USA wzmacniają obecność na Karaibach. Czy to preludium do interwencji w Wenezueli?

Stany Zjednoczone znacząco zwiększyły swoją obecność wojskową w regionie Karaibów, przemieszczając dużą liczbę samolotów operacji specjalnych oraz transportowych wraz z żołnierzami i sprzętem. Jak podał we wtorek (23 grudnia) dziennik „Wall Street Journal”, te ruchy mogą wskazywać na przygotowania do potencjalnej operacji militarnej w regionie, szczególnie w kontekście napiętych relacji z Wenezuelą i oskarżeń wobec Nicolasa Maduro.

Bell-Boeing V-22 Osprey

i

Autor: Shutterstock

Według doniesień „Wall Street Journal”, w tym tygodniu do regionu Karaibów trafiła znaczna liczba amerykańskich zasobów wojskowych. W poniedziałek (22 grudnia) w nocy z bazy w Nowym Meksyku przyleciało co najmniej 10 samolotów V-22 Osprey, wykorzystywanych przez siły specjalne. Dodatkowo, samoloty transportowe C-17 dotarły do Portoryko, przewożąc personel wojskowy i sprzęt. Gazeta powołała się na przedstawicieli amerykańskich władz oraz dane dotyczące ruchu samolotów, podkreślając, że „dodatkowe siły i sprzęt dają Amerykanom kolejne opcje, jeśli chodzi o potencjalne przeprowadzenie operacji militarnej w regionie”. Rzecznik Dowództwa Południowego USA, zapytany o te przemieszczenia, odmówił komentarza, zaznaczając jedynie, że „standardową praktyką jest rutynowa rotacja sprzętu i personelu do dowolnej instalacji wojskowej”.

Trump dogaduje się z Putinem? Ukraina pod presją | Zdaniem Super Expressu

Napięcia z Wenezuelą: Kartel narkotykowy i blokada tankowców

Wzmożona aktywność wojskowa USA na Karaibach zbiega się z rosnącymi napięciami między Waszyngtonem a Caracas. Stany Zjednoczone oskarżają Nicolasa Maduro, nieuznawanego przez nich przywódcę Wenezueli, o kierowanie kartelem narkotykowym. Od kilku tygodni USA prowadzą intensywne działania przeciwko łodziom, które, według amerykańskich służb, transportują narkotyki do Stanów Zjednoczonych. Ponadto, USA ogłosiły blokadę objętych sankcjami tankowców płynących do Wenezueli i wypływających z niej, co dodatkowo zaostrza sytuację gospodarczą kraju.

Ostrzeżenie Donalda Trumpa: „Zrobi to po raz ostatni”

W poniedziałek (22 grudnia) prezydent Donald Trump wygłosił stanowcze oświadczenie, podkreślając determinację Stanów Zjednoczonych. Powiedział, że Amerykanie mają „sformowaną ogromną armadę, największą w historii, na pewno największą w Ameryce Południowej”. Prezydent Trump zagroził Maduro, mówiąc: „jeśli Maduro będzie zgrywać twardziela, zrobi to po raz ostatni”. Zapowiedział również, że wkrótce amerykańskie siły rozpoczną na lądzie operację przeciwko przemytnikom narkotyków, co sugeruje możliwą interwencję wojskową w celu zwalczania przestępczości narkotykowej w regionie. Te słowa podnoszą stawkę w i tak już skomplikowanej sytuacji politycznej i militarnej na Karaibach.

Wenezuela oskarża USA o agresję

Rząd Wenezueli pod przewodnictwem Nicolasa Maduro wezwał kraje Ameryki Łacińskiej oraz Organizację Narodów Zjednoczonych do zbadania i potępienia działań, które określa jako „agresję USA wobec Wenezueli”. Sprawa dotyczy blokady wenezuelskich tankowców na Morzu Karaibskim. 

Yvan Gil, wenezuelski minister spraw zagranicznych, przekazał w państwowej telewizji VTV komunikat, w którym Caracas domaga się interwencji międzynarodowej. Rząd Maduro uważa blokadę tankowców za akt agresji, który wymaga natychmiastowego potępienia i śledztwa. „Rząd prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro wezwał w poniedziałek kraje Ameryki Łacińskiej i Organizację Narodów Zjednoczonych do „zbadania i potępienia działań”, które „uważa za agresję USA wobec Wenezueli” – poinformował Gil. Działania te dodatkowo zaostrzają napięcia między dwoma krajami, które od dłuższego czasu pozostają w otwartym konflikcie.

Prezydent USA Donald Trump zareagował stanowczo na postawę Maduro, wysyłając jasne ostrzeżenie. „(Maduro) może robić, co chce. Mamy sformowaną ogromną armadę, największą w historii, na pewno największą w Ameryce Południowej. Może robić co chce. Jeśli będzie chciał coś zrobić, jeśli będzie zgrywać twardziela, zrobi to po raz ostatni” – powiedział Trump dziennikarzom na Florydzie. Dodał również, że prezydent Kolumbii Gustavo Petro powinien podjąć działania w sprawie zakładów produkujących kokainę. Trump, który nie uznaje Maduro za prawowitego przywódcę Wenezueli, zapowiedział również, że USA będą konfiskować wenezuelską ropę i tankowce, wykorzystując je jako rezerwę strategiczną lub sprzedając.

Portal Obronny SE Google News