Spis treści
- Kwestia strat na froncie to tabu
- Ile Rosjan zginęło na Ukrainie?
- Skąd pochodzą zabici żołnierze rosyjscy, którzy zginęli na froncie?
- Ilu żołnierzy straciła Ukraina?
Kwestia strat na froncie to tabu
Informowanie o stratach wojennych poniesionych na wojnie, nie należą do tych aspektów, o których władze konkretnego państwa chcą się chwalić. Wręcz przeciwnie robi się wszystko, by te kwestie przemilczeć, ukryć, a więcej się mówi o zwycięstwach lub o stratach poniesionych przez przeciwnika. Mimo tego kwestia strat na wojnie jest poważna, ponieważ traci się ludzi, których ponownie nie da się „wyprodukować” - stosując nazewnictwo przemysłowe - jak czołgi, samoloty, armaty czy amunicja. Strata każdego człowieka to ubytek dla kraju nie tylko społeczny, ale także gospodarczy czy nawet polityczny.
Dla Rosji temat poniesionych strat na froncie to tabu, władze Kremla wolą o tym nie rozmawiać, zamiast tego mówią porażkach Ukraińców i zwycięstwach rosyjskich wojsk, które na potrzeby propagandy są często wyolbrzymione albo zmyślone. Mimo tego problem strat na froncie istnieje i to poważny, dlatego też słyszymy niemal co miesiąc o nowych pomysłach w Rosji dotyczących zachęt do wstąpienia do armii, by walczyć na froncie. Tutaj rosyjskie władze są bardzo hojne jeśli o pieniądze i pomoc dla rodzin osób, które walczą na Ukrainie.
Ile Rosjan zginęło na Ukrainie?
BBC wraz z niezależną grupą medialną Mediazona zbiera i analizuje informacje dotyczące Rosjan zabitych na ukraińskim froncie od 24 lutego 2022 r. Ustalenia oparto zarówno na oficjalnych raportach, jak i doniesieniach nieoficjalnych m.in. blogach, mediach społecznościowych i obserwacji świeżych grobów na cmentarzach.
Do tej pory zidentyfikowano nazwiska 70 112 rosyjskich żołnierzy, którzy ponieśli śmierć podczas inwazji na Ukrainę. Wśród nich 20 proc. stanowią ochotnicy, 19 proc. to byli więźniowie, którzy dołączyli do wojska w zamian za ułaskawienie, a 13 proc. to osoby zmobilizowane do służby.
BBC szacuje, że od października 2023 r. tygodniowa liczba zabitych rosyjskich żołnierzy wynosi więcej niż 100, w tym w niektórych tygodniach przekraczała nawet 310. Większość rosyjskich żołnierzy ochotników, którzy zginęli na froncie, ma od 42 do 50 lat; najstarszy miał 71 lat, a 250 - powyżej 60 lat.
Skąd pochodzą zabici żołnierze rosyjscy, którzy zginęli na froncie?
Jak zaznaczono w raporcie, większość mężczyzn, którzy dobrowolnie zdecydowali się na służbę w armii, pochodzi z małych miast z tych części Rosji, gdzie trudno znaleźć stabilną i dobrą pracę. Szacuje się, że wynagrodzenie w wojsku może być od pięciu do siedmiu razy wyższe niż przeciętna pensja. Żołnierze otrzymują także świadczenia socjalne, w tym ulgi podatkowe.
Wśród poległych zidentyfikowano nazwiska 272 mężczyzn, którzy pochodzili z innych krajów niż Rosja, w tym 47 z Uzbekistanu, 51 z Tadżykistanu i 26 z Kirgistanu. BBC przypomina, że w 2023 r. pojawiły się doniesienia, że rosyjska armia werbuje żołnierzy m.in. na Kubie, w Iraku, Jemenie i Serbii. Na froncie mieli także znaleźć się obywatele Indii oraz Nepalu.
Z kolei jak wynika z innego wspólnego śledztwa niezależnych mediów Mediazona i Meduza, opublikowanych na początku lipca, od początku wojny na Ukrainie w 2022 roku zginęło około 120 000 rosyjskich żołnierzy. Te dane to szacunek oparty na rosyjskim rejestrze spraw spadkowych. Raport ze śledztwa stwierdza, że prawdziwa liczba ofiar śmiertelnych prawdopodobnie mieści się w przedziale od 106 000 do 140 000. Z kolei dane ministerstwa obrony Wielkiej Brytanii z maja i czerwca mówią o liczbie ponad 70 000 żołnierzy. Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, na dzień 1 września 2024 r. rosyjskie straty bojowe wynoszą 638 140 żołnierzy.
Szacuje się, że Rosja straciła 87% czynnych żołnierzy lądowych, jakimi dysponowała przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę, a także dwie trzecie czołgów, jakie miała przed inwazją. Informację tę przekazało CNN w grudniu ubiegłego roku źródło zaznajomione z odtajnioną oceną amerykańskiego wywiadu przekazaną Kongresowi.
Portal Moscow Times informował 19 września o tym, że w jednej z baz na dalekim wschodzie Rosji od początku wojny z bazy sprzętu wojskowego Dacznoje w pobliżu Jużno-Sachalińska usunięto ponad 250 pojazdów opancerzonych. Baza położona jest najdalej od linii frontu: ponad 6 tys. kilometrów od Ukrainy, na granicy z Japonią. Opierając się na analizie zdjęć satelitarnych, portal twierdzi, że o ile na dwa lata przed wojną w bazie stacjonowało blisko 600 pojazdów opancerzonych, to w październiku 2022. zostało ich 556, a w maju 2024 - 342. Ponadto przed rozpoczęciem wojny z Ukrainą na terenie bazy było dziewięć hangarów, w których prawdopodobnie również składowano sprzęt. Do 2024 roku pozostało ich pięć, pozostałe uległy zniszczeniu.
Przed rozpoczęciem wojny w bazie mogły być przechowywane czołgi, moździerze, działa samobieżne i przeciwlotnicze, uważa portal. Baza Dacznoje należy do korpusu, do którego głównych zadań należy obrona Dalekiego Wschodu i Kuryli. Jednak po ataku na Ukrainę rosyjski resort obrony rozpoczął rotację sprzętu i żołnierzy z Dalekiego Wschodu. Jużno-Sachalińsk jest siedzibą 39 Samodzielnej Brygady Strzelców Zmotoryzowanych Czerwonego Sztandaru, która bierze udział w wojnie w Ukrainie.
Ilu żołnierzy straciła Ukraina?
Strona ukraińska rzadko informuje o liczbie żołnierzy poległych na polu bitwy. W lutym 2024 r. prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że zginęło 31 tys. ukraińskich żołnierzy, ale szacunki amerykańskich służb wywiadowczych sugerują większe straty. Z kolei według poufnych szacunków strony ukraińskiej udostępnionych dziennikowi „Wall Street Journal” na wojnie zginęło około 80 000 ukraińskich żołnierzy, a około 400 000 zostało rannych. Jak donosi WSJ, populacja kraju spadła już o około 8 milionów w ciągu dwóch dekad od 2001 do 2022 r. Na początku 2022 r., przed inwazją Rosji w lutym, populacja wynosiła około 40 milionów.
Według ONZ, oprócz osób, które zginęły w konflikcie, z kraju, który został zaatakowany, uciekło również ponad 6 milionów Ukraińców. W połączeniu z zajęciem przez Rosję ziem ukraińskich podczas wojny, całkowita liczba ludności na terytorium kontrolowanym przez Kijów spadła obecnie do 25-27 milionów, według dotychczas nieujawnionych szacunków rządu ukraińskiego podanych przez WSJ.
Jak napisano w publikacji powołując się na ukraińskich urzędników, wskaźnik urodzeń na Ukrainie osiągnął rekordowo niski poziom, co jest jednym z głównych powodów, dla których prezydent Wołodymyr Zełenski nie zezwolił na rekrutację mężczyzn w wieku od 18 do 25 lat. Według szacunków wojska i rządu, na które powołuje się WSJ, średni wiek żołnierzy ukraińskich wynosi 43 lata.
PM/PAP
Polecany artykuł: