„W czasie, gdy istnieje prawdziwy nacisk na kompleksowe, sprawiedliwe i trwałe rozwiązanie konfliktu wokół Ukrainy, w tym na zajęcie się jego przyczynami, z Londynu wciąż napływają oświadczenia, które nie tylko przeczą wysiłkom Moskwy i Waszyngtonu, ale zdają się również mieć na celu ich osłabienie” – oświadczyło MSZ Federacji Rosyjskiej, nawiązując do wielokrotnie powtarzanej przez Kreml narracji, według której przyczyną rosyjskiej agresji na Ukrainę jest ekspansja Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Wielka Brytania, która jest inicjatorką „koalicji chętnych”, czyli państw chcących wspierać Ukrainę, zapowiedziała, że jest gotowa wysłać swoich żołnierzy w ramach gwarancji bezpieczeństwa w razie ewentualnego porozumienia pokojowego.
Moskwa wiele razy sprzeciwiała się wysłaniu wojsk krajów NATO do Ukrainy. Jednak specjalny wysłannik prezydenta USA, Steve Witkoff, powiedział (17 sierpnia) w niedzielnym wywiadzie dla telewizji CNN, że Rosja na piątkowym (15 sierpnia) spotkaniu Donalda Trumpa z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem na Alasce zgodziła się na gwarancje bezpieczeństwa podobne do tych, jakie zawarto w artykule 5. Traktatu Północnoatlantyckiego. Zobowiązuje on do udzielenia pomocy zbrojnej zaatakowanym sojusznikom.

Polecany artykuł: