Przypomnieć należy, że w październiku 2023 r. „The New York Times” doniósł, że setki obywateli Nepalu wyruszyło na wojnę na Ukrainie dla pieniędzy i walczą zarówno po stronie ukraińskiej, jak i rosyjskiej. W komunikacie Ministerstwa Spraw Zagranicznych Nepalu podano, że w służbie rosyjskiej zginęło sześciu obywateli tego himalajskiego państwa, znanego dotychczas z tego, że na jego granicy z Chinami w niebo pruje najwyższa góra świata.
Nepalski rząd zaapelował do Moskwy, by zaprzestała rekrutacji Nepalczyków do swojej armii, a swoich obywateli wezwał do natychmiastowego powrotu do kraju. Zarówno jedno i drugie może mieć rangę pobożnych życzeń. Rosja kupuje do armii kogo się da i dobrze (jak na rosyjskie, a tym bardziej nepalskie warunki) płaci. Z tych powodów powrót Nepalczyków do swojej ojczyzny nie wydaje się taki pewny.
Rząd Nepalu zwrócił się do rządu rosyjskiego o natychmiastowy zwrot ciał i wypłatę odszkodowania rodzinom. Odpowiednie oświadczenie z nazwiskami ofiar zostało opublikowane na stronie internetowej nepalskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Nie wiadomo, w jakich okolicznościach zginęło sześciu obywateli Nepalu. W oświadczeniu nepalskiego MSZ wskazano także, że co najmniej jeden obywatel, który walczył po stronie Rosji, znajduje się w ukraińskiej niewoli. Rząd Nepalu poinformował, że prowadzi rozmowy dyplomatyczne, aby sprowadzić jeńca do domu.
Ambasador Nepalu w Moskwie Milan Raj Tuladhara poinformował media, że w armii rosyjskiej służy 150–200 nepalskich najemników. Według niego rekrutuje się ich obietnicami dużych pieniędzy. Gdy przechodzą szkolenie wojskowe, to mają otrzymywać – jak podają rosyjskie źródła – 350 USD miesięcznie. „Każdego dnia odsyłamy przynajmniej jednego obywatela Nepalu. Jeśli dana osoba nie posiada nepalskiego paszportu, wystawiamy dokument podróży i odsyłamy ją z powrotem do Nepalu” – wyjaśniał ambasador.
Nie wiadomo, czy Nepalczycy, którzy zdecydowali się na najemną służbę w rosyjskiej armii, mają za sobą doświadczenie wojskowe. Jeśli tak, to są to wyśmienici żołnierze. Mało kto nie słyszał o słynnych Ghurkach, osławionych piechurach walczących pod brytyjską flagą w czasie II wojny światowej. Możliwe, że i tacy znaleźli się po obu stronach frontów wojny na Ukrainie. Nepalczycy to dzielni żołnierze, natomiast armia Nepalu jest klasyfikowana w rankingu Global Firepower na 129. miejscu (na 149 ujętych w nim państw).
W Nepalu panuje bieda. Bieda to delikatne określenie. W 2022 r. doszło tam do klęski głodu. W takiej sytuacji nie powinno nikogo dziwić, że kto może, ten ucieka z Nepalu. Nawet na wojnę rosyjsko-ukraińską...