Wszczęto śledztwo w sprawie „zdrady dyplomatycznej” b. szefa MON Antoniego Macierewicza

2025-01-03 18:13

Na podstawie zebranego materiału Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie działania na szkodę RP przez byłego szefa MON Antoniego Macierewicza, w związku z jego decyzją o nieprzystąpieniu Polski do sojuszniczej inicjatywy pozyskania tankowców powietrznych - poinformowała w piątek (3 stycznia) Prokuratura Krajowa.

Antoni Macierewicz

i

Autor: Andrzej Bęben

Zarzut „zdrady dyplomatycznej” wobec polityka PiS i byłego szefa MON sformułował szef służby

Zarzut „zdrady dyplomatycznej” wobec polityka PiS i byłego szefa MON sformułował szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Jarosław Stróżyk, przedstawiając w październiku raport komisji do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich, której jest szefem. Poinformował wtedy o przekazaniu stosownych dokumentów do prokuratury.

W piątek rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak poinformował, że zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia „zdrady dyplomatycznej” wpłynęło pod koniec listopada 2024 r., a na podstawie zebranego materiału dowodowego 2 stycznia prokurator wszczął śledztwo „w sprawie działania od listopada 2015 r. do października 2016 r. na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej przez byłego Ministra Obrony Narodowej”.

Chodzi o art. 129 Kodeksu karnego

Prokuratura w komunikacie doprecyzowała, że „kto, będąc upoważniony do występowania w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej w stosunkach z rządem obcego państwa lub zagraniczną organizacją, działa na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”.

Jak wskazano, chodzi o podjętą przez Macierewicza decyzję o nieprzystąpieniu Polski do międzynarodowej inicjatywy zakładającej wspólny z kilkoma państwami sojuszniczymi zakup i eksploatację powietrznych tankowców Airbus A330 MRTT (program NATO MMF).

Dołączenie do programu - w który Polska zaangażowała się w 2014 roku wraz z Holandią i Norwegią - miało zapewnić polskiemu lotnictwu dostęp do samolotów MRTT, czyli maszyn zdolnych do tankowania innych (np. samolotów bojowych) w powietrzu, a także mogących pełnić funkcje transportowe czy ewakuacji medycznej. Program zdobycia przez polskie lotnictwa zdolności tankowania w powietrzu znany jest pod nazwą „Karkonosze”.

„Czyn będący przedmiotem zawiadomienia polegał na doprowadzeniu do nieprzystąpienia Polski do międzynarodowego programu zakupu samolotów do tankowania w powietrzu, znanego jako „Karkonosze”. Niepozyskanie powyższych samolotów miało skutkować obniżeniem zdolności Sił Zbrojnych RP i negatywnie wpłynąć na strategiczne bezpieczeństwo państwa" - wskazuje w komunikacie PK.

Garda: Rafał Dutkiewicz - Platforma Bezpieczeństwa i Obronności

Szkoda w mieniu MON – 473 600 euro

Prokurator Nowak napisał, że decyzja o odstąpieniu od programu „spowodowała szkodę w mieniu Ministerstwa Obrony Narodowej w łącznej kwocie 473 600 euro, stanowiącą wydatki poniesione w związku z przygotowaniami do przystąpienia do powyższego programu”.

Przed decyzją o wszczęciu śledztwa odbyło się postępowanie sprawdzające, przeprowadzone przez Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie; w ramach postępowania został m.in. przesłuchany gen. Stróżyk.

Dostęp do powietrznych tankowców to - jak wielokrotnie podkreślał np. Inspektor Sił Powietrznych w Dowództwie Generalnym gen. Ireneusz Nowak - jedna z kluczowych obecnie potrzeb polskiego lotnictwa; możliwość tankowania w powietrzu wielokrotnie zwiększyłaby bowiem możliwości polskiej floty samolotów bojowych.

Decyzję o porzuceniu projektu współpracy z sojusznikami w tej kwestii Macierewicz argumentował kwestią ceny programu, a także tym, że - w jego ocenie - użycie tankowców byłoby uzależnione od decyzji pozostałych sojuszników, a polskie wojsko nie mogłoby wykorzystywać ich według własnego uznania i potrzeb.

Po decyzji o porzuceniu międzynarodowego projektu Macierewicz zapowiadał, że Polska będzie kontynuować program „Karkonosze” i w jego ramach dążyć do pozyskania własnych tankowców powietrznych, które będą do jej wyłącznej dyspozycji. Mimo to do dziś nie zapadły żadnego decyzje ws. zakupu tego typu sprzętu dla polskiego lotnictwa. W międzyczasie inicjatywa MMF została poszerzona o kolejne państwa; obecnie w jej skład wchodzą: Holandia, Belgia, Luksemburg, Niemcy, Norwegia oraz Czechy.

W ramach programu MMF sześć państw NATO ma obecnie możliwość wykorzystywania wspólnie zamówionych od Airbusa ośmiu z zamówionych 10 powietrznych tankowców, stacjonujących m.in. w holenderskim Eindhoven oraz niemieckiej Kolonii. Tyle depesza PAP, a tu można zapoznać się z komunikatem „w oryginale”.

Sonda
Czy Polska potrzebuje samolotów do tankowania w powietrzu?