Prezes Airbusa wzywa Europę do zbrojeń. Czy taktyczna broń jądrowa to jedyny ratunek przed Rosją?

W obliczu rosnącego napięcia geopolitycznego i agresywnej polityki Rosji, René Obermann, prezes Airbusa, zaapelował do państw europejskich o pozyskanie taktycznej broni jądrowej. Propozycja ta wywołała natychmiastową reakcję Kremla, który skrytykował ją jako "prowokacyjne oświadczenie" mające na celu eskalację napięć. Dyskusja na temat europejskiego odstraszania nuklearnego nabiera nowego wymiaru, szczególnie w kontekście obaw o długoterminowe gwarancje bezpieczeństwa ze strony Stanów Zjednoczonych.

Broń nuklearna na świecie

i

Autor: Shutterstock

René Obermann, stojący na czele europejskiego giganta firmy Airbusa, wyraził głębokie zaniepokojenie obecną sytuacją bezpieczeństwa w Europie. W środę (19 listopada), podczas berlińskiej konferencji bezpieczeństwa, jasno określił, co uważa za "piętę achillesową" kontynentu. „Naszą piętą achillesową wydaje się być to, czym Rosja grozi nam publicznie, czyli ponad 500 taktycznych głowic nuklearnych na rakietach Iskander 26 rozmieszczonych tuż przed naszymi drzwiami w Królewcu, oprócz tych niedawno rozmieszczonych na Białorusi” – podkreślił Obermann.

Jego propozycja zakłada stworzenie wspólnego i etapowego programu odstraszania nuklearnego, który obejmowałby również poziom taktyczny. Obermann uważa, że taki krok, podjęty przez Niemcy, Francję, Wielką Brytanię i inne chętne państwa członkowskie, byłby „ogromnym sygnałem odstraszania”. Słowa prezesa Airbusa padły w momencie, gdy europejskie rządy intensyfikują wydatki na obronność i modernizują swoje armie, a także mierzą się z niepewnością dotyczącą przyszłej roli Stanów Zjednoczonych w europejskim bezpieczeństwie.

Warto zaznaczyć, że Francja i Wielka Brytania posiadają już niezależne arsenały nuklearne, jednak brakuje wspólnej europejskiej doktryny dotyczącej odstraszania i reagowania na ograniczony atak nuklearny. Szacuje się, że Francja dysponuje około 290 głowicami, a Wielka Brytania około 225, przy czym żadna z nich nie jest taktyczna. Niemcy, choć uczestniczą w Nuclear Sharing, to nie posiadają własnej broni jądrowej. Rosja, posiadająca około 5580 sztuk broni jądrowej, dysponuje największym arsenałem na świecie, co czyni jej retorykę nuklearną szczególnie niepokojącą.

Robert Pszczel z OSW na Warsaw Security Forum

Reakcja Kremla: "Prowokacyjne oświadczenia" i obrona obwodu królewieckiego

Wypowiedź René Obermanna spotkała się z natychmiastową i ostrą reakcją Kremla. W czwartek (20 listopada) Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla, skrytykował słowa prezesa Airbusa, pytając retorycznie: „Dlaczego angażuje się on w sprawę broni jądrowej?”. Pieskow podkreślił, że obwód królewiecki jest „integralną częścią Rosji”, a Moskwa „oczywiście zrobi wszystko, co konieczne, aby zapewnić mu bezpieczeństwo, stabilność i przewidywalność dziś i jutro”.

Rzecznik Kremla wyraził ubolewanie, że „niektórzy pozwalają na takie prowokacyjne oświadczenia i wzywają do podjęcia dalszych kroków (...) w celu eskalacji napięcia”. Dodał również, że „coraz więcej Europejczyków traci umiar i rozwagę w swoim podejściu”. 

Europa w obliczu nowych wyzwań: Rosnące zagrożenie i niepewność sojusznicza

Apel René Obermanna jest odzwierciedleniem rosnących obaw w Europie dotyczących bezpieczeństwa. Niemiecki minister obrony Boris Pistorius ostrzegł niedawno, że Moskwa może zaatakować kraje NATO już w 2028 roku. Dodatkowo, obawy, że Stany Zjednoczone pod rządami Donalda Trumpa mogą okazać się mniej stabilnym partnerem w dziedzinie bezpieczeństwa, skłaniają kraje europejskie do wnikliwej analizy opcji nuklearnych. 

Wojna Rosji na Ukrainie i powtarzające się sygnały Moskwy dotyczące broni jądrowej zmuszają europejskich polityków i liderów przemysłu do konfrontacji z pytaniami, czy Europa powinna posiadać własną brań jądrową. W lipcu 2024 r. Politico opisywało ciche debaty w Brukseli i Berlinie o budowie architektury bezpieczeństwa bez USA, w tym zbudowania europejskich zdolności odstraszania jądrowego. W marcu 2025 roku, w wywiadzie dla "Financial Times", ówczesny prezydent Andrzej Duda otwarcie wezwał do rozmieszczenia broni jądrowej w ramach Nuclear Sharing na wschodniej flance. To echo obaw, które w lutym 2025 roku wyraził Friedrich Merz, który mówił, że: "Musimy rozmawiać z Francją i Wielką Brytanią o dzieleniu się ich arsenałami, bo amerykański parasol może zniknąć". Prezydent Emmanuel Macron w lutym 2025 r. w czasie przemówienia w Sorbonie powtórzył apel o debatę nad rozszerzeniem francuskiego parasola nuklearnego na sojuszników UE.

Kreml regularnie grozi eskalacją, co w połączeniu z chińską wzrostem ich arsenału (wzrost o 100 głowic rocznie) sprawia, że globalny arsenał nuklearny liczy już 12 241 głowic - pierwszy raz od lat bez redukcji. Propozycja René Obermanna otwiera kolejną debatę na temat przyszłości europejskiego odstraszania nuklearnego. Czy Europa powinna dążyć do większej autonomii w zakresie obronności, w tym poprzez rozwój własnych zdolności nuklearnych, czy raczej wzmacniać istniejące struktury sojusznicze w ramach NATO?

Z jednej strony, argumenty za europejską taktyczną bronią jądrową opierają się na potrzebie wiarygodnego odstraszania wobec rosyjskich zagrożeń, zwłaszcza w kontekście ewentualnego osłabienia zaangażowania USA. Z drugiej strony, rozwój takich zdolności wiąże się z ogromnymi kosztami, złożonymi wyzwaniami politycznymi i technicznymi, a także ryzykiem eskalacji napięć. Bo trudno sobie na dziś wyobrazić sytuację, że Francja i Wielka Brytania będą chciały rozmieścić w naszej części regionu broń jądrową. Trudno także sobie wyobrazić scenariusz opracowania europejskiej broni jądrowej jeśli dziś np. Niemcy i Francja mają trudności z porozumieniem się w ramach programu myśliwca 6. generacji Future Combat Air System (FCAS). Mimo wspólnych interesów będą istnieć ogromne rozbieżności. Niezależnie od kierunku, jaki obierze Europa, jasne jest, że kwestia bezpieczeństwa nuklearnego będzie odgrywać kluczową rolę w kształtowaniu polityki obronnej kontynentu w nadchodzących latach, ponieważ tylko odstraszanie nuklearne jest obecnie w stanie powstrzymać Rosję przez ewentualnym atakiem na NATO. 

Portal Obronny SE Google News