Kontekst sporu: gospodarka, polityka, ego
Podstawą konfliktu są trzy wzajemnie przenikające się płaszczyzny. Po pierwsze, kwestie finansowe – Trump publicznie zagroził zerwaniem kontraktów rządowych z firmami Muska, szacowanych przez The Washington Post na 38 miliardów dolarów, w tym umów dotyczących Starlinka i rakiet SpaceX.
„Najprostszym sposobem na oszczędności w naszym budżecie jest wyeliminowanie rządowych subsydiów i kontraktów Elona” – pisał na Truth Social.
Po drugie, walka o wpływy w Partii Republikańskiej. Musk, dotąd postrzegany jako kluczowy sponsor GOP, otwarcie wezwał do impeachmentu Trumpa: „Trump powinien zostać poddany impeachmentowi” – napisał na X, co w Fox News komentowano jako „cios w plecy ze strony najbogatszego Amerykanina”.
W odpowiedzi Trump przypomniał na Truth Social: „Bez mnie Elon nie miałby żadnych kontraktów”, sugerując, że wsparcie Muska dla Ukrainy przez Starlink było możliwe wyłącznie dzięki wcześniejszym decyzjom administracji.
Po trzecie, spór ideologiczny dotyczący kierunku transformacji energetycznej. Trump w wywiadzie dla ABC News stwierdził: „Odebrałem mu mandat na EV, który zmuszał wszystkich do kupowania samochodów elektrycznych”, na co Musk odpowiedział na X: „Ta ustawa nigdy nie została mi nawet pokazana, została przegłosowana w środku nocy”.
Trump mówiąc o „odebraniu mandatu EV”, odnosi się do zapisów nowej ustawy podatkowej, która ma zlikwidować lub ograniczyć federalne ulgi na zakup samochodów elektrycznych i wsparcie dla producentów EV – co uderza bezpośrednio w Teslę i inne firmy Muska.
Dla Muska te zachęty są obecnie kluczowe, bo w ostatnich kwartałach sprzedaż Tesli znacząco spadła, a firma coraz mocniej polega na tych ulgach, by utrzymać konkurencyjność i zainteresowanie klientów. Jeszcze kilka lat temu Musk publicznie opowiadał się za likwidacją subsydiów, twierdząc, że Tesla poradzi sobie bez nich, jednak obecna sytuacja rynkowa wymusiła zmianę stanowiska – teraz walczy o utrzymanie tych przywilejów.
W amerykańskiej polityce to coś więcej, niż tylko starcie o pieniądze. To spór ideologiczny to, to jaka powinna być rola państwa w gospodarce oraz o politykę klimatyczną – dwa bardzo zapalne punkty amerykańskich wojen ideologicznych.
Starlink jako narzędzie wojny i przedmiot przetargu
Kluczowym elementem łączącym ten konflikt z Ukrainą pozostaje system Starlink, który od lutego 2022 r. zapewnia ukraińskiej armii łączność satelitarną. Nie ma oczywiście żadnych oficjalnych danych o tym, jaka część ukraińskich systemów dronów i artylerii korzysta z tej infrastruktury. Najbardziej alarmistyczne analizy – oparte o publiczne wypowiedzi ukraińskich dowódców – wskazują jednak bezsprzecznie, że bez Starlinka Ukraina straciłaby większość swojej technologicznej przewagi na froncie.
Nic więc dziwnego, że groźba wstrzymania kontraktów, choć na razie nieurzeczywistniona, wywołała niepokój w Kijowie.
Sytuację komplikuje dwuznaczna rola Muska – z jednej strony deklarującego wsparcie dla Ukrainy, z drugiej utrzymującego nieformalne kanały komunikacji z Rosją. The Wall Street Jorunal donosił nawet, że Musk miał utrzymywać regularne, telefoniczne kontakty z prezydentem Władimirem Putinem już podczas trwania rosyjskiej agresji na Ukrainę
Ta ambiwalencja znajduje odzwierciedlenie w ostatnich wypowiedziach Trumpa, który po długiej rozmowie telefonicznej z Putinem wypowiadał się tak, jakby bronił twardego stanowiskia rosyjskiego prezydenta.
„Prezydent Putin powiedział mi bardzo stanowczo, że musi odpowiedzieć na ostatni atak na lotniska” – napisał Trump w swoich mediach społecznościowych.
Stan napięć, ryzyko eskalacji
Eskalacja konfliktu między Donaldem Trumpem a Elonem Muskiem oznacza poważny rozłam na szczytach amerykańskiej władzy i biznesu. Publiczne oskarżenia, groźby zerwania kontraktów oraz wzajemne podważanie swoich zasług i wpływów doprowadziły do gwałtownych spadków akcji Tesli (o 14–15% w ciągu jednego dnia), a także wywołały niepokój wśród inwestorów i partnerów rządowych. W tle sporu pojawiają się coraz wyraźniejsze pytania o przyszłość amerykańskiej polityki gospodarczej, bezpieczeństwo technologiczne Zachodu oraz rolę prywatnych firm w konfliktach zbrojnych.
Obecny stan napięć pokazuje, że spór Trump–Musk nie jest już jedynie osobistą wojną ego, lecz ma realne konsekwencje dla gospodarki USA, bezpieczeństwa Ukrainy i globalnej równowagi sił. W miarę jak obaj gracze przenoszą swój konflikt na kolejne pola – od polityki po technologie wojskowe – rośnie ryzyko nieprzewidywalnych skutków dla całego świata.
