KUB-y, Osy i Wegi - ich czas kończy się. Odchodzimy od postradzieckich systemów i budujemy własny

2023-08-10 16:28

Zdarzało się, że obrona przeciwlotnicza nie zauważała rakiet nadlatujących do nas od wschodu. Jednak nie ma takiego systemu plot, który byłby w 100 proc. skuteczny. Tym bardziej nasz, który już tak do końca nie jest przestarzałym, ale jeszcze przez lata nie będzie w pełni nowoczesnym. Jest jak w komunikacie o budowie strony internetowej „UNDER CONSTRUCTION”.

w budowie, under construction

i

Autor: pixabay.com

Mowa tu o własnym systemie obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Ten jest budowany.

OBRONA PPLOT Z 40-LETNIM RODOWODEM

W Polsce w charakterze wspomagającym są systemy niemieckie, amerykańskie i brytyjskie, zlokalizowane głównie w południowo-wschodniej części kraju. To rejon, który jest ważnym, wręcz strategicznym w procesie zaopatrywania w broń Sił Zbrojnych Ukrainy. Kilkakrotnie zdarzało się, że rosyjskie rakiety trafiały w cele odległe tylko o kilkanaście kilometrów od granicy z Polską. Jedna, ukraińska, z oficjalnie do dziś nie wyjaśnionych przyczyn skończyła lot (16 listopada 2022 r.) w Przewodowie, zabijając dwie osoby.

Dlaczego Polska buduje obronę przeciwlotniczą? Nie tylko dlatego, że chce mieć lepszą. Również dlatego, że to czym dysponowaliśmy przed nastaniem wojny Ukrainie, było już przestarzałe. O ile czołgi z 40-letnim życiorysem od biedy jeszcze nadają się do użytku, o tyle 40-letni system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej nadaje się… Wiecie, gdzie się nadaje.

Bazowaliśmy na rozwiązaniach jeszcze z czasów istnienia Związku Radzieckiego. Prawie pół wieku temu rakietowe systemy 2K12 KUB, S-200 i OSA były uznawane za nowoczesne. Znajdują się one jeszcze na wyposażeniu WP, część przekazaliśmy Ukrainie (bo na bezrybiu i rak ryba) i w… muzeach techniki wojskowej.

W. SKURKIEWICZ: UKRAIŃCY ZA DWA MIESIĄCE MOGLIBY OBSŁUGIWAĆ PATRIOTY

NA PIERWSZY RZUT OKA – CAŁKIEM, CAŁKIEM

2K12 KUB (w kodzie NATO SA-6 Gainful), to system kierowanych rakiet ziemia-powietrze opracowanych w ZSRR na początku lat 60. Oto dane techniczne dotyczące wersji radzieckiej. KUB zamontowany jest na podwoziu gąsienicowym GM-578, przeznaczony „do obrony wojsk i obiektów przed środkami napadu powietrznego lecącymi z prędkością poddźwiękową i naddźwiękową na wysokości od 50 do 14000 m i odległości od 3,5 do 24 km”. W skład KUB-y wchodzą: stacja radiolokacyjna wykrywania i naprowadzania SURN 1S91M1; wyrzutnia SPU 2P25M1; jednostka ognia: 3 rakiety 3M9ME (o długości 5850 mm i średnicy 336 i maksymalnej prędkości do 730 m/s i masie 640 kg); stacja kontrolno-pomiarowa KIPS 2W8E oraz system zautomatyzowanego kierowania ogniem K-1. Załoga – 3-osobowa.

Trzeba zaznaczyć, że system został zmodernizowany przez Wojskowe Zakłady Uzbrojenia. Skoro jednak będzie wymieniany na nowsze konstrukcje, to znaczy, że nawet po daleko posuniętej modernizacji nie spełnia kryteriów stawianych współcześnie takim systemom, choć… na pierwszy rzut oka tego nie widać

2K12 KUB zmodernizowany_

i

Autor: WZU PGZ

WEGI NIE DA SIĘ JUŻ MODYFIKOWAĆ

S-200 Wega też WP ma jeszcze na stanie. To co mamy jest już po naprawach i lekkich modyfikacjach bez których system straciłby użyteczność. Ponad 50 mln zł to kosztowało, czyli niewiele jak na wydatki wojskowe. Nie można jednak w nieskończoność reanimować takiego sprzętu, który raczej nadaje się do muzeum niż do wykorzystania na współczesnym polu walki. Oto dane Wegi (zaciągnięte z Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie)… To przeciwlotniczy zestaw rakietowy dalekiego zasięgu (do 200 km), przeznaczony do niszczenia samolotów nosicieli rakiet powietrze-ziemia, samolotów zakłócających, powietrznych stanowisk dowodzenia oraz samolotów rozpoznawczych i rozpoznawczo-uderzeniowych wchodzących w strefę ognia zestawu. Może działać w systemie obrony powietrznej przy sprzężeniu ze Zintegrowanym Systemem Dowodzenia Wektor-2WE lub Bajkał-1M.

W skład zestawu może wchodzić maksymalnie pięć dywizjonów rakietowych, praktycznie zestaw wyposażony był w dwa dywizjony. Głowica samonaprowadzająca rakiety jest automatycznie naprowadzana na cel według bieżących współrzędnych celu podawanych ze stacji radiolokacyjnej. Naprowadzanie w azymucie jest wykonywane poprzez obrót wyrzutni w kierunku celu. Wega strzela dwustopniowymi, 7-tonowymi rakietami z głowicami bojowymi o wadze prawie ćwierć tony. Taka 10-metrowej długości rakieta 5W28E może lecieć z szybkością 1200 m/s.

S-200 Wega

i

Autor: Muzeum SIł Powietrznych w Dęblinie

OSA vel ŻĄDŁO SWOJE LATA TEŻ MAJĄ

Przy takim gigancie, mającym lata świetności za sobą, 9K33 Osa to maleństwo, którego dęblińskie Muzeum jeszcze nie ma, ale z pewnością mieć będzie, bo to sprzęt też wiekowy, choć jak poprzednio wymienione, również poddawany „sanacji” (w Polsce jako Osa-AKM-P1 Żądło). Ten samobieżny przeciwlotniczy zestaw rakietowy przeznaczony jest do zwalczania celów powietrznych „w każdych warunkach atmosferycznych”. Seryjnie, w różnych wersjach (w tym do montażu na okrętach) był produkowany w latach 1970-88. Ostatecznie przestarzałym stał się na początku XXI w.

Zestaw zabudowano na bazie transportera trzyosiowego, kołowego typu BAZ-5937 (wyrzutnia) i BAZ-5939 (wóz transportowo-załadowczy). Na wozie bojowym umieszczono na obrotowej podstawie zespół anten dwóch radiolokatorów (obserwacji okrężnej i śledzenia celu i pocisku) oraz sześć rakiet typu 9M33 – podaje „Nowa Technika Wojskowa”. To podstawowa rakieta o długości 3158 mm i średnicy – 210 mm oraz wadze 126 kg (w tym 14,3 kg to masa głowicy bojowej). W zależności od wersji ma zasięg rażenia od 1 do 7 km na pułapie od 60 m do 7 km, przy szybkości maksymalnej – 800 m/s. Całość waży 17,5 t i jest obsługiwana przez 5-osobową załogę.

9A33_Osa

i

Autor: Alf van Beem/Wikipedia

I to tyle o tym, co jeszcze mamy w obronie przeciwlotniczej, a czego przeznaczeniem jest demobil i ekspozycje w muzeach. Na nową obronę przed wrogimi samolotami, rakietami, UAV-ami i innymi statkami powietrznymi stanowiącymi zagrożenie wydamy w najbliższych latach grube miliardy złotych plus koszty eksploatacji. Mowa o: programie NAREW, PILICA i WISŁA…

Sonda
Czy warto wydawać miliardy na obronę przeciwlotniczą?