- W obliczu rosnących napięć, europejskie kraje, w tym Litwa i Szwecja, przywracają obowiązkową służbę wojskową.
- Francja i Niemcy planują wprowadzenie nowych modeli służby, mających na celu wzmocnienie swoich sił zbrojnych.
- W Polsce toczy się debata na temat przywrócenia poboru – dowiedz się, co na ten temat mówią wojskowi i politycy.
- Czy Polska pójdzie w ślady innych państw i przywróci obowiązkową służbę wojskową?
Zmiany we Francji i Niemczech: Dobrowolność z nowymi elementami
Francja planuje uruchomienie w 2026 r. programu dobrowolnej, 10-miesięcznej służby wojskowej dla młodzieży w wieku 18-19 lat. Jak zapowiedział prezydent Emmanuel Macron, program ma objąć początkowo 3 tys. osób, a do 2030 r. liczba ta ma wzrosnąć do 10 tys. Wśród uczestników 80 proc. będą stanowić osoby w wieku 18-19 lat, a pozostałe 20 proc. to specjaliści (inżynierowie, analitycy danych, sanitariusze) w wieku do 25 lat.
W Niemczech, gdzie obowiązkowa służba wojskowa została zniesiona w 2011 r., rosnące braki kadrowe w Bundeswehrze skłoniły rząd do poszukiwania nowych rozwiązań. Celem jest zwiększenie liczebności sił zbrojnych do około 260 tys. żołnierzy oraz 200 tys. rezerwistów. Nowy model służby wojskowej, który ma wejść w życie 1 stycznia 2026 r., przewiduje obowiązkowe badania lekarskie dla wszystkich młodych mężczyzn. Istnieje również możliwość wprowadzenia poboru w drodze losowania, jeśli liczba ochotników okaże się niewystarczająca. Nie oznacza to jednak automatycznego przywrócenia dawnej obowiązkowej służby wojskowej.
Powrót poboru w krajach bałtyckich i skandynawskich
Litwa przywróciła obowiązkową służbę wojskową w 2015 r. w odpowiedzi na zagrożenie ze strony Rosji. Dotychczas obejmowała ona mężczyzn w wieku 18–23 lat i miała charakter selektywny, z rocznym poborem około 3,5–4 tys. osób. W 2026 r. Litewskie Siły Zbrojne planują powołać około 5 tys. osób, a pobór będzie trwał przez cały rok, z zróżnicowanymi programami i długością służby. Obecnie wojsko litewskie liczy około 20,5 tys. żołnierzy, w tym zawodowych i członków Ochotniczych Sił Obrony Narodowej.
Podobnie Szwecja zdecydowała się na przywrócenie obowiązkowej służby wojskowej w 2017 r., również z powodu zagrożenia ze strony Rosji. Wcześniej pobór był zawieszony w 2010 r. Wezwania do poboru otrzymują zarówno mężczyźni, jak i kobiety. W tym roku przeszkolonych zostanie około 8 tys. młodych osób, a do 2028 r. liczba ta ma wzrosnąć do 12 tys. rocznie. Szwedzkie siły zbrojne liczą obecnie około 26 tys. osób na etatach, a także korzystają z ponad 22 tys. ochotników Straży Domowej.
Dyskusje i zawieszenie poboru w innych państwach
W Wielkiej Brytanii pobór do wojska wprowadzano dwukrotnie w czasach nowożytnych, zawsze w obliczu wojen światowych. Ostatecznie zniesiono go w 1960 r. Obecnie nie ma planów przywrócenia powszechnego poboru, choć po rosyjskiej inwazji na Ukrainę pojawiały się głosy sugerujące rozszerzenie służby wojskowej w jakiejś formie. Propozycja Rishiego Sunaka z 2024 r. dotycząca obowiązkowej służby wojskowej dla 18-latków została odrzucona wraz z przegraną jego partii w wyborach.
Włochy zawiesiły obowiązkowy pobór do wojska w 2004 r., a od 2005 roku armia jest całkowicie zawodowa. Mimo regularnych propozycji częściowego przywrócenia poboru, szybko znikają one z debaty publicznej. Minister obrony Guido Crosetto planuje przedstawić projekt ustawy w sprawie ochotniczej, dobrowolnej służby wojskowej, która miałaby stworzyć dodatkowe rezerwowe siły liczące 10 tys. osób.
Czechy zniosły pobór do wojska w 2005 r., a armia jest w pełni zawodowa, licząca około 25 tys. żołnierzy. Podobnie Słowacja nie ma poboru od 1 stycznia 2006 r., a armia jest w pełni zawodowa i liczy około 17 tys. żołnierzy. Na Węgrzech pobór został oficjalnie zawieszony w 2004 r., a służba wojskowa jest dobrowolna. Rząd Viktora Orbana stanowczo sprzeciwia się przywróceniu obowiązkowej służby wojskowej.
Rumunia, której siły zbrojne liczą blisko 70 tys. żołnierzy zawodowych, planuje wprowadzenie programu ochotniczej służby wojskowej do końca 2025 r. Ma on zastąpić wstrzymany w 2007 roku obowiązkowy pobór do wojska, oferując czteromiesięczne szkolenie dla ochotników w wieku 18-35 lat.
Chorwacja pod koniec października przegłosowała nowelizację ustawy o obronności, przywracającą obowiązkową służbę wojskową dla mężczyzn po ukończeniu 18. roku życia. Podstawowe szkolenie wojskowe potrwa dwa miesiące, z możliwością odmowy służby ze względu na przekonania religijne lub moralne i wyboru trzymiesięcznego szkolenia w obronie cywilnej.
W Hiszpanii obowiązkowy pobór został zniesiony w 2001 r., a rząd podkreśla przywiązanie do obecnego modelu, opartego na zawodowej służbie wojskowej. Portugalia również zniosła obowiązkową służbę wojskową w 2004 r., opierając swoje siły zbrojne na żołnierzach zawodowych. Obowiązkowe jest jedynie krótkie, jednodniowe szkolenie dotyczące wiedzy o armii dla mężczyzn i kobiet w wieku 18-35 lat.
„Odwieszenie” poboru w Polsce? Oto, co na ten temat mówi szef MON
Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i szef Ministerstwa Obrony Narodowej, na początku grudnia odniósł się do kwestii „odwieszenia” obowiązkowego poboru do wojska. Choć sam jest zwolennikiem dobrowolnych szkoleń i ćwiczeń rezerwistów, przyznał, że możliwość przywrócenia poboru istnieje. Dyskusja na ten temat nasiliła się po wypowiedziach szefa BBN Sławomira Cenckiewicza i generała brygady Rafała Miernika.
Sławomir Cenckiewicz, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, stwierdził w wywiadzie dla RMF FM, że „musimy odwiesić zasadniczą służbę wojskową” i „zacząć mówić o zagrożeniach wprost, również przez przygotowanie społeczeństwa do tych zagrożeń”. W odpowiedzi na te słowa, prezydent Karol Nawrocki zaznaczył, że obecnie nie ma problemu z chętnymi do służby w Wojsku Polskim, a istniejące rozwiązania, takie jak dobrowolna służba zasadnicza i Wojska Obrony Terytorialnej, „wypełniają ten zakres obowiązków”.
Władysław Kosiniak-Kamysz, zapytany o tę sprawę podczas konferencji prasowej w Zegrzu, która odbyła się 11 grudnia, podkreślił, że resort koncentruje się na ćwiczeniach wojskowych, w tym na programie szkoleń „wGotowości”. Dodał również, że na Stałym Komitecie Rady Ministrów pojawiło się rozporządzenie dotyczące zaproszenia na ćwiczenia 200 tys. rezerwistów.
Głos wojskowych w debacie
Szef MON odniósł się także do listopadowej wypowiedzi gen. bryg. Rafała Miernika, szefa Zarządu Szkolenia Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, który również opowiedział się za przywróceniem obowiązkowego poboru. Kosiniak-Kamysz skomentował: „Możliwość odwieszenia (poboru) istnieje i ta debata, w której uczestniczą mi wojskowi, przecież niedawno też głośne wystąpienie pana generała Miernika w podobnym charakterze. Więc ten głos wojskowych jest dużo bardziej radykalny niż nawet głos wczoraj pana ministra”.
Wicepremier podkreślił swoje stanowisko: „Teraz trzeba wzmocnić rezerwy, przeszkolić dobrze rezerwy. Ja jestem tego zwolennikiem, że jesteśmy na takim etapie powszechnych szkoleń i wzmocnienia szkoleń rezerwistów”. Zauważył jednocześnie, że „Są też inne głosy mówiące o tym, że Polska, inaczej niż państwa na zachodzie, do których byliśmy porównywani, jest miejscem, w którym zainteresowanie służbą wojskową jest bardzo duże”.
Plany Sztabu Generalnego
Do kwestii poboru odniósł się również szef Sztabu Generalnego, gen. Wiesław Kukuła. Stwierdził on, że: „Nie bylibyśmy Sztabem Generalnym, jeśli nie istniałaby szuflada, która nie nazywałaby się „Pobór” i gdzie nie leżałby stosownie przygotowany plan”.
Zasadnicza służba wojskowa jest zawieszona w Polsce od stycznia 2010 r., co było częścią programu przejścia na armię zawodową. W 2009 r. kwalifikacja wojskowa zastąpiła obowiązkowy pobór, a jej głównym celem jest gromadzenie informacji o stanie zdrowia fizycznego i psychicznego młodych ludzi, aby ocenić ich predyspozycje do służby wojskowej. Debata na temat jej przywrócenia świadczy o ciągłej analizie potrzeb obronnych kraju i sposobów ich zaspokojenia w obliczu zmieniającej się sytuacji geopolitycznej.
Taką debatę 13 października 2025 r. przeprowadził Portal Obronny i „Super Express”. Zaproszeni goście starali się znaleźć odpowiedź na pytanie: „Czy w Polsce należy przywrócić obowiązek służby wojskowej?”, a wśród nich byli profesor Antoni Dudek, generał Leon Komornicki, Michał Dworczyk, a także Juliusz Sabak. Debatę można obejrzeć w materiale zamieszczonym poniżej: