- Chiny włączają do służby swój najnowszy lotniskowiec, „Fujian”, symbolizujący znaczący postęp w modernizacji chińskiej marynarki wojennej.
- Wyposażony w zaawansowane katapulty elektromagnetyczne, „Fujian” ma zwiększyć zdolności projekcji siły militarnej Pekinu.
- Mimo entuzjazmu, eksperci wskazują na szereg wyzwań operacyjnych, które stoją przed okrętem, zanim osiągnie on pełną gotowość bojową.
W tym tygodniu Chiny oficjalnie wprowadziły do służby swój najnowszy lotniskowiec, Fujian, co stanowi kamień milowy w modernizacji chińskich sił zbrojnych. Jak poinformowała w piątek (7 listopada) państwowa agencja prasowa Xinhua, prezydent Xi Jinping wszedł na pokład lotniskowca Fujian w środę (5 listopada) - dokonując inspekcji. Ceremonia odbyła się w prowincji Hainan. W oddaniu do służby i wręczenia flagi wzięło udział ponad 2000 przedstawicieli chińskiej marynarki wojennej oraz stoczniowców.
Fujian jest trzecim chińskim lotniskowcem i wyróżnia się płaskim pokładem lotniczym oraz katapultami elektromagnetycznymi do startów, co czyni go znacznie nowocześniejszym od poprzednich jednostek, Liaoning i Shandong, które wykorzystują rampy. Decyzja o zastosowaniu technologii EMALS (Electromagnetic Aircraft Launch System), znanej dotąd głównie z amerykańskiego lotniskowca USS Gerald R Ford, została podjęta osobiście przez Xi Jinpinga. Okręt będzie operował pod Dowództwem Południowego Teatru Wojennego (STC) Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej.
Wprowadzenie do służby okrętu nie kończy jednak fazy prób morskich i testów. Lotniskowce to skomplikowane systemy integrujące załogowe lotnictwo z mnóstwem podsystemów. Ze względu na skalę tych gigantycznych jednostek wojennych, pełna gotowość bojowa wymaga długotrwałego procesu. Jak zauważa serwis Naval News dalsze testy będą obejmować coraz szersze wykorzystanie elektromagnetycznego systemu startowego i ratunkowego na pokładzie. Inne aspekty obejmą certyfikację systemów pomocniczych, takich jak uzbrojenie i zaopatrzenie w paliwo, oraz weryfikację procedur operacyjnych.
Mimo użycia technologii EMALS, dwóch byłych oficerów US Navy powiedziało CNN, że chiński lotniskowiec Fujian może prowadzić operacje lotnicze w tempie zaledwie 60% w porównaniu do 50-letnich amerykańskich okrętów typu Nimitz – głównie z powodu układu pokładu. Fujian to pierwszy chiński lotniskowiec bez rampy „ski jump”, co pozwala samolotom startować samodzielnie. Okręt został zaprezentowany w 2022 roku. A pierwsze moduły nowego okrętu pojawiły się w stoczni Jiangnan na początku 2018 roku. Pierwsze próby morskie odbyły się 1 maja 2024 roku. Lotniskowiec przeszedł 9 prób morskich, a ich kulminacją było przypłynięcie do Sanya we wrześniu tego roku.
Okręt ma 316 metrów długości i 76 metrów szerokości, a jego pełna wyporność szacowana jest na 80–85 tysięcy ton. Napęd stanowią kotły parowe zintegrowane z silnikami elektrycznymi, generujące 220 000 KM, co pozwala na prędkość maksymalną szacowaną na około 30 węzłów. Fujian wykorzystuje układ CATOBAR (Catapult Assisted Take-Off But Arrested Recovery), z trzema katapultami elektromagnetycznymi EMALS. Umożliwiają one start cięższych samolotów z większym ładunkiem paliwa i uzbrojenia w porównaniu do skoczni stosowanych na Liaoningu i Shandongu. Okręt posiada także duży wewnętrzny hangar i płaski pokład lotniczy z dwiema windami o udźwigu 40 ton oraz sześcioma mniejszymi windami do uzbrojenia. Jego grupa lotnicza obejmuję flotę ponad 50 statków powietrznych.
Chińskie lotniskowce nadal pozostają w tyle za amerykańskimi zarówno w liczbie, jak i poziomie technologii. Pekin dysponuje trzema jednostkami, wszystkie z konwencjonalnym napędem dieslowskim, podczas gdy Waszyngton ma ich jedenaście, wyposażonych w reaktory jądrowe.
Jak zauważa New York Times, oddanie lotniskowca do użytku może być politycznym pocieszeniem po niedawnych kompromitujących doniesieniach o korupcji na wysokich stanowiskach w siłach Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. Chiny ogłosiły w październiku, że dziewięciu wysokich rangą oficerów zostało zdymisjonowanych i oskarżonych o korupcję i nadużycia władzy. Wśród nich znalazł się generał He Weidong, trzeci w hierarchii wojskowej Chin oraz inny dowódca.
Fujian: Rewolucja w chińskiej marynarce wojennej
Wprowadzenie Fujian do służby to przełomowy moment dla chińskiej marynarki wojennej. Nowa jednostka może przenosić znacznie więcej myśliwców niż jej poprzednicy, co znacząco zwiększa jej potencjał ofensywny. Podczas prób morskich testowano już nowe wersje myśliwców stealth J-35 oraz samoloty wczesnego ostrzegania KJ-600, a także sprawdzony myśliwiec J-15.
Katapulty elektromagnetyczne to kluczowa innowacja, która pozwala samolotom startować z cięższym uzbrojeniem i większym zapasem paliwa. Dzięki temu mogą one atakować cele wroga z większej odległości, co znacząco rozszerza zasięg operacyjny Fujian.
Wyzwania i perspektywy operacyjne
Mimo entuzjazmu, analitycy ds. bezpieczeństwa i dyplomaci w rozmowie z agencją Reuters podkreślają, że przed Fujian stoją trudne wyzwania związane z osiągnięciem pełnej gotowości bojowej. Ben Lewis, założyciel platformy danych open source PLATracker, szacuje, że „minie co najmniej kolejny rok, zanim osiągnie pełną zdolność operacyjną”. Wskazuje on na fakt, że chińska marynarka wojenna pracuje z „niemal całkowicie nowymi platformami od góry do dołu”, pomimo dziewięciu prób morskich przeprowadzonych w tym roku.
Chińskie ambicje morskie a globalna równowaga sił
Wprowadzenie Fujian do służby jest kolejnym dowodem na to, że Chiny dążą do dogonienia Stanów Zjednoczonych w zakresie supremacji morskiej. Pekin zbudował największą flotę wojenną na świecie, wprowadzając zaawansowane technologicznie okręty wojenne w szybkim tempie pod przywództwem Xi Jinpinga. Dwie dekady temu Marynarka Wojenna USA miała 282 okręty bojowe przeciwko chińskiej marynarce wojennej, która posiadała 220, ale w połowie 2010 roku ta przewaga zniknęła. Dane wywiadu US Navy sugerują, że Chiny mają 230 razy większe zdolności produkcyjne niż USA, co stanowi około 50% całkowitej światowej zdolności produkcyjnej w zakresie przemysłu stoczniowego. Duża część ich siły pochodzi z komercyjnego budownictwa okrętowego, które dzieli stocznie i zasoby z armią. Raport Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS) pt: „Ship Wars – Confronting China's Dual-Use Shipbuilding Empires" stwierdza, że Chiny będą miały flotę składającą się z 425 okrętów do 2030 r., w porównaniu do 300 okrętów US Navy. Raport CSIS z 2024 r. wskazał, że marynarka wojenna Chin obsługiwała 234 okręty wojenne w porównaniu do 219 okrętów US Navy.
Choć chińska marynarka wojenna jest liczebnie większa od amerykańskiej, Stany Zjednoczone wciąż zachowują znaczną przewagę technologiczną i mogą wystawić znacznie więcej lotniskowców, które posiadają napęd jądrowy, co daje amerykańskim lotniskowcom możliwość pozostawania na morzu tak długo, jak długo starczy zapasów dla załogi. Fujian jest napędzany paliwem konwencjonalnym, co oznacza, że musi albo zawinąć do portu, albo zostać zatankowany na morzu przez tankowiec. Fujian jest jednak dowodem na to, że Pekin intensywnie inwestuje w nowoczesne technologie, aby zmniejszyć tę lukę.
Raport Pentagonu z grudnia ubiegłego roku na temat modernizacji chińskiej armii zauważył, że Fujian i przyszłe podobne lotniskowce „zwiększą zdolność Chin do projekcji siły militarnej, częściowo poprzez rozmieszczenie wysoce wyspecjalizowanych samolotów do walki elektronicznej i zwalczania okrętów podwodnych”. Podkreślono, że „zwiększy to siłę uderzeniową potencjalnej grupy bojowej lotniskowców Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, gdy zostanie ona rozmieszczona w obszarach poza bezpośrednią granicą Chin”.
Fujian prawdopodobnie odegra kluczową rolę w propagandzie krajowej i będzie wykorzystywany w ćwiczeniach wokół Tajwanu. Rozbudowa floty wojennej pozwala Chinom na bardziej agresywne dochodzenie swoich roszczeń terytorialnych na spornym Morzu Południowochińskim oraz na demonstrowanie swojej potęgi morskiej w regionie i poza nim. Chińska marynarka wojenna dąży do dominacji na wodach Morza Południowochińskiego, Morza Wschodniochińskiego i Morza Żółtego – tzw. Pierwszego Łańcucha Wysp wokół Japonii, Tajwanu i Filipin – ale jednocześnie stara się rzucić wyzwanie dominacji USA głębiej na Pacyfiku. Wprowadzenie Fujian to jasny sygnał, że Pekin nie zamierza zwalniać tempa w wyścigu o globalną dominację morską.
Czwarty lotniskowiec w budowie
Zdjęcia satelitarne sugerują, że Chiny budują już czwarty lotniskowiec w stoczni w Dalian w prowincji Liaoning, poinformował hongkoński dziennik „South China Morning Post”. Zdjęcia pokazują sekcje kadłuba. Według komentatorów zdjęcia sugerują, że prace idą szybciej niż oczekiwano, z widocznymi modułami kadłuba gotowymi do montażu w stoczni. Naval News zaznacza jednak, że biorąc pod uwagę tempo budowy większa pewność co do dokładnych cech teoretycznego Typu 004 powinna pojawić się w 2026 roku. Mimo tego na podstawie obrazów sekcji kadłuba, to można wnioskować na podobną konfigurację co Fujiana, ale z ulepszeniami w konstrukcji, co mogłoby pozwolić na przenoszenie więcej samolotów. Badacze z Middlebury Institute of International Studies w Kalifornii wskazują na budowę prototypu reaktora w bazie 909 koło miasta Leshan w prowincji Syczuan. Projekt, o nazwie Longwei (Dragon Might) lub Nuclear Power Development Project, jest realizowany przez Nuclear Power Institute of China i ma służyć do napędu dużego okrętu nawodnego. Chiny mają plany ku flocie 6-8 lotniskowców do 2030 r.
Trwają również plany dalszej rozbudowy floty, być może przejścia w pewnym momencie na lotniskowce o napędzie atomowym, pomimo argumentów, że bezzałogowe drony i precyzyjne pociski rakietowe mogą sprawić, że okręty staną się przestarzałe.