Spis treści
- Skuteczność obrony powietrznej Ukrainy
- Jakich środków użyła Rosja do ataku na Ukrainę?
- Ekspertka ISW alarmuje: Wstrzymywanie pomocy dla Ukrainy rozzuchwala Putina
- Celowe ataki na cywilów i służby ratunkowe
- Wstrzymywanie pomocy wzmacnia Putina
- Priorytetowe odcinki frontu dla Rosji
- Działania w obwodach sumskim i charkowskim
- Kreml reaguje na zapowiedź USA: Dostawy broni dla Ukrainy eskalują konflikt
Atak, który rozpoczął się późnym wieczorem we wtorek i trwał do wczesnych godzin porannych w środę, był największym pojedynczym atakiem powietrznym na Ukrainę od czasu rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji. Ukraińskie Siły Powietrzne podały, że głównym celem ataku był Wołyń, a w szczególności miasto Łuck.
Burmistrz Łucka Ihor Polishchuk powiedział, że atak wywołał pożary w spółdzielni garażowej i lokalnym przedsiębiorstwie. Inne miejsca wciąż są sprawdzane pod kątem uszkodzeń.
Skuteczność obrony powietrznej Ukrainy
Mimo ogromnej skali ataku, obrona powietrzna Ukrainy zdołała unieszkodliwić znaczną część środków napadu. Do godziny 8:30 czasu lokalnego (7:30 czasu polskiego) zniszczono 718 z nich. W komunikacie dodano:
„Do godz. 8.30 (7.30 czasu polskiego) obrona powietrzna unieszkodliwiła 718 środków napadu powietrznego przeciwnika; 303 zostały zestrzelone, z 415 utracono łączność”.
Jakich środków użyła Rosja do ataku na Ukrainę?
Rosja zastosowała różnorodne środki ataku, w tym drony uderzeniowe Shahed, drony-wabiki, siedem rakiet manewrujących Ch-101/Iskander-K oraz sześć rakiet balistycznych Ch-47M2 Kindżał. Użycie dronów-wabików sugeruje próbę przeciążenia i zmylenia ukraińskiej obrony powietrznej.
Ekspertka ISW alarmuje: Wstrzymywanie pomocy dla Ukrainy rozzuchwala Putina
Wstrzymywanie dostaw broni dla Ukrainy rozzuchwala Władimira Putina, który uważa, że może wygrać wojnę na wyniszczenie. Taką opinię wyraziła Christina Harward, ekspertka waszyngtońskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), w komentarzu dla PAP. Analityk podkreśliła, że Rosja wykorzystuje zawieszenie pomocy do nasilenia ataków i postępów na polu bitwy.
Christina Harward zauważyła, że od miesięcy Rosjanie powoli, ale systematycznie zdobywają kolejne terytoria w Ukrainie. Jednocześnie, w ostatnich tygodniach, wzrosła skala i śmiertelność rosyjskich ataków dronowych i rakietowych. Rosja zwiększyła produkcję dronów, co pozwala jej częściej atakować Ukrainę większą liczbą bezzałogowców.
„Kiedyś noce, gdy wystrzeliwano 100 dronów, były czymś szczególnym, jednak Rosja w ostatnich tygodniach biła własne rekordy i w ciągu jednej nocy zastosowała ich ponad 500” – podkreśliła Harward.
Dodatkowo, Rosja adaptuje swoją technologię dronową i taktykę stosowania bezzałogowców, aby były bardziej skoordynowane i precyzyjne. Drony czekają na kolejne bezzałogowce w pobliżu miasta, które obrano za cel, po czym uderzają jednocześnie całym rojem.
Polecany artykuł:
Celowe ataki na cywilów i służby ratunkowe
Według Harward, ataki Rosji na obszary cywilne w Kijowie i ataki na służby ratunkowe w ostatnich tygodniach są celowe. Rosja wyposaża swoje drony w środki chemiczne z mechanizmem opóźnionej detonacji, aby zwiększyć liczbę ofiar wśród cywilów. Drony stanowią zagrożenie nawet po strąceniu przez ukraińską obronę.
W opinii ekspertki, Rosja w ten sposób chce zdemoralizować Ukraińców i zdławić ich wolę walki, choć w przeszłości ta strategia nie zadziałała.
Wstrzymywanie pomocy wzmacnia Putina
Harward podkreśliła, że wstrzymywanie amerykańskiej pomocy dla Ukrainy jest na rękę Putinowi i go rozzuchwala.
„Putin wyraźnie dał do zrozumienia, że uważa, iż czas gra na jego korzyść i że Rosja może wygrać wojnę na wyniszczenie, jeśli wytrzyma dłużej niż (będzie trwało) wsparcie Zachodu dla Ukrainy oraz zdolność Ukrainy do kontynuowania walki” – zaznaczyła ekspertka ISW.
Ostatnie wstrzymanie amerykańskiej pomocy tylko „wzmocniło tę myśl w głowie Putina i zachęciło go do dalszego opierania się negocjacjom i przedłużania wojny, aby osiągnąć swoje twarde żądania środkami militarnymi na polu bitwy”.
Priorytetowe odcinki frontu dla Rosji
Christina Harward wskazała, że kilka odcinków frontu jest dla Moskwy priorytetowych. Rosjanie prowadzą działania w pobliżu Torecka, Pokrowska i granicy z obwodem dniepropietrowskim, aby zająć cały obwód doniecki.
Na obszar między Toreckiem i Pokrowskiem rosyjskie dowództwo skierowało niedawno pododdziały dwóch dywizji, co świadczy o tym, że może to być ich priorytet. Rosjanie mogą próbować okrążyć Pokrowsk i zagrozić ukraińskiej linii obrony w obwodzie donieckim.
Według Harward, rosyjskie próby zajęcia ukraińskiego pasa fortyfikacyjnego mogą trwać latami, biorąc pod uwagę obecną rosyjską taktykę, polegającą na wyczerpujących atakach prowadzonych przez niewielkie grupy.
Działania w obwodach sumskim i charkowskim
Jeśli chodzi o obwód sumski, to przez pewien czas Rosjanie odnosili tam sukcesy, jednak w ostatnich tygodniach Ukraińcom udało się przeprowadzić skuteczny kontratak i odzyskać część terytorium. Na północy obwodu charkowskiego, w pobliżu miejscowości Łypci i Wowczańsk, w ostatnich tygodniach siły rosyjskie zaczęły podejmować niewielkie działania, jednak ich zdobycze są bardzo ograniczone.
Harward uważa, że Rosja prowadzi działania ofensywne na odcinku sumskim i charkowskim, by ukraińskie siły nie mogły zostać skierowane na bardziej aktywne części frontu.
Kreml reaguje na zapowiedź USA: Dostawy broni dla Ukrainy eskalują konflikt
Kreml oświadczył we wtorek (8 lipca), że dostarczanie Ukrainie zachodniej broni sprzyja „kontynuowaniu działań zbrojnych”. Reakcja ta nastąpiła dzień po tym, jak prezydent USA Donald Trump zapowiedział wysłanie Kijowowi większej ilości uzbrojenia.
Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla, na codziennej konferencji prasowej odniósł się do wojny na Ukrainie, mówiąc:
„To oczywiste, że te działania zapewne nie wpisują się w wysiłki zmierzające do pokojowego rozwiązania”.
Według niego wszelkie dostawy broni dla Ukrainy „ewidentnie mają sprzyjać, wszelkimi środkami, kontynuowaniu działań zbrojnych”.
Pieskow zauważył, że padło wiele sprzecznych ze sobą stwierdzeń na temat dostaw amerykańskiego uzbrojenia na Ukrainę, a wyjaśnienie, co konkretnie dostarczą USA, będzie wymagało czasu. Dodał jednak, że jasne jest, iż wciąż trwa przekazywanie broni europejskiej Kijowowi.
„Ewidentnie Europejczycy są aktywnie zaangażowani w pompowanie mnóstwa broni na Ukrainę” - oznajmił rzecznik.
Donald Trump wyraził w poniedziałek zamiar wysłania Ukrainie dodatkowego uzbrojenia.
„Muszą być w stanie się bronić. Są bardzo mocno atakowani. Będziemy musieli wysłać więcej broni, przede wszystkim defensywnej” – powiedział amerykański przywódca dziennikarzom podczas spotkania z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu.
Pieskow określił jako szokujące samobójstwo byłego ministra transportu Romana Starowojta, do którego doszło zaledwie kilka godzin po tym, gdy polityk został zdymisjonowany przez Władimira Putina.
„To musi szokować normalnych ludzi. Oczywiście, nas także zaszokowało” - oznajmił.
Dodał, że trwa śledztwo, które powinno dać odpowiedź na wszystkie pytania dotyczące okoliczności tragedii. Starowojta znaleziono martwego w jego samochodzie pod Moskwą z raną postrzałową. Śledczy podali, że podstawową hipotezą jest samobójstwo.
W prezydenckim dekrecie z poniedziałku nie podano powodu zdymisjonowania Starowojta zaledwie rok po objęciu stanowiska. Dmitrij Pieskow poinformował, że decyzja Putina "nie była związana z utratą zaufania prezydenta" do ministra. Starowojt zarządzał resortem transportu od maja 2024 r. W latach 2019-24 sprawował urząd gubernatora obwodu kurskiego, sąsiadującego z ukraińskim obwodem sumskim.