Batalia o czołgi dla Bundeswehry trwała od dłuższego czasu, niemiecki przemysł, ale także niektórzy posłowie SPD naciskali na rządzących, by w końcu dokonano potrzebnego zakupu nowoczesnych czołgów Leopard 2A8 dla niemieckiej armii, bo przecież pozwalała na to umowa ramowa z maja 2023 roku z firmą KNDS (dawniej KMW), która zakładała możliwość zakupu do 123 czołgów Leopard w wersji 2A8 (18 sztuk już zamówiono wcześniej - ostatni ma zostać przekazany Bundeswehrze do końca 2026 r.). I w końcu ten dzień, by zakupić resztę czołgów, nadszedł.
3 lipca Komisja Budżetowa Bundestagu wydała zgodę na zakup 105 czołgów Leopard 2A8 dla Bundeswehry. Można więc się spodziewać wkrótce podpisania kontraktu. Swego czasu szacowano, że zakup może wynieść ok. 2,9 mld euro, a planowany termin dostaw obejmuje okres do 2030 roku. Szef komisji budżetowej niemieckiego parlamentu Marcus Faber z Wolnej Partii Demokratycznej, napisał na platformie X, że zawarcie kontraktu na czołgi Leopard 2A8 umożliwi wyposażenie niemieckiej brygady na Litwie w czołgi, a także zastąpienie starszych Leopardów 2 w armii, a także tym samym Niemcy będą mogły przekazać kolejne czołgi Ukrainie. Niemiecka armia ma 19 - Leopardów 2A5; 68 - Leopardów 2A6; 34 - Leopardów 2A6 A3; 20 - Leopardów 2A6M; 50 - Leopardów 2A6 MA3; 104 - Leopardów 2A7V.
Jak powiedział minister obrony Boris Pistorius: "Pokazaliśmy, że bierzemy się do pracy i kształtujemy zwrot”. Niewątpliwie jest to sukces ministra, który od dawna walczył o czołgi dla niemieckiej armii. Jak pisaliśmy niedawno, minister Pistorius postanowił skierować do Bundestagu dziesiątki wniosków o zamówienie broni za dziesiątki miliardów euro. Tym samym zmieniając taktykę sporu, z ministrem finansów Christianem Lindnerem na temat hamulca zadłużenia. W sumie komisja zatwierdziła już w ciągu 6 miesięcy 42 wnioski na łączną kwotę 27 miliardów euro w tym roku. Poza wspomnianymi czołgami Leopard 2A8 Komisja Budżetowa wydała zgodę na czterech systemów obrony powietrznej Patriot i amunicji artyleryjskiej 155 mm Ponadto w porządku obrad znalazły się zamówienia na lekkie ciężarówki terenowe, amunicję strzelecką 7,62 mm, pociski kierowane Patriot GEM-T, zamówienie dodatkowych zestawów interkomowych z ochroną słuchu.
Jak zauważa niemiecki portal Handelsblatt, oznacza to, że oczekiwania z początku roku zostały prawie spełnione. Pistorius podkreślił, że osiem projektów zatwierdzonych przed przerwą wakacyjną dotyczyło "niezwykle ważnych zamówień amunicji". Jednak w ostatnich tygodniach i miesiącach wydano już miliardy na sprzęt na dużą skalę. Obejmowały one dwie fregaty typu 126 i 123 oraz samochody ciężarowe dla Sił Zbrojnych Republiki Federalnej Niemiec.
Jednakże jak przypomina niemiecki portal Handelsblatt, jedynym problemem jest to, że finansowanie projektów nie zostało jeszcze zabezpieczone w dłuższej perspektywie, co powoduje irytację w Komisji Budżetowej. "Czeki, które zostały dzisiaj podpisane, muszą być teraz pilnie pokryte" - powiedział Handelsblatt Sebastian Schäfer, urzędnik ds. budżetu z ramienia Partii Zielonych.Minister finansów Christian Lindner (FDP) ponosi tu szczególną odpowiedzialność. Obecnie omawia on budżet federalny na nadchodzący rok z kanclerzem Olafem Scholzem i wicekanclerzem Robertem Habeckiem (Zieloni) - szczegóły mają zostać ogłoszone 5 lipca. Jak napisał niedawno niemiecki portal WirtschaftsWoche „nowa strategia zakupowa ministra obrony ma swoje korzenie w Kancelarii. „Zamów teraz, płać dopiero od 2028 r., takie było nasze polecenie” – miał mówić minister Pistorius.
Jak mówił Pistorius 3 lipca: "Nie ogłaszamy teraz, na co możemy sobie pozwolić w oparciu o budżet, ale czego potrzebujemy dla zdolności obronnych kraju, a następnie sprawdzamy, co możemy osiągnąć, również na podstawie - jest to niezbędny i ważny instrument - tak zwanych zezwoleń na zaciąganie zobowiązań. Konsekwentnie podążamy tą drogą".
Wcześniej Pistorius zapowiedział ministrowi Lindnerowi dodatkowe zapotrzebowanie w wysokości około 6,5 mld euro. Przede wszystkim jednak ważne jest, aby zatwierdzone obecnie projekty obronne zostały uwzględnione w średniookresowym planie finansowym rządu federalnego na 2028 rok. "Ten rok jest kluczowy dla budżetu obronnego pod względem polityki finansowej, ponieważ specjalny fundusz nie będzie już dostępny" - powiedział Schäfer. 100 miliardów euro dla Bundeswehry jest już prawie całkowicie zakontraktowane i jak pisaliśmy, teraz toczy się debata skąd znaleźć kolejne pieniądze na finansowanie na potrzeby armii.
Wydatki na obronę powodują pytania o finansowanie
Dla opozycji niejasne finansowanie stanowi również cel ataków na Pistoriusa – wyjaśnia Handelsblatt. Przedstawiciel komisji budżetowej z CDU Ingo Gädechens, oskarżył ministra o utratę kontroli: "Nie może nam wyjaśnić, w jaki sposób mają być opłacane duże kontrakty". W tej chwili wiemy tylko, że Lindner nie chce wydać ani jednego dodatkowego euro. Oszczędności muszą zatem zostać poczynione w istniejącej puli, powiedział Gädechens. "Ale Pistorius nie chce powiedzieć gdzie".
Minister obrony nie chciał komentować stanu dyskusji budżetowych. Jednak jak zauważają niemieckie media, otrzyma on zezwolenia na zaciąganie zobowiązań wymagane do sfinansowania zainicjowanych projektów zbrojeniowych w swoim budżecie - tzw. sekcji 14. Pistorius podkreślił, że wszyscy wiedzą, że od 2028 r. "musi nastąpić i, w moim głębokim przekonaniu, nastąpi duży wzrost Sekcji 14".