Dbają, by obrona cywilna była gotowa do działania w czasie wojny

2024-12-02 16:00

„Si vis pacem, para bellum”, czyli: „Chcesz pokoju, szykuj się do wojny”. Autorem tej sentencji jest historyk wojskowości Flawiusz Wegecjusz Renatus (IV w. n.e.). W jego czasach adresatami tej myśli byli politycy. Za jego czasów nie było obrony cywilnej. Teraz jest i w niektórych państwach i ona „szykuje się do wojny”. Dzieje się tak choćby w Szwecji.

szwedzka obrona cywilna,

i

Autor: MSB/X

Jaki jest stan obrony cywilnej (OC) w Polsce, to lepiej nie wchodzić w szczegóły, bo co wrażliwsi mogą się wielce zasmucić. Pamiętajmy, że OC ma do wykonania zadania nie tylko na czas wojny, ale także w razie klęsk żywiołowych i innych zdarzeń kryzysowych nie mających militarnego charakteru. Zatem przyjrzyjmy się, jak obecna sytuacja geopolityczna kształtuje zadania obrony cywilnej w Szwecji, w państwie mającym 10,5 mln mieszkańców i nie graniczącym bezpośrednio z Rosją.

W rządzie Jego Królewskiej Mości jest minister ds. obrony cywilnej

Nad szwedzką OC czuwa (i nią zarządza) Myndigheten för samhällsskydd och beredskap (MSB), czyli Szwedzka Cywilna Agencja Kryzysowa i podlega ministrowi ds. obrony cywilnej.

„Podstawę współczesnego systemu bezpieczeństwa cywilnego w Szwecji stanowi stosowanie się do sprecyzowanych zasad oraz realizacja określonych obowiązków zgodnie z obszarem odpowiedzialności. Odpowiedzialność ma charakter dwuwymiarowy. Oznacza działalność podczas wystąpienia sytuacji kryzysowych wszystkich sektorów bądź ministerstw w zakresie własnej kompetencji i w obrębie swojego obszaru, a także współpracę oraz koordynację działalności międzyresortowej” – podkreśla Jerzy Trocha (Akademia Sztuki Wojennej w Warszawie).

Minister ds. obrony cywilnej Carl-Oskar Bohlin wyjaśniał PAP:

– Jeżeli przygotujemy społeczeństwo do wojny, która dotyka wszystkich, uporanie się z każdym innym kryzysem będzie dużo łatwiejsze; w takiej sytuacji każdy musi umieć się o siebie zatroszczyć, by pomagać innym i nie być obciążeniem.

Garda: Dr Tomasz Smura z Fundacji Puławskiego o NATO

Pięć milionów egzemplarzy broszury „W razie kryzysu lub wojny”, czyli porady dla cywilów

To jak rząd szwedzki przysposabia społeczeństwo do wojny i co państwo wymaga od niego, jakie obowiązki względem OC ma każdy obywatel Szwecji?

Niedawno resort obrony cywilnej wysłał do ponad 5 mln gospodarstw domowych poradnik o tym, jak przygotować się do czasu wojny. W wersji papierowej. Do skrzynek e-pocztowych mają trafić również e-booki. Każdy może sobie go już teraz ściągnąć z tej strony (również w wersji angielskojęzycznej). Ta broszura jest wydaniem z 2018 r. zaktualizowanym o doświadczenia płynące z wojny na Ukrainie.

W zachęcie do lektury tego poradnika czytamy:

„Broszura „W razie kryzysu lub wojny” udziela porad, jak się przygotować i co należy zrobić w razie kryzysu lub wojny (…). Aby stawić opór tym zagrożeniom, musimy być zjednoczeni i wziąć odpowiedzialność za nasz kraj. Jeśli zostaniemy zaatakowani, każdy musi pomóc bronić niepodległości Szwecji i naszej demokracji. Budujemy odporność każdego dnia – razem. Jesteś częścią ogólnej gotowości Szwecji na wypadek sytuacji nadzwyczajnych…”.

Na marginesie: kiedy w Polsce doczekamy się powszechnej, choćby i w wersji „e”, dystrybucji podobnego w treści wydawnictwa? 

Wracamy do Szwecji. Rząd wytypował dziesięć obszarów ważnych dla funkcjonowania państwa i społeczeństwa w trakcie wojny. Przeznaczył zaś dodatkowe fundusze na wsparcie sześciu z nich, najbardziej podstawowych: energetyki, ochrony ludności i służb ratunkowych, zaopatrzenia w żywność i wodę, służby zdrowia, komunikacji elektronicznej i transportu. Obszary te otrzymują dodatkowe wsparcie z budżetu na budowanie ich odporności; dofinansowanie to ma rosnąć do 2028 r. o ok. 1,4 mld euro rocznie – cytuje PAP za informacjami uzyskanymi od szwedzkiego ministra.

W umacnianie obrony cywilnej musi się zaangażować także społeczeństwo

Minister Bohlin wyjaśnia nam, że w doktrynie obronnej Królestwa Szwecji funkcjonuje pojęcie „obrony totalnej”. Z grubsza ujmując bazuje ono na tym, że każdy cywil jest zaangażowany w obronę państwa, także w ramach codziennej aktywności.

Co to konkretnie oznacza? A to, że każdy mieszkający w Szwecji, niekoniecznie jej obywatel, między 16. a 70. rokiem życia, ma pakiet zadań do wykonania zgodnie z nową polityką obrony cywilnej. Ma obowiązek uczestniczenia w przygotowaniach na wypadek wojny lub kryzysów. Może dostać wezwanie do nieopuszczania miejsca pracy, skierowanie do udziału w szkolenia OC – na przykład z zarządzania kryzysowego czy udzielania pierwszej lub kwalifikowanej pomocy medycznej itd.

Co ważne, a czego (jeszcze) w Polsce nie ma?

Otóż w Szwecji jest testowany tzw. cywilny pobór, obok obowiązkowej służby wojskowej. Po co? M.in, po to, by zapewnić dodatkowe kadry kwalifikowanych ratowników medycznych. Taki pobór ma przygotować do działań na wypadek „W” ok. 3 tys. ratowników.

Fundamentalnym elementem OC jest informowanie społeczeństwa o zaistniałej sytuacji kryzysowej. W kraju funkcjonuje System Informowania i Ostrzegania (Varningoch Informationssystemet – VMA) za który na szczeblu krajowym odpowiada MSB. Natomiast na poziomie lokalnym – miejscowe służby ratownicze. Ponadto MSB prowadzi oficjalnie strony na popularnych portalach społecznościowych (Facebook, Twitter, Youtube), by przez nie dotrzeć do jeszcze szerszego grona odbiorców.

Jeśli jest do przekazania kryzysowa wiadomość, to transmituje się nią za pośrednictwem (odpowiednika nasze RCB) „Alarm SOS” do stacji radiowych i telewizyjnych. Ta z kolei ogłaszają wiadomość na swoich antenach.

W miejscowościach zamieszkałych przez 1000 i więcej osób działają systemy syren alarmowych. Takie są zainstalowane w okolicy elektrowni jądrowych. Tam mieszkający dodatkowo mają specjalne radioodbiorniki przez które przekazywane są komunikaty o zagrożeniach kryzysowych… Niekoniecznie o wojnie.

Sonda
Czy obronna cywilna jest kluczowa dla bezpieczeństwa państwa?