- Polska przestrzeń powietrzna została naruszona przez rosyjskie drony, co wywołało natychmiastową reakcję sojuszników.
- Prezydent Francji Emmanuel Macron zdecydował o wysłaniu trzech myśliwców Rafale w celu wzmocnienia ochrony polskiego nieba.
- Wielka Brytania, Niemcy, Czechy, Holandia i Szwecja również zadeklarowały wsparcie, wysyłając dodatkowe samoloty, systemy obrony powietrznej i personel.
W nocy z wtorku na środę (9 na 10 września) polska przestrzeń powietrzna została 19 razy naruszona przez rosyjskie drony. Incydent miał miejsce podczas zmasowanego ataku Rosji na Ukrainę. Polskie i sojusznicze systemy radiolokacyjne aktywnie śledziły kilkanaście obiektów, a w operację obronną zaangażowane były zarówno polskie, jak i sojusznicze samoloty. Drony, które stwarzały bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa, zostały skutecznie zestrzelone.
Francuska odpowiedź: Myśliwce Rafale w obronie polskiego nieba
W związku z niebezpieczną sytuacją, która się wydarzyła, sojusznicy Polski podjęli decyzję o wsparciu naszego kraju. Prezydent Francji E. Macrona poinformował o mobilizacji myśliwców Rafale, które zostały skierowane do Polski.
„W związku z inwazją rosyjskich dronów na Polskę, podjąłem decyzję o mobilizacji trzech myśliwców Rafale, aby pomóc w ochronie polskiej przestrzeni powietrznej i wschodniej flanki Europy wraz z naszymi sojusznikami z NATO" - napisał Macron na platformie X.
Podkreślił również, że „Bezpieczeństwo kontynentu europejskiego jest naszym najwyższym priorytetem. Nie ulegniemy rosnącemu zastraszaniu ze strony Rosji”.
Co ciekawe 3 Rafale są eskadry EC 1/4 "Gascogne" jest to jednostka podległa francuskim Lotniczym Siłom Strategicznym (Forces aériennes stratégiques), których rolą jest utrzymywanie zdolności do wykonywania uderzeń bronią jądrową. Samoloty te zdolene są do przenoszenia pocisków ASMP-A.
Poza tym jak przekazał serwis France24, Francja wezwie ambasadora Rosji w Paryżu, aby zaprotestować przeciwko „niedopuszczalnemu" atakowi dronów, poinformował w piątek ustępujący francuski minister spraw zagranicznych Jean-Noël Barrot.
„On [przyp. red. rosyjski ambasador] zostanie wezwany dziś rano” – powiedział Barrot w radiu France Inter. „Powiemy mu, że nie damy się zastraszyć… Niezależnie od tego, czy było to celowe, czy nie, czy było to przypadkowe, czy nie, to jest bardzo poważne, absolutnie niedopuszczalne” – powiedział.
Kto jeszcze wesprze Polskę?
„Francuzi i Brytyjczycy wydają swoje deklaracje w formie samolotów Rafale i Eurofighter, aby chronić nasze niebo” – powiedział szef MON.
Sekretarz obrony Wielkiej Brytanii John Healy ogłosił w środę (10 września), że rozważa możliwość zwiększenia zaangażowania Londynu poprzez wysłanie swoich samolotów Eurofighter. Premier Tusk powiedział 11 września, że Wielka Brytania będzie współpracować z Francją nad dodatkową obroną powietrzną dla Polski"
"(...) potwierdziła się informacja, którą otrzymałem wcześniej od premiera Wielkiej Brytanii, że będą ściśle współpracować z naszym najbliższym partnerem, Francją nad dodatkowym wsparciem, jeśli chodzi o obronę powietrzną dla Polski. Także jeśli chodzi o naszych europejskich sojuszników, a czuję się za to przede wszystkim odpowiedzialny, sytuacja wygląda dobrze" - powiedział szef rządu.
Tusk przekazał również, że Polska zamierza wydać pieniądze z europejskiego programu finansowania inwestycji w obronność SAFE, na współpracę z Ukrainą w celu unowocześnienia systemu obrony powietrznej w Polsce. Premier dodał, że rozmawiał o tym z Komisją Europejską oraz z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Zapewnił też, że „pieniądze nie będą barierą”.
Niemieckie ministerstwo obrony poinformowało w czwartek, o wzmocnieniu obrony powietrznej w Polsce. Niemieckie Ministerstwo Obrony ogłosiło, że liczba myśliwców Eurofighter w jednostce szybkiego reagowania zostanie podwojona do czterech. Ponadto, misja, pierwotnie planowana tylko do 30 września, zostanie przedłużona do 31 grudnia, poinformowała niemiecka agencja prasowa DPA.
Wcześniej, bo w sierpniu Niemcy zdecydowały się wysłać do Polski swoje samoloty Eurofighter, które stacjonują w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego, niecałe 40 km na wschód od Warszawy. Stacjonuje tam obecnie 150 żołnierzy i oficerów niemieckich sił powietrznych i 5 myśliwców wielozadaniowych Eurofighter EF-2000 Typhoon.
Niemcy również podjęły decyzję o stałym stacjonowaniu swojej brygady na Litwie, ogłosił w środę w Wilnie Naczelny Dowódca Sił Sojuszniczych NATO w Europie, generał Alexus Grynkewich. Podkreślił, że jest to ważny krok w kierunku wzmocnienia odstraszania i obrony na wschodniej flance Sojuszu.
W czwartek w Sejmie wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, jakie kraje jeszcze pomogą Polsce. Według MON pomoc Polsce zadeklarowały Czechy, które wyślą trzy śmigłowce Mi-171Sz, aby pomóc polskiej armii chronić kraj przed dronami na niskich wysokościach. Władysław Kosiniak–Kamysz poinformował, że wsparcie zadeklarowali też Holendrzy, którzy mają obecnie dyżur bojowy w Polsce, ich F-35 brały udział w zwalczaniu rosyjskich dronów. Holandia, zapowiedział wysłanie do Polski systemów rakietowych Patriot, systemów obrony powietrznej NASAMS, systemów antydronowych oraz 300 żołnierzy. Wicepremier przekazał także, że Szwecja pilnie wyśle wsparcia wojskowe do Polski, w tym środki obrony przeciwlotniczej i samoloty.
Pakiet rozwiązań dla Polski
W czwartek (11 września), podczas debaty sejmowej poświęconej naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawił kluczowe informacje dotyczące stanu obronności kraju. W odpowiedzi na obawy posłów dotyczące braku skutecznego systemu antydronowego, minister Kosiniak-Kamysz podkreślił zaangażowanie resortu obrony w rozwój krajowych technologii oraz współpracę z sojusznikami.
Podczas debaty w Sejmie, Władysław Kosiniak-Kamysz ujawnił, że otrzymał od naczelnego dowódcy sił NATO gen. Alexusa Grynkewicha informacje o przygotowaniu „całego pakietu rozwiązań dla Polski”. To strategiczne wsparcie jest niezwykle istotne, zwłaszcza w kontekście długiego czasu dostaw zakupionego sprzętu wojskowego. Jak zaznaczył minister, „czas na dostawy musi być uzupełniony właśnie zdolnościami sojuszniczymi”. Podkreślono również, że drony stanowią kluczowy element we współczesnym środowisku obronności państwa.
W odpowiedzi na zarzuty niektórych parlamentarzystów dotyczące rezygnacji z polskiego systemu antydronowego SKYctrl, szef MON stanowczo zaprzeczył, prosząc o nierozpowszechnianie dezinformacji. Zapewnił, że system SKYctrl jest w użyciu w polskim wojsku i trwają testy różnych innych systemów. „Chcemy używać polskich systemów, bo mamy bardzo dobre firmy przemysłu dronowego” – podkreślił Kosiniak-Kamysz. Dowodem na zdolności polskich firm w tym sektorze miały być ostatnie targi MSPO w Kielcach, które zaprezentowały potencjał krajowych producentów.
Minister Kosiniak-Kamysz poinformował również, że do Wojska Polskiego dostarczanych jest kilkadziesiąt rodzajów dronów. Są to nie tylko drony latające, ale także nawodne, podwodne i lądowe, co świadczy o kompleksowym podejściu do modernizacji sił zbrojnych.
Ważnym aspektem modernizacji jest implementacja doświadczeń zdobytych przez ukraińską armię. Szef MON zaznaczył, że proces ten wymaga czasu. „To są zmiany wieloletnie, które powodują, że będziemy najlepiej przygotowani na świecie do działań we współczesnym polu walki” – podsumował minister, wskazując na długoterminową wizję rozwoju polskiej obronności.
