Leopard 2A4 w polskim kamuflażu został zabrany z pola walki w Ukrainie, a obecnie znajduje się w rosyjskiej polowej bazie remontowej. Nie ma informacji, kiedy i gdzie został przejęty przez Rosjan. Jak jednak donosi Portal Militarny, czołg najprawdopodobniej został porzucony przez Ukraińców, którzy nie mieli możliwości naprawy maszyny w warunkach trwających walk.
Leopardy 2A4 w polskiej armii
Leopardy 2A4 to jedne z najbardziej rozpoznawalnych czołgów podstawowych w polskich siłach zbrojnych, które trafiły do Wojska Polskiego po upadku zimnej wojny. Polska pozyskała te maszyny z zasobów Bundeswehry w latach 2002–2003 w ramach umowy z Niemcami. W sumie zakupiono 128 egzemplarzy Leopardów 2A4, które stały się podstawą modernizacji polskich wojsk pancernych w pierwszej dekadzie XXI wieku. Choć były to już wtedy konstrukcje nieco przestarzałe w porównaniu z nowszymi wersjami, stanowiły ogromny jakościowy skok w stosunku do poradzieckich T-72. Warto również przypomnieć, że w latach 2013–2015 Polska zakupiła od Niemiec kolejne 119 czołgów Leopard, w tym 105 w wersji 2A5 oraz dodatkowe Leopardy 2A4 do celów szkoleniowych i magazynowych. Od 2018 roku trwa modernizacja części Leopardów 2A4 do wersji Leopard 2PL. Ma ona na celu poprawę ich opancerzenia, celności, a także wymianę elektroniki na nowszą.
Leopard 2A4 to klasyczny przykład zachodniego podejścia do koncepcji czołgu podstawowego. Maszyna waży około 55 ton i napędzana jest silnikiem wysokoprężnym MTU MB 873 Ka-501 o mocy 1500 KM, co pozwala jej rozwijać prędkość do 68 km/h. Główne uzbrojenie stanowi armata gładkolufowa Rheinmetall L/44 kalibru 120 mm, przystosowana do prowadzenia ognia amunicją przeciwpancerną i odłamkowo-burzącą. Zaawansowany system kierowania ogniem, mimo że nie dorównuje współczesnym modernizacjom, zapewnia skuteczne prowadzenie ognia w dzień i w nocy.
Czołgi Leopard, które trafiły na Ukrainę
W związku z pełnoskalową inwazją Rosji na Ukrainę, Polska zdecydowała się na przekazanie części swojego uzbrojenia, w tym czołgów Leopard 2A4, by wesprzeć Kijów w walce z agresorem. Oficjalnie potwierdzono, że do Ukrainy trafiło 14 egzemplarzy Leopardów 2A4. Decyzja ta była częścią szerszego międzynarodowego porozumienia o dostawach zachodnich czołgów, w ramach którego Niemcy, Kanada, Norwegia, Hiszpania i inne państwa również wsparły Ukrainę własnymi Leopardami w różnych wariantach. Polskie Leopardy odegrały szczególną rolę nie tylko z uwagi na swoją wartość bojową, ale także jako jeden z pierwszych symboli przełamania politycznego tabu dostaw czołgów na front.
Ukraina wykorzystuje Leopardy 2A4 przede wszystkim jako wsparcie ogniowe dla piechoty zmechanizowanej oraz do kontrataków w warunkach intensywnych walk. Pomimo że nie są one nowoczesnymi maszynami na miarę wersji 2A6 czy 2A7, zachodnie wozy okazały się lepiej chronione i bardziej skuteczne od postradzieckich odpowiedników. Pancerz kompozytowy Leopardów zapewnia wysoką odporność balistyczną, choć brak aktywnych systemów ochrony pozostaje słabym punktem w warunkach dużej saturacji pola walki przez rosyjskie drony FPV i amunicję krążącą.
