Rząd premiera Marka Ruttego sprzedał wyprodukowane w Niemczech działa, które trafiły do Jordanii w 2016 r., za 21 mln euro, co gazeta określiła jako „śmieszną cenę”. Transakcja była wówczas krytykowana jako osłabianie niderlandzkich sił zbrojnych.
O zakupie dział przeciwlotniczych Gepard dla Ukrainy przez USA od Jordanii mówiło się o początku bieżącego roku. Ukraina posiada około 52 zestawy przeciwlotnicze Gepard, otrzymała je m.in od Niemiec i Kataru. W październiku Niemcy poinformowały, że przekazały Ukrainie kolejne trzy samobieżne działa przeciwlotnicze Gepard, ponad 3000 sztuk amunicji dymnej i inny sprzęt wojskowy na Ukrainę w ramach swojego pakietu pomocowego.
Gepardy, opracowano w latach 60. XX wieku, potrafi zestrzelić samoloty i śmigłowce na wysokościach do 3500 metrów. Jest także skuteczny przeciwko lekko opancerzonym celom naziemnym, takim jak pojazdy piechoty i transportery opancerzone. Gepard jest uzbrojony w dwa działa kal. 35 mm, mogące wystrzelić 550 strzałów na minutę. Amunicja do Geparda jest jednak trudno dostępna, ponieważ wojsko niemieckie wycofało ten system ze służby około 15 lat temu i obecnie trwa wznowienie produkcji amunicji do tych dział przeciwlotniczych. Ukraina będzie jednak wykorzystywać te systemy głównie do obrony przed dronami - komentuje gazeta. „De Telegraaf” zauważa, że pozwoli to na oszczędzanie amunicji do droższych systemów przeciwlotniczych, takie jak Patriot czy Iris-T.
PM/PAP