Święta i zima na Ukrainie. Miliony potrzebują pomocy humanitarnej

2025-12-22 8:08

Sytuacja w Ukrainie pogarsza się wraz z nadejściem kolejnej, czwartej już zimy w pełnoskalowej wojny. Po niemal trzech latach nieustannych ataków zbrojnych miliony cywilów wchodzą, po raz kolejny, w najtrudniejszy okres roku z ograniczonym dostępem do energii, ogrzewania, opieki zdrowotnej i podstawowych usług. Nadchodzące miesiące mogą okazać się jednymi z najbardziej dotkliwych od początku inwazji.

zima na Ukrainie

i

Autor: UNFPA Ukraina, OCHA Ukraina/ Materiały prasowe

• Czy ukraiński system energetyczny jest w stanie utrzymać ciągłość dostaw prądu i ciepła podczas długotrwałych mrozów i kolejnych ataków rakietowych?

• Na ile obecne programy wsparcia zimowego rządu Ukrainy realnie zabezpieczają potrzeby osób starszych, chorych i wewnętrznych przesiedleńców?

• Czy skala pomocy humanitarnej i medycznej, w tym mobilnych klinik, odpowiada faktycznym potrzebom regionów przyfrontowych?

• Jak długo system ochrony zdrowia Ukrainy jest w stanie funkcjonować w warunkach przeciążenia i ciągłego zagrożenia infrastruktury?

• Czy międzynarodowe wsparcie humanitarne wystarczy, by zapobiec pogłębieniu kryzysu humanitarnego w trakcie czwartej wojennej zimy?

Życie cywilów przy froncie – walka o przetrwanie

Ukraińskie władze podkreślają, że tegoroczna zima będzie szczególnie wymagająca z powodu systematycznych ataków na infrastrukturę energetyczną. Ministerstwo Energetyki Ukrainy informuje, że od początku pełnoskalowej wojny Rosja przeprowadziła setki uderzeń rakietowych i dronowych wymierzonych w elektrownie, elektrociepłownie i sieci przesyłowe. Jak zaznacza resort, nawet przy bieżących naprawach system energetyczny działa na granicy możliwości, a awarie w okresie silnych mrozów mogą mieć charakter długotrwały.

Wołodymyr Zełenski zapowiedział uruchomienie szerokiego pakietu wsparcia zimowego, obejmującego m.in. ustabilizowane ceny energii oraz pomoc dla najbardziej potrzebujących, i podkreślił: „Nie będzie podwyżek cen gazu ani prądu tej zimy”.

Koordynator humanitarny ONZ na Ukrainie podkreślił, że z każdym spadkiem temperatury miliony ludzi będą mieć problem z ogrzaniem się, szczególnie w rejonach przyfrontowych oraz wśród przesiedlonych. Według ONZ życie cywilów w pobliżu linii frontu „coraz bardziej przypomina walkę o przetrwanie” w obliczu przerw w dostawach energii przed zimą.

Według danych ukraińskiego rządu oraz instytucji humanitarnych działających na miejscu, ponad 12 mln osób w Ukrainie potrzebuje obecnie pilnej pomocy humanitarnej, w tym żywności, opieki medycznej, wsparcia psychologicznego oraz ochrony przed skutkami zimna.

Ok. 3,5 mln ludzi, określanych mianem „wewnętrznych przesiedleńców”, egzystuje w prowizorycznych warunkach, bez stabilnego dostępu do ogrzewania i opieki zdrowotnej. Ministerstwo Polityki Społecznej Ukrainy wskazuje, że największe ryzyko dotyczy osób starszych, rodzin z dziećmi oraz osób z niepełnosprawnościami, zwłaszcza w małych miejscowościach i na obszarach przyfrontowych.

Zbliżające się mrozy potęgują skutki zniszczeń infrastruktury cywilnej. Uszkodzone sieci energetyczne i grzewcze sprawiają, że przerwy w dostawach prądu i ciepła są codziennością w wielu regionach kraju. Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy ostrzega, że w warunkach, gdy temperatury zimą mogą spadać nawet do –20 st. C, brak ogrzewania staje się bezpośrednim zagrożeniem dla życia, szczególnie dla osób starszych i przewlekle chorych.

– Zima w Ukrainie to dziś nie tylko pora roku, to również czas, w którym zagrożenia dla ludności cywilnej wchodzą na inny poziom. Gdy ludzie nie mają ciepła, prądu ani dostępu do lekarza, każda kolejna noc staje się walką – podkreśla Ewa Piekarska-Dymus, prezes Polskiej Misji Medycznej. – Najbardziej narażeni są seniorzy, osoby z niepełnosprawnościami i pacjenci wymagający stałej opieki medycznej.

Garda: Rafał Dutkiewicz - Platforma Bezpieczeństwa i Obronności
Portal Obronny SE Google News

Polski udział w pomocy medycznej dla potrzebujących Ukraińców

Ukraińskie Ministerstwo Zdrowia nie kryje, że system ochrony zdrowia funkcjonuje w warunkach permanentnego kryzysu. Część placówek została zniszczona lub uszkodzona, inne działają przy ograniczonych zasobach kadrowych i sprzętowych. W oficjalnych komunikatach resort podkreśla, że mobilne formy opieki medycznej oraz wsparcie organizacji międzynarodowych i pozarządowych są dziś kluczowe dla zapewnienia podstawowych świadczeń zdrowotnych ludności cywilnej.

Kryzys szczególnie dotyka regionów położonych blisko linii frontu, gdzie regularny ostrzał prowadzi do niszczenia domów, punktów medycznych i infrastruktury. Według władz obwodowych w obwodach charkowskim i sumskim dostęp do stacjonarnej opieki zdrowotnej bywa ograniczony lub całkowicie niemożliwy. W takich warunkach jedną z najbardziej efektywnych form pomocy pozostają mobilne kliniki medyczne, docierające do najbardziej zagrożonych miejscowości.

Polska Misja Medyczna od wielu miesięcy prowadzi takie działania, zapewniając podstawową opiekę zdrowotną, diagnostykę, dostęp do leków oraz wsparcie psychologiczne osobom, które często od długiego czasu nie miały kontaktu z systemem ochrony zdrowia. Istnieje również możliwość skorzystania z mobilnego laboratorium.

– Skala potrzeb psychologicznych jest ogromna. Większość pacjentów zgłasza objawy silnego stresu, lęku lub bezsenności – podkreśla Małgorzata Olasińska-Chart, dyrektorka pomocy humanitarnej z Polskiej Misji Medycznej. – Wojna trwa latami, a zmęczenie emocjonalne narasta. W zimie, gdy izolacja i trudne warunki bytowe się pogłębiają, wsparcie psychologiczne bywa tak samo ważne jak leczenie somatyczne.

Ukraińskie instytucje zajmujące się zdrowiem psychicznym podkreślają, że zdecydowana większość mieszkańców kraju od początku pełnoskalowej inwazji doświadcza chronicznego stresu. Długotrwałe narażenie na alarmy bombowe, bombardowania i niepewność jutra prowadzi do narastania depresji, zaburzeń lękowych oraz problemów psychosomatycznych – zarówno wśród cywilów, jak i personelu medycznego.

Mobilne kliniki Polskiej Misji Medycznej udzielają miesięcznie ok. tysiąca konsultacji medycznych, z czego znaczną część beneficjentów tej pomocy stanowią osoby starsze, mieszkające w rejonach przyfrontowych. Równolegle organizacja wspiera ukraińskie szpitale, w tym oddziały neonatologiczne, dostarczając sprzęt medyczny oraz prowadząc szkolenia dla personelu, m.in. w ramach projektów współfinansowanych przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP.

Ukraińskie władze ostrzegają, że wraz z nadejściem zimy potrzeby humanitarne będą rosły z każdym tygodniem, a skala wyzwań może przekroczyć możliwości krajowych instytucji. W oficjalnych apelach podkreślają, że wsparcie międzynarodowe pozostaje jednym z kluczowych czynników umożliwiających przetrwanie najtrudniejszego okresu roku.

Po raz kolejny będą to święta z nadzieją na pokój w tle

Niestety, może okazać się, że jeszcze daleko jest do czasu pokoju. Przypomnę, że od 2023 r. Ukraina ostatecznie zaprzestała świętowania wedle prawosławnego kalendarza, czyli 13 dni po dacie wg zachodniego obrządku. To była decyzja polityczna, odcinająca się od tradycji – de facto – rosyjskiej. Przyjęcie daty 25 grudnia jest traktowane jako element kulturowej i tożsamościowej zmiany w Ukrainie. Część parafii i wiernych nadal świętuje 7 stycznia (zwłaszcza związanych z dawnymi strukturami rosyjskiej cerkwi), ale dominuje tendencja przechodzenia na 25 grudnia.

Do 2017 r. Boże Narodzenie w Ukrainie tradycyjnie obchodzono 7 stycznia (wyznaczona data zgodna z juliańskim kalendarzem liturgicznym). W latach 2017–2022 państwo uznało 25 grudnia jako dodatkowy dzień świąteczny obok 7 stycznia, co oznaczało, że obie daty były świętami państwowymi...

ŹRÓDŁA: 1, 2, 3, 4, 5, 6.

Sonda
Czy pomoc dla Ukrainy należy zwiększyć, zmniejszyć czy utrzymać na tym samym poziomie?