Ukraina wyczerpała pociski do wyrzutni Patriot i IRIS-T. Sytuacja jest dramatyczna

2024-04-17 3:00

Ukraina nie posiada już pocisków do wyrzutni przeciwlotniczych i przeciwrakietowych Patriot oraz IRIS-T; większość innych zapasów sił obrony powietrznej też została wyczerpana lub zniszczona - powiadomił w czwartek 11 kwietnia portal Ukrainska Prawda za doniesieniami korespondenta niemieckiego dziennika "Bild" Juliana Roepckego.

NIemieckie wyrzutnie Patriot w Polsce

i

Autor: Bundeswehr

"Tak jak powiedziałem kilka tygodni temu (i prawie nikt mi nie uwierzył): Ukrainie skończyły się pociski do wyrzutni Patriot i IRIS-T. Również większość innych zapasów (sił) obrony powietrznej jest wyczerpana lub zniszczona, podczas gdy my mamy w naszych magazynach setki systemów (rakietowych) i tysiące pocisków. Brak słów. Tylko złość" - napisał Roepcke na platformie X

"(Moje) źródło podało mi dwa tygodnie temu jakoby dokładną aktualną liczbę (tych rakiet). Oczywiście jej nie ujawnię. Ale liczba ta była tak mała, że teraz musi być bliska zeru" - ocenił korespondent "Bilda".

Roepcke opublikował również mapę ukazującą prawdopodobny tor lotu rosyjskich pocisków rakietowych i dronów podczas ostatniego ataku, przeprowadzonego w nocy ze środy na czwartek. "Przestrzeń powietrzna nad Kijowem to teraz dla nich Rosjan otwarta droga" - zauważył.

Ukraińska obrona powietrzna zestrzeliła 57 spośród 82 rakiet i dronów, za pomocą których Rosja zaatakowała Ukrainę - poinformował w czwartek dowódca ukraińskich sił powietrznych generał Mykoła Ołeszczuk. Siły wroga zniszczyły m.in. elektrociepłownię Trypilską w obwodzie kijowskim, jeden z najważniejszych obiektów energetycznych w kraju.

Jak podkreślają władze w Kijowie, celem ostatnich zmasowanych rosyjskich ataków rakietowych i nalotów dronów jest nie tylko maksymalne ograniczenie potencjału energetycznego Ukrainy, ale też wyczerpanie ukraińskich środków obrony powietrznej. Przedstawiciele rządu, m.in. szef dyplomacji Dmytro Kułeba, od dawna zabiegają w krajach Zachodu o dodatkowe dostawy wyrzutni rakietowych, przede wszystkim amerykańskich systemów Patriot.

Nowa broń laserowa mogłaby być użyta na Ukrainie?

Brytyjski minister obrony Grant Shapps zasugerował, że przechodząca obecnie testy broń laserowa DragonFire mogłaby zostać użyta na Ukrainie do zestrzeliwania rosyjskich dronów, jeśli udałoby się jeszcze bardziej przyspieszyć jej regularną produkcję.

Według pierwotnych planów DragonFire miał wejść na wyposażenie sił zbrojnych Wielkiej Brytanii w 2032 roku, ale ministerstwo obrony poinformowało o przyspieszeniu tego terminu i ma to się stać najpóźniej w 2027 roku.

 Shapps powiedział jednak, że zobaczy, czy można to jeszcze przyspieszyć, "aby Ukraińcy mogli dostać go w swoje ręce". "Przyjechałem, aby przyspieszyć produkcję systemu laserowego DragonFire, gdyż uważam, że biorąc pod uwagę trwające dwa duże konflikty (...) posiadanie broni zdolnej w szczególności do niszczenia dronów może mieć ogromne konsekwencje" - powiedział Shapps podczas wizyty w czwartek w wojskowym centrum badawczym Porton Down w Salisbury na południu Anglii. "Nie trzeba wiele wyobraźni, aby zobaczyć, jak może to być pomocne np. na Ukrainie" - dodał.

 W połowie stycznia ministerstwo obrony poinformowało o przeprowadzeniu pierwszego udanego testu DragonFire przeciw celowi w powietrzu. Broń energetyczna kierowana laserowo (LDEW) wykorzystuje intensywną wiązkę światła do przecinania celu i może uderzać z prędkością światła.

 Według resortu broń ta jest na tyle precyzyjna, że może z odległości kilometra trafić w monetę jednofuntową i jest wielokrotnie tańsza niż pociski czy drony, które może niszczyć. Jak wówczas przekazano, uruchomienie systemu DragonFire na 10 sekund jest równoważne kosztowi używania zwykłego grzejnika przez godzinę, a typowy koszt jego obsługi wyniesie mniej niż 10 funtów za strzał.

Rosja produkuje trzy razy tyle amunicji co NATO

Naczelny dowódca wojsk NATO w Europie gen. Christopher Cavoli w wysłuchaniu w Senacie, opowiedział się też za dostarczeniem Ukrainie rakiet ATACMS dłuższego zasięgu.

Odpowiadając na pytania o wojnę na Ukrainie, Cavoli wielokrotnie zapewniał, że Ukraina jest w stanie wygrać wojnę, lecz nie będzie to możliwe bez amerykańskiego wsparcia, które praktycznie ustało ze względu na nieuchwalenie przez Kongres środków na ten cel. Podkreślał też, że z uwagi na rosyjską przewagę artyleryjską i niedostatek amunicji po stronie ukraińskiej obecnie sytuacja jest "krytyczna". Zaznaczył też, że pod względem produkcji amunicji Rosja przewyższa całe NATO stosunkiem 3 do 1.

 Pytany o to, czy popiera przekazanie Ukrainie rakiet balistycznych ATACMS w wariancie o dalszym zasięgu, generał przytaknął. Jak dotąd do Ukrainy trafiła niewielka liczba pocisków o zasięgu 150 km, podczas gdy standardowa wersja posiada 300 km zasięgu. Cavoli przyznał też, że uderzenia Ukrainy na rosyjskie rafinerie naftowe mają użyteczność wojskową w długim terminie, jednak ocenił, że priorytetem dla Kijowa powinno być rażenie celów mających bardziej bezpośredni związek z sytuacją na froncie.

PO/PAP

Sonda
Uważasz, że Ukraińcy są w stanie obronić się przed rosyjską, letnią, ofensywą?