Do tej pory Niemcy dostarczyły Ukrainie dwa systemy Patriot - pisze agencja DPA. Według ministerstwa obrony system sprawdził się już w walce z siłami rosyjskimi.
"Rosyjski terror wobec ukraińskich miast i infrastruktury kraju powoduje niezmierzone cierpienia" - oświadczył niemiecki minister obrony Boris Pistorius w komunikacie prasowym. Działania wojsk rosyjskich zagrażają dostawom energii dla ludności i niszczą obiekty przemysłowe ważne dla Sił Zbrojnych Ukrainy.
"Z naszym wsparciem dla Ukrainy idziemy tak daleko, jak to możliwe, mając na uwadze naszą gotowość operacyjną" - wyjaśnił Pistorius.
Rosyjski dyktator Władimir Putin chce zniszczyć Ukrainę. "Każdego dnia jego rakiety i drony niszczą to, czego ludzie potrzebują do życia. Dzięki dodatkowemu systemowi Patriot stajemy po stronie mieszkańców Ukrainy i wzmacniamy tarczę ochronną nad ich miastami" - podkreśliła w sobotę szefowa dyplomacji RFN Annalena Baerbock, cytowana przez DPA.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w tym tygodniu w wywiadzie dla dziennika "Bild": "Przede wszystkim potrzebujemy systemów obrony powietrznej. Przede wszystkim musimy być w stanie się bronić". Ukraiński prezydent powiedział również na początku kwietnia, że Ukraina potrzebuje 25 systemów Patriot z 6-8 bateriami każdy, aby w pełni chronić swoje terytorium przed atakami powietrznymi wroga. Zełenski zaznaczył, że Ukrainy niekoniecznie oczekuje, by Siły Zbrojne Ukrainy musiałby być wyposażone w amerykańskie systemy do zwalczania rakiet balistycznych krótkiego (taktycznych) zasięgu.
„Na świecie istnieje kilka odpowiedników, które działają bardzo dobrze. Mamy do tego systematyczne podejście, jest ono w pełni obliczone” – zaznaczył.
Również mer Kijowa Witalij Kliczko zaapelował w wywiadzie dla niemieckiej telewizji ZDF o pilne dostawy systemów obrony powietrznej, gdyż Rosja niemal codziennie rujnuje obiekty ukraińskiej infrastruktury krytycznej.
Olaf Scholz rozmowy z Putinem nie mają obecnie sensu
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz nie wierzy, że rozmowy z Władimirem Putinem w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie byłyby obecnie skuteczne. "Takie rozmowy mają sens tylko wtedy, jeśli ma się poczucie, że można coś osiągnąć". Rosyjskie działania wojenne obecnie temu przeczą - powiedział gazecie "taz".
"W przeszłości odbyłem kilka rozmów z Putinem, które czasami były postrzegane krytycznie. I nie wykluczam dalszych rozmów w przyszłości" - stwierdził Scholz.
Kanclerz powiedział, że ostatni raz rozmawiał telefonicznie z Putinem w grudniu 2022 roku. Zapytany, kiedy rozmowa znów będzie miała sens, odpowiedział, że "gdy Rosja zda sobie sprawę, że nie będzie dyktowanego pokoju, a Putin zda sobie sprawę, że musi przerwać swoją kampanię i wycofać wojska".
"Zawsze mówiłem, że Rosja nie może wygrać tej wojny. I szybko stało się jasne, że to nie będzie krótka wojna. Będziemy musieli dostarczać Ukrainie broń i amunicję przez długi czas" - powiedział Olaf Scholz w wywiadzie dla weekendowego wydania "taz".
PO/PAP
Polecany artykuł: