Spis treści
- Czego Putin oczekuje od spotkania?
- Putin walczy ze swoimi wizjami w głowie – czyli imperialistycznymi Stanami Zjednoczonymi
- Umowa o pomocy militarnej
- Putin odwdzięcza się Kimowi
- Co oznacza zbliżenie Rosji i Korei Północnej?
Władymir Putin, który jeszcze parę lat temu był przyjmowany na salonach wszystkich znaczących stolic państw Zachodnich, ale i świata, teraz jest skazany na to, by odwiedzać jednych sojuszników, jacy jemu zostali w świecie, jakim są Chiny, Białoruś, Iran czy teraz Korea Północna, czyli kraj, na których jest nałożone najwięcej sankcji na świecie, a sam przywódca tego kraju, mało kiedy opuszcza swój socjalistyczny kraj, a jego obywatele jak i sam reżim jest niemal całkowicie odizolowany od świata. To pokazuje dobitnie z jak wysokiego zamku spadł Władymir Putin, który nie dość, że jest skazany na takie kraje, to musi im pomagać i przyjeżdżać, by zacieśnić więzi i uzyskać większe wsparcie militarne.
Nic więc dziwnego, że jak przy wizycie w Pekinie niedawno i tutaj Putin został przywitany osobiście przez przywódcę Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej Kim Dzong Una. Obaj przywódcy spotkali się po raz ostatni we wrześniu na kosmodromie Wostocznyj na dalekim wschodzie Rosji, ale jest to pierwsza podróż Putina do Pjongjangu od 2000 roku. Jak podała rosyjska agencja RIA Nowosti obaj przywódcy rozmawiali ze sobą z ożywieniem przez kilka minut, zanim dotarli do konwoju. Jak zauważa CNN, ulice Pjongjangu udekorowano rosyjskimi flagami i plakatami przedstawiającymi Putina.
Przewidywana jest parada na placu Kim Ir Sena. Oczekuje się, że Putin obejrzy także koncert i odwiedzi Cerkiew Trójcy Życiodajnej w Pjongjangu, jedyną cerkiew prawosławną w Korei Północnej. W delegacji Putina znajdują się jego nowy minister obrony Andriej Biełousow, minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow i wicepremier Aleksander Nowak. Putin podarował Kimowi samochód marki Aurus w ramach wymiany prezentów przez obu przywódców – jest to drugi raz, kiedy Putin wręczył swojemu odpowiednikowi ten model samochodu. Według doradcy Putina Jurija Uszakowa rosyjski przywódca wręczył Kimowi także zestaw do herbaty. Uszakow nie sprecyzował, co otrzymał Putin, ale stwierdził, że były to „również dobre prezenty”.
Czego Putin oczekuje od spotkania?
Putin zapowiedział, że Rosja liczy na podpisanie z Koreą Północną "wieloaspektowego strategicznego traktatu o partnerstwie", obejmującego klauzule dotyczące współpracy w zakresie bezpieczeństwa. Doradca Putina Jurij Uszakow podkreślił, że porozumienie nie ma charakteru prowokacyjnego ani wymierzonego przeciwko innym krajom, ale ma zapewnić większą stabilność w północno-wschodniej Azji. Powiedział, że nowe porozumienie zastąpi dokumenty podpisane między Moskwą a Pjongjangiem w latach 1961, 2000 i 2001.
Poza tym, można sądzić, że Rosja poprosi o amunicję, pracowników budowlanych i żołnierzy ochotniczych z Korei Północnej, którzy wezmą udział w wojnie na Ukrainie.
Przed wizytą w Pjongjangu Putin podziękował Korei Północnej za wsparcie Rosji w wojnie przeciw Ukrainie i obiecał wspólne obchodzenie międzynarodowych sankcji w artykule opublikowanym we wtorek (18 czerwca) na pierwszej stronie oficjalnej partyjnej gazety północnokoreańskiej "Rodong Sinmun".
Polecany artykuł:
Dyktator napisał, że oba kraje opracują alternatywne, "niekontrolowane przez Zachód" systemy handlu i wzajemnych rozliczeń oraz wspólnie stawią opór "jednostronnym i nielegalnym" restrykcjom Zachodu.
Z kolei Kim Dzong Un w zeszłotygodniowym przesłaniu do Putina z okazji święta narodowego Rosji obchodzonego 12 czerwca wychwalał przyszłość „znaczących więzi i bliskich relacji” między obydwoma krajami.
„Nasi ludzie w pełni wspierają i solidaryzują się z pomyślną pracą rosyjskiej armii i narodu” – napisał Kim, według oficjalnej gazety Rodong Sinmun.
Putin walczy ze swoimi wizjami w głowie – czyli imperialistycznymi Stanami Zjednoczonymi
Władimir Putin oświadczył podczas drugiego dnia wizyty (19 czerwca) w Korei Północnej, że Rosja walczy z "hegemonistyczną i imperialistyczną polityką" Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników – poinformowała agencja Reutera, powołując się na rosyjską państwową agencję RIA Nowosti.
Putin powiedział też północnokoreańskiemu przywódcy Kim Dzong Unowi, że "docenia poparcie" jego kraju dla polityki Kremla. "Bardzo doceniamy wasze systematyczne i stałe wspieranie polityki rosyjskiej, w tym w kwestii ukraińskiej" – oznajmił na początku rozmów.
"Mam na myśli naszą walkę z narzucaną w ciągu dziesięcioleci hegemonistyczną polityką, imperialistyczną polityką Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników wobec Federacji Rosyjskiej" – sprecyzował.
Umowa o pomocy militarnej
Traktat o wszechstronnym partnerstwie strategicznym, podpisany w środę (19 czerwca) przez Rosję i Koreą Północną w trakcie wizyty Władimira Putina w Pjongjangu, zawiera klauzulę o wzajemnej obronie, zgodnie z którą obie strony mają udzielić sobie nawzajem wsparcia w przypadku agresji z zewnątrz.
"Podpisana dziś umowa o wszechstronnym partnerstwie strategicznym przewiduje m.in. wzajemną pomoc w przypadku agresji na jedną ze stron tej umowy" - powiedział rosyjski dyktator po trwających około dwóch godzin rozmowach z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem w Pjongjangu.
Putin oznajmił również, że Rosja nie wyklucza rozwijania współpracy wojskowo-technicznej z Koreą Północną w ramach tego porozumienia - przekazały rosyjskie media, podkreślając, że kwestie dotyczące bezpieczeństwa i spraw międzynarodowych zajęły dużą część spotkania.
Kreml zapowiadał wcześniej, że przygotowano nowy "fundamentalny dokument", który ma służyć jako podstawa stosunków między oboma krajami.
Przywódca Korei Płn. miał oświadczyć, że porozumienie ma "charakter pokojowy i obronny".
Rosja i Korea Północna podpisały również umowy o współpracy w dziedzinach opieki zdrowotnej, edukacji medycznej i nauki - podały rosyjskie media państwowe, powołując się na stronę internetową Kremla.
"Sprzeciwiamy się praktyce stosowania sankcji i ograniczeń motywowanych politycznie. Takie bezprawne działania tylko podważają globalny system gospodarczy i polityczny" - powiedział Putin na zakończenie spotkania z Kim Dzong Unem.
Putin odwdzięcza się Kimowi
Podróż Putina jest odwzajemnieniem podróży Kima, którą Kim odbył we wrześniu ubiegłego roku, kiedy przywódca Korei Północnej udał się swoim pociągiem pancernym do Rosji. Przywództwa Korei Północnej odwiedził wtedy fabrykę produkującą samoloty i wyrzutni rakiet. Spekulowano wtedy, że Rosja może sprzedać reżimowi Kima jakieś samoloty lub chociaż zapewnić wsparcie modernizacyjne posiadanych przez KRLD maszyn, które są bardzo stare. Według różnych szacunków Korea posiada: 35 - MiG-29; 26 - MiG-21; 56 - MiG-23; 18 - Su-7; 34 - Su-25; 80 - Ił-28; 106 - Shenyang F-5; 97 - Shenyang J-6; 12 - Chengdu J-7.
Przy pierwszej wizycie Kim Dzong Una w Rosji, mówiono, że rozmowy przywódców mogły dotyczyć kwestii pozyskania od Rosji żywności, surowców energetycznych, technologii wojskowych czy satelitarnych. Dziś wiemy po 10 miesiącach od spotkania, że Korea Północna uzyskała wsparcie żywnościowe od Rosji, a także pomocy w zakresie technologii kosmicznej. Dzięki wsparciu Rosji, Korei Północnej udało się umieścić na orbicie satelitę szpiegowskiego. Wiadomo także o zwiększonej wymianie gospodarczej.
Wsparcie Korei Północnej jest dla Rosji bardzo ważne, reżim Kima dostarcza Rosji amunicję artyleryjską, która jest wykorzystywana na Ukrainie, jednak żołnierze mają o niej bardzo negatywne zdanie. Jest to amunicja bardzo słabiej jakości, która jest w zasadzie wykorzystywana tylko to ostrzału bez jakiegoś ważnego przeznaczenia. Według różnych szacunków Korea Północna miała rzekomo dostarczyć Moskwie ponad 3 miliony pocisków artyleryjskich. W zeszłym tygodniu minister obrony Korei Południowej Shin Won-sik powiedział Bloombergowi, że Korea Północna wysłała w ostatnich miesiącach do Rosji co najmniej 10 000 kontenerów transportowych, w których prawdopodobnie mieści się około 4,8 miliona pocisków artyleryjskich.
Na początku czerwca Agencja Wywiadu Obronnego USA potwierdza, że Rosja wykorzystuje również na wojnie północnokoreańskie pociski balistyczne są to rakiety krótkiego zasięgu Hwasong-11A. Ocenia się także, że wsparcie, którego udziela strona koreańska Rosji pomaga Kimowi w rozwoju programu rakietowego i nuklearnego co stanowi złamanie sankcji ONZ nałożonych na Pjongjang.
Jak zwraca uwagę The Diplomat dodatkową zaletą jest jeśli chodzi o przekazywanie koreańskiej broni Rosji, że północnokoreańscy generałowie wojskowi mogą zobaczyć, jak ich broń działa na polu bitwy XXI wieku, co może prowadzić do zmian w rachunku strategicznym reżimu w przypadku nagłego wybuchu konfliktu zbrojnego na Półwyspie Koreańskim.
Amerykańscy urzędnicy wywiadowczy uważają, że Putin dostarcza Korei Północnej w zamian technologię nuklearnych okrętów podwodnych i pocisków balistycznych, powiedziało NBC News sześciu wysokich rangą urzędników amerykańskich. Według nich administracja Bidena obawia się, że Rosja może pomóc Korei Północnej w ukończeniu ostatnich kroków niezbędnych do zbudowania pierwszego okrętu podwodnego zdolnego do wystrzelenia pocisku z ładunkiem nuklearnym.
Co oznacza zbliżenie Rosji i Korei Północnej?
Podpisanie umowy obejmującej wzajemną pomoc militarną zbliża obydwa kraje. Wygranym tego zbliżenia jest na pewno Korea Północna, która zdecydowanie zyskuje na wielu płaszczyznach nie tylko bezpieczeństwa, ale także polityki i gospodarki. Reżim Kima na pewno ma świadomość, że może sobie pozwolić teraz na więcej w swoim regionie, ale także ma mocniejszą kartę przetargową w relacjach z Chinami. Przypomnijmy, że Rosja przed wojną na Ukrainie, ale i w trakcie jej trwania nie zastąpiła Chiny w wymianie gospodarczej z Pjongjangiem czy w innych segmentach. Chiny nadal odgrywają główny kierunek w relacjach. Nie mniej zbliżenie Korei Północnej i Rosji sprawia, że Korea Północna może być bardziej asertywna w kontaktach z Pekinem. Jak przypomina The Diplomat "pandemia ujawniła Kim Dzong Unowi, że Pjongjang nie powinien nadmiernie polegać na Chinach i że narzucona sobie izolacja może korzystnie wpłynąć na spójność ideologiczną w Korei Północnej poprzez redukcję wpływów zagranicznych (...) Zamknięcie granic nie doprowadziło do załamania gospodarki Korei Północnej, ale raczej wzmocniło zasady i wartości z czasów przywódcy założyciela Korei Północnej Kim Ir Sena, dotyczące znaczenia samowystarczalności i samowystarczalności". Jak zwraca uwagę The Korea Herald, cytując ekspertów z Seulu że rozmowy Putina z Kimem osłabią wpływ Chin na Koreę Północną jako jej wieloletniego sojusznika i partnera handlowego pomagającego Pjongjangowi. Według koreańskich ekspertów silniejsze więzi między Rosją a Koreą Północną, mogą ostatecznie „osłabić wpływ Chin na Koreę Północną”. Zwraca się także uwagę, że potencjalny transfer technologii Rosji do Korei Północnej mógłby pomóc reżimowi w osiągnięciu technologicznej niezależności od Chin.
Nie można także wykluczyć, że zbliżenie Moskwy i Pjongjangu jest za przyzwoleniem Chin, które łaskawie pozwalają na takie coś. By mieć przysłowiowo „czyste ręce”. Jak wiemy, Chiny oficjalnie, ale także i nieoficjalnie nie wspierają Rosji militarnie, tylko gospodarczo i przez sprzedaż produktów podwójnego zastosowania jak np. kamizelki kuloodporne, apteczki, latarki, czipy itp. A pozwolenie na zbliżenie obu krajów ma umożliwić Rosji pozyskanie z Korei Północnej potrzebnej jemu broni do wojny. Tym samym Chin nie muszą wspierać Rosji militarnie, a robią to przez Koreę Północną.
Niemniej zbliżenie obydwu krajów sprawia, że Korea Północna zyskuje wewnętrznie, może w przyszłości uzyskać technologię czy uzbrojenie od Rosji, które może dać temu niebezpiecznemu państwu narzędzie do wykorzystania przeciwko Republice Korei. Rosja świadomie lub nie w przyszłości może stworzyć „potworka”, który będzie dużo niebezpieczniejszy niż dziś. Szwedzki zespół doradców Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem poinformował, że Korea Północna może mieć wystarczającą ilość materiału rozszczepialnego do wyprodukowania 90 sztuk broni nuklearnej i 50 głowic nuklearnych, co stanowi „znaczący” wzrost od 2023 r. – chociaż przestrzegł, że nie ma pewności co do tej liczby.
To stawia pytanie o regionalne bezpieczeństwo. Pamiętajmy, że w marcu Rosja zawetowała przedłużenie przez ONZ powołania panelu ekspertów ONZ monitorującego przestrzeganie przez Koreę Północną sankcji międzynarodowych. Panel, który monitoruje przestrzeganie sankcji ONZ nałożonych na Koreę Północną na programy dotyczące broni nuklearnej i rakiet balistycznych prawie 20 lat temu, stwierdził w swojej aktualizacji z marca, że bada doniesienia o transferach broni między Koreą Północną a Rosją.
Jak zwraca uwagę Japan News, chociaż nowy traktat będzie postrzegany jako ukoronowanie rzadkiej wizyty Putina w Pjongjangu – pierwszej od prawie ćwierć wieku – uważa się, że rosyjski przywódca zwrócił się ponownie do Kima o więcej broni, aby uzupełnić zapasy wyczerpującej się amunicji i innej broni. Z kolei Kim Dzong Un zwrócił się o dalsze wsparcie technologii wojskowej, pomoc żywnościową i gotówkę, aby utrzymać swój reżim przy życiu.
Nie możemy także zapominać o tym, że poza wsparciem militarnym dla Rosji, Korea Północna ma także inne rzeczy do zaoferowania Rosji jak np. zdolności do radzenia sobie w omijaniu sankcji. Rosja na razie bardzo dobrze sobie radzi omijając różnymi kanałami sankcje. Doświadczenie towarzyszy koreańskich na pewno się przyda bardziej Moskwie. Korea Północna może także zaoferować zdolności hakerskie. Korea Północna obok Rosji jest bardzo znana z atakowania serwerów różnych instytucji wielu państw.
To, co powinni mieć przywódcy światowi z tyłu głowy oraz agencje wywiadowcze na zachodzie, to że budowana jest pewna "oś zła" przeciwko zachodowi pod przywództwem Rosji. Ponieważ Rosja zbiera obecnie wszelkiej maści reżimy autorytarne do jednego klubu antyzachodniego. Analitycy Andrea Kendall-Taylor i Richard Fontaine w kwietniu na łamach magazynu Foreign Affairs ukuli termin „oś przewrotu”, stwierdzając, że handel oraz bezpośrednie lub pośrednie wsparcie wojskowe dla Rosji ze strony Chin, Korei Północnej i Iranu wzmocniły pozycję Moskwy na polu bitwy i podważy zachodnie próby izolowania Moskwy. Niemniej trudno jest określić czy Kim byłby skłonny ugiąć kolano przed Putinem i poświęcić, przynajmniej w pewnym stopniu, część autonomii swojego reżimu na rzecz Rosji. Zwłaszcza, że Rosja sama jest słaba i jest skazana na łaskę Chin.