Spis treści
- Cel izraelskiego ataku: Zniszczenie zakładu w Natanz
- Czy Fordow przetrwał? Kluczowe pytanie o przyszłość programu
- Kluczowe ośrodki nuklearne
- Historia ataków na irański program nuklearny – czy tym razem będzie inaczej?
- Konsekwencje ataku – co dalej z Iranem i regionem?
- Stan programu nuklearnego Iranu
Irańska telewizja państwowa podała, że bomby spadły na dzielnice mieszkalne w Teheranie, a odgłosy eksplozji słychać było również na północny wschód od stolicy. Izraelskie wojsko poinformowało o ataku na „dziesiątki celów wojskowych, w tym na obiekty nuklearne w różnych regionach Iranu”.
Potwierdzono ataki w następujących lokalizacjach:
- Stolica Teheran i okoliczne obiekty wojskowe.
- Miasto Natanz, gdzie odnotowano eksplozje w głównym zakładzie wzbogacania uranu.
- Miasto Tebriz, gdzie odnotowano eksplozje w pobliżu ośrodka badań nuklearnych i dwóch baz wojskowych.
- Miasto Isfahan, na południe od Teheranu.
- Miasto Arak, na południowy zachód od Teheranu.
- Miasto Kermanszah, na zachód od Teheranu.
Dziennika "Jerusalem Times", powołując się na doniesienia lokalnych irańskich mediów, przekazał także, że izraelska armia zaatakowała cele w miastach Sziraz i Tebriz w Iranie. W Szirazie cel stanowiła fabryka pocisków, a w Tebrizie - lotnisko wojskowe lub jego okolice. Na nagraniach udostępnionych w mediach społecznościowych widać dym, unoszący się nad obydwoma irańskimi miastami.
Cel izraelskiego ataku: Zniszczenie zakładu w Natanz
Benjamin Netanjahu poinformował, że Izrael uderzył w „główny irański zakład wzbogacania uranu w Natanz”, sygnalizując zakres ambicji swojego kraju w największym uderzeniu, jakie kiedykolwiek wymierzył w Iran. Zakład w Natanz jest miejscem, w którym Iran produkował zdecydowaną większość swojego paliwa jądrowego. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA), światowy organ nadzorujący sektor energii jądrowej, potwierdziła później, że obiekt w Natanz został trafiony. Dodała potem, że otrzymała informację od władz Iranu, iż w Natanz nie odnotowano wzrostu poziomu promieniowania.
Irańska agencja atomistyki przekazała, że instalacje nuklearne w Natanz zostały zniszczone w wyniku izraelskiego ataku: "Atak zniszczył kilka elementów tego obiektu. Trwa dochodzenie, w trakcie którego oceniona zostanie skala uszkodzeń" - poinformowała agencja.
Dyrektor Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafael Grossi powiadomił prezydenta Izraela Icchaka Hercoga o "poważnych uszkodzeniach" obiektu jądrowego w Natanz - przekazała agencja dpa. Grossi w oświadczeniu oznajmił, że poinformował odpowiednie władze w Teheranie o gotowości udania się do Iranu "przy najbliższej okazji", aby ocenić sytuację na miejscu. Wezwał również wszystkie zainteresowane strony do "zachowania maksymalnej powściągliwości w celu uniknięcia dalszej eskalacji".
Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział, że ataki były „ukierunkowaną operacją wojskową mającą na celu odsunięcie irańskiego zagrożenia dla przetrwania Izraela”. Powiedział, że operacja będzie „kontynuowana przez tyle dni, ile potrzeba, aby usunąć rozprzestrzenianie się”.
"Jeśli Iran nie zostanie powstrzymany, może wyprodukować broń jądrową w bardzo krótkim czasie. Może to być rok. Może to być w ciągu kilku miesięcy, mniej niż rok. Jest to wyraźne i aktualne zagrożenie dla przetrwania Izraela".
Przedstawiciel izraelskiego wojska powiedział BBC, że Iran dysponuje wystarczającą ilością materiału nuklearnego, aby stworzyć bombę atomową „w ciągu kilku dni”.
W ciągu ostatnich trzech lat Iran produkował w Natanz większość paliwa, co postawiło ten kraj na progu budowy broni jądrowej - zwraca uwagę The New York Times. Izraelski atak miał na celu zniszczenie tego kluczowego elementu irańskiego programu nuklearnego.
Czy Fordow przetrwał? Kluczowe pytanie o przyszłość programu
Według analizy The New York Times nie ma jeszcze doniesień na temat tego, czy drugi główny irański zakład wzbogacania uranu Fordow, również był celem ataku. Jest to znacznie trudniejszy cel, znajdujący się głęboko pod górą, celowo zaprojektowany tak, aby był poza zasięgiem Izraela.
Brett McGurk, który służył jako koordynator ds. Bliskiego Wschodu dla kilku amerykańskich prezydentów z obu partii, powiedział: „Jeśli nie zdobędziesz Fordo, nie wyeliminujesz ich zdolności do produkcji materiałów do produkcji broni”.
Amerykańscy urzędnicy twierdzą, że Izrael nie dysponuje bombami do niszczenia tak głęboko osadzanych obiektów irańskich, by dostać się do tego obiektu, w którym zainstalowano najbardziej zaawansowane irańskie wirówki. Jeśli Fordow przetrwa ataki, to istnieje duża szansa, że wraz z nim przetrwa kluczowa technologia irańskiego programu nuklearnego.
Kluczowe ośrodki nuklearne
- Natanz: Główny ośrodek wzbogacania uranu, wielokrotnie atakowany przez Izrael (np. cyberatak Stuxnet w 2010 roku, eksplozje w 2020 i 2021 roku). Część infrastruktury znajduje się pod ziemią.
- Fordow: Silnie ufortyfikowany ośrodek w górach, trudny do zniszczenia konwencjonalnymi środkami. Używany do wzbogacania uranu do wysokich poziomów.
- Arak: Reaktor ciężkowodny, potencjalnie zdolny do produkcji plutonu. Po JCPOA został częściowo zneutralizowany.
- Parchin: Podejrzany o badania nad militarnymi aspektami programu nuklearnego (np. testy detonatorów). Dostęp MAEA do tego ośrodka jest ograniczony.
- Teheran: Mniejsze ośrodki badawcze, ale nie kluczowe dla wzbogacania.
Historia ataków na irański program nuklearny – czy tym razem będzie inaczej?
Jak przypomina się w analizie, historia sugeruje, że takie ataki mają nieprzewidywalne skutki. Nawet najbardziej pomysłowy atak na program 15 lat temu - cyberatak, który wprowadził złośliwe oprogramowanie do systemu, niszcząc wirówki - spowolnił Iran tylko na rok lub dwa. A kiedy program wrócił na swoje tory, był większy niż kiedykolwiek.
W ciągu prawie 20 lat Izrael i Stany Zjednoczone obrały za cel tysiące wirówek w ośrodku Natanz w nadziei na odcięcie irańskich naukowców od kluczowego składnika potrzebnego do zbudowania arsenału nuklearnego. Oba kraje wspólnie opracowały robaka Stuxnet, cyberbroń mającą sprawić, że wirówki wymkną się spod kontroli. Operacja ta, o kryptonimie Olympic Games, narodziła się w administracji George'a W. Busha i kwitła w administracji Baracka Obamy, dopóki nie została ujawniona.
Następnie Izrael sabotował budynki, w których produkowano krytyczne części do wirówek i zaczął zabijać naukowców kluczowych dla operacji. Były to jednak tymczasowe niepowodzenia. Iran szybko doszedł do siebie. Wirówki w Natanz nadal się obracały, dopóki porozumienie nuklearne z Teheranem z 2015 r. nie zmusiło tego kraju do rezygnacji z 97 proc. paliwa i spowolnienia procesu wzbogacania w Natanz.
Polecany artykuł:
Konsekwencje ataku – co dalej z Iranem i regionem?
W związku z tym pojawia się pytanie, na jak długo Izrael opóźnił irański program nuklearny, atakując cele w Iranie? Według analizy The New York Times jeśli program zostanie opóźniony, to tylko o rok lub dwa, to może się wydawać, że Izrael podjął ogromne ryzyko dla dość krótkoterminowego zysku. A wśród tych zagrożeń jest nie tylko możliwość długotrwałej wojny, ale także to, że Iran wycofa się z traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, przeniesie swój program do podziemia i będzie dążył do uzyskania broni - dokładnie taki rezultat, jakiemu chciał zapobiec Netanjahu.
Stan programu nuklearnego Iranu
Iran wzbogaca uran do poziomu 60% (blisko poziomu 90% potrzebnego do produkcji broni jądrowej). Według raportów MAEA z 2024 roku Iran posiada kilka ton wzbogaconego uranu, w tym kilkaset kilogramów na poziomie 60%, co teoretycznie wystarczyłoby na kilka bomb jądrowych po dalszym wzbogaceniu. Wzbogacanie odbywa się w ośrodkach takich jak Natanz i Fordow. Fordow, położony głęboko pod ziemią, jest trudniejszy do zniszczenia w ataku lotniczym.
Iran używa zaawansowanych wirówek (np. IR-6), które są bardziej efektywne niż starsze modele. MAEA w 2024 roku zgłosiła, że Iran zwiększył liczbę wirówek, łamiąc ograniczenia JCPOA. Iran zgromadził znacznie więcej wzbogaconego uranu, niż pozwalało JCPOA (limit 202,8 kg). W 2024 roku MAEA oszacowała zapasy na ponad 4000 kg, w tym ok. 140 kg uranu wzbogaconego do 60%.
Iran nie posiada jeszcze broni jądrowej, ale eksperci szacują, że mógłby osiągnąć zdolność do jej wyprodukowania w ciągu kilku miesięcy (tzw. „breakout time”). Kluczowe elementy, takie jak konstrukcja głowicy jądrowej, wymagają dodatkowych badań, które Iran mógł prowadzić w tajemnicy (np. w ośrodku Parchin). Reaktor w Arak, zdolny do produkcji plutonu, został zmodyfikowany w ramach JCPOA, ale Iran może wznowić prace nad plutonem w przypadku eskalacji. Elektrownia w Bushehr działa na cele cywilne, ale nie jest kluczowa dla programu militarnego.

Polecany artykuł: