Spis treści
- Rozmowy w Berlinie o pokoju i sankcjach
- Wsparcie produkcji zamiast dostaw broni
- Sprawdzony mechanizm wsparcia
Spotkanie w Berlinie ma być w pewnym sensie kontynuacją i wzmocnieniem polityki wsparcia Ukrainy, jaką wyrażała niedawna wizyta w Kijowie, wraz z premierami Polski i Wielkiej Brytanii oraz prezydentem Francji. Kanclerz Friedrich Merz zamierza omówić z Zełenskim możliwe kroki w kierunku dalszych technicznych rozmów między Ukrainą a Rosją. Rozważane są m.in. różne lokalizacje.
Rozmowy w Berlinie o pokoju i sankcjach
Merz planuje również poinformować gościa o przygotowaniach do nowego pakietu sankcji Unii Europejskiej przeciwko Rosji. Jest to element szerszej polityki, która ma zwiększyć presję na Moskwę, aby realnie zaangażowała się w rozmowy pokojowe. Europa nie może niestety w tym zakresie liczyć na wsparcie USA. Po rozmowie prezydenta Macrona z Donaldem Trumpem pojawiła się sugestia wzmocnienia presji na Moskwę ze strony Waszyngtonu, ale wystarczyła jedna rozmowa z Putinem, aby ten temat zniknął z agendy prezydenta USA.
Ale „spontanicznie zaplanowana” wizyta prezydenta Ukrainy w Niemczech ma na celu utrzymanie dynamiki w europejskich wysiłkach nie tylko w zakresie negocjacji. Oprócz tego, tematem rozmów będzie dalsze wsparcie militarne dla Ukrainy. Nowy rząd niemiecki unika już tak konkretnego publicznego mówienia o pakietach uzbrojenia jak jego poprzednicy. Poszukuje alternatywy.
Wsparcie produkcji zamiast dostaw broni
„Publicznie, nowy niemiecki rząd nie chce już rozmawiać o pakietach broni tak dokładnie, jak wcześniej. Jednak za kulisami planiści przygotowują się, na taką możliwość. Niemcy będą mogły wspierać ukraiński przemysł obronny w produkcji broni dalekiego zasięgu" – pisze Spigel, opierając się źródłach w niemieckiej administracji.
Chociaż szczegóły ewentualnego wsparcia nie zostaną ujawnione, może chodzić zarówno o wsparcie finansowe jak i technologiczne czy w zakresie komponentów. Może to zwiększyć możliwości, w które obecnie Kijów najbardziej się angażuje. Przypomnijmy, że w listopadzie 2024 r. prezydent Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że w 2025 roku Ukraina planuje wyprodukować co najmniej 30 tys. dronów dalekiego zasięgu oraz pocisków manewrujących i pocisków rakietowych.

Jeśli informacje Spigel zostaną potwierdzone, Niemcy nie będą pierwszym krajem, który sfinansuje broń ukraińską dalekiego zasięgu i będzie wspierał jej produkcję na miejscu.
Sprawdzony mechanizm wsparcia
Litwa jako pierwsza zastosowała taki mechanizm, we wrześniu 2024 roku ogłaszając pakiet 10 mln euro wsparcia dla produkcji ukraińskich dronów odrzutowych „Palianica”. W listopadzie 2024 roku Ukraina i Dania podpisały szereg umów wykonawczych w ramach „modelu Duńskiego” na zakup ukraińskiej broni dla ukraińskiej armii w wysokości 629 mln dolarów. Dzięki tym funduszom zakupiono dla Sił Obronnych Ukrainy m.in. drony dalekiego zasięgu, systemy przeciwpancerne, pociski i systemy artyleryjskie.
Ponadto w listopadzie 2024 roku okazało się, że szwedzki rząd sfinansuje produkcję ukraińskich dronów dalekiego zasięgu i ukraińskich pocisków dalekiego zasięgu w ramach pomocy wojskowej. A pod koniec maja 2025 r. szwedzki rząd, w ramach kolejnego pakietu pomocowego, ogłosił przydział 1 mld koron (ok. 92,3 mln euro) na zakup systemów obrony powietrznej i dronów dalekiego zasięgu.