoza się spełni, Pekin będzie posiadał tyle głowic, ile USA i Rosja rozmieściły zgodnie z warunkami traktatu o kontroli zbrojeń w ramach układu „New Start”, który wygaśnie w lutym 2026 roku. Według szacunków stowarzyszenia The Arms Control Association, które zajmuje się kontrolą zbrojeń, wojna nuklearna między Stanami Zjednoczonymi a Rosją zabiłaby i zraniłaby ponad 90 milionów ludzi w ciągu pierwszych kilku godzin, a znacznie więcej w ciągu następnych dni i tygodni.

Rosja i Chiny partnerstwo bez ograniczeń

Jak podała agencja Reuters powołując się na anonimowe źródła, które były zaangażowane w tworzenie raportu, w pytaniu do urzędnika czy amerykański wywiad jest świadomy chińsko-rosyjskiej współpracy w zakresie broni jądrowej. To rozmówca odpowiedział, iż Stany Zjednoczone mogą być zmuszone do prowadzenia dwóch wojen, gdyż możliwa jest „maksymalna koordynacja” pomiędzy Moskwą i Pekinem. W lutym 2022 roku, obie strony ogłosiły „nieograniczone partnerstwo bez ograniczeń", które miało polegać na rozwijaniu dalszej współpracy, a także wzajemnym wspieraniu się w sporach z Ukrainą i Tajwanem. Od tamtego czasu Rosja i Chiny zwiększyły swoje kontakty nie tylko polityczne ale także gospodarcze i wojskowe. Według danych opracowanych przez United States National Defense University's Center for the Study of Chinese Military Affairs, Pekin i Moskwa przeprowadziły wspólnie sześć wspólnych ćwiczeń wojskowych w 2022 roku, co jest największą liczbą w historii relacji między stronami. Według danych Rosja i Chiny przeprowadziły wspólnie co najmniej 36 ćwiczeń od czasu zajęcia Krymu przez Moskwę, w porównaniu do zaledwie 10 odnotowanych przed 2014 rokiem.

Więcej pieniędzy na programy wojskowe

Raport stwierdził, że istniejący amerykański plan modernizacji arsenału nuklearnego był „konieczny, ale niewystarczający”, aby zareagować na rosnące zagrożenie i dlatego Waszyngton musi „realizować dodatkowe środki i programy”. Tym samym raport mocno kontrastuje ze stanowiskiem prezydenta USA Joe Bidena, który wielokrotnie podkreślał, że obecny amerykański arsenał jądrowy jest wystarczający, aby odstraszyć połączone siły Rosji i Chin.

Wśród kilkudziesięciu zaleceń stwierdzono, że USA muszą zająć się rosnącą liczbą celów związanych z bronią jądrową w Chinach. Waszyngton musi również wziąć pod uwagę fakt, że Pekin może dążyć do rozmieszczenia na dużą skalę pocisków dalekiego zasięgu, które mogą zagrozić amerykańskiej broni jądrowej w kraju. W raporcie stwierdzono, że 30-letni program modernizacji amerykańskiej broni nuklearnej, który rozpoczął się w 2010 r. i według szacunków z 2017 r. będzie kosztował około 400 mld USD do 2046 r., musi zostać w pełni sfinansowany, aby zmodernizować wszystkie głowice, systemy przenoszenia i infrastrukturę zgodnie z harmonogramem.

Zaleca się także, że Stany Zjednoczone powinny zwiększyć liczbę bombowców strategicznych B-21, które są planowane w produkcji i zrobić to samo w przypadku uzbrojonych w broń jądrową pocisków manewrujących. Wezwano również do zwiększenia planowanej produkcji okrętów podwodnych klasy Columbia uzbrojonych w pociski balistyczne.

To co może niektórych zaskoczyć, ale także pokazuje gdzie są główne interesy USA, to stwierdzenie w raporcie, że USA muszą zająć się potrzebą rozmieszczenia w regionie Azji i Pacyfiku sił nuklearnych - takich, które zostałyby wykorzystane w konflikcie regionalnym. Zalecenie te może budzić ogromne kontrowersję zwłaszcza, że można się spodziewać dużego sprzeciwu Chin, które zapewne będą chciały jeszcze bardziej przyśpieszyć rozwój sił nuklearyzacja i będą się starały powiększyć grono swoich sojuszników w regionie, by tam stworzyć bazy wojskowe lub by uzyskać dostęp do nich. Nie mówiąc o rozwoju produkcji okrętów chińskiej marynarki.

Już teraz USA uzyskały dostęp do kolejny baz na Filipinach, planuje się także wybudować kolejne pory. Kluczowym nowym sojusznikiem dla USA może być Wietnam, który może w przyszłości pozyskać F-16 od USA. Dodatkowo USA planują zwiększyć liczbę baz, z których będą mogły operować samoloty w regionie Indo-Pacyfiku, aby móc rozproszyć siły w czasie wojny. W ostatnich miesiącach zwiększono także liczbę ćwiczeń USA z sojusznikami w regionie. Więcej na zbrojenia chcą przeznaczyć również sojusznicy Stanów Zjednoczonych jak Republika Korei i Japonia z powodu obaw, że Chiny mogą zaatakować Tajwan, podobnie jak to uczyniła Rosja względem Ukrainy.

W raporcie zalecono USA zwiększenie inwestycji w obronę przeciwrakietową, w tym w systemy, które mogłyby odstraszyć i pokonać ataki Rosji i Chin. A także zbadanie możliwości opracowania systemów obronnych przeciw atakom pocisków hipersonicznych - podkreślając rosnące obawy o Chiny od czasu, gdy kraj ten przetestował wysoce zaawansowany pocisk hipersoniczny, który okrążył kulę ziemską w 2021 roku.

Putin reaguje na raport USA o wojnie

Na reakcje prezydenta Rosji Władymira Putina na raport nie trzeba było długo czekać. W opublikowanym w niedzielę (15 września) wywiadzie dla Rossija 1, Putin powiedział, że myśli o wojnie między Rosją a Stanami Zjednoczonymi są niezdrowe, ale jeśli ludzie upubliczniają takie myśli, to one nie mogą nie wzbudzić niepokoju Moskwy.

„Nie sądzę, żeby to były zdrowe myśli, które przyszły do głowy zdrowym ludziom, bo stwierdzenie, że USA przygotowują się do wojny z Rosją, cóż… Wszyscy przygotowujemy się do wojny, ponieważ postępujemy zgodnie ze znaną starożytną zasadą: Jeśli chcesz pokoju, szykuj się do wojny. Ale my chcemy pokoju – zaśmiał się Putin. Co więcej, walka zarówno z Rosją, jak i Chinami to nonsens – nie sądzę, żeby to było poważne. Myślę, że po prostu się straszą”.

Putin przestrzegł, że jeśli Stany Zjednoczone będą walczyć przeciwko Rosji, to będzie to zupełnie inna wojna niż na Ukrainie. "A jeśli będą chcieli walczyć z Rosją, to będzie to zupełnie inna wojna - nie będzie to specjalna operacja wojskowa. Spójrzmy na Bliski Wschód - czy to jest specjalna operacja wojskowa - czy można je porównać?". "Jeśli mówimy o wojnie między wielkimi mocarstwami nuklearnymi, to byłaby to zupełnie inna historia. Nie sądzę, by ludzie przy zdrowych zmysłach mogli myśleć o czymś takim, ale jeśli taka myśl przyjdzie im do głowy, to może tylko sprawić, że będziemy ostrożni".

Sonda
Czy świat pogrąży się w konflikcie nuklearnym w najbliższych latach?