- Pojawiły się nowe zdjęcia drugiego prototypu chińskiego myśliwca J-36, ujawniając istotne zmiany w jego konstrukcji.
- Nowa wersja charakteryzuje się przeprojektowanymi wlotami powietrza, zmienionym podwoziem oraz modyfikacjami dysz wylotowych.
- Zmiany te sugerują dążenie do zwiększenia manewrowości kosztem stealth oraz rozwój w kierunku wielozadaniowego samolotu dowodzenia.
Nowy prototyp J-36 wzbił się w powietrze
W sieci opublikowano serię fotografii, które mają przedstawiać drugi prototyp chińskiego myśliwca J-36. Uwagę na nie zwrócił m.in. analityk chińskiego lotnictwa Rupprecht Deino, który na platformie X opublikował zdjęcia mające potwierdzać testy drugiego prototypu J-36 na terenie ośrodka Chengdu Aircraft Corporation. Zauważył on, że w konstrukcji wprowadzono pewne zmiany w stosunku do pierwszego prototypu J-36, który Chińczycy zaprezentowali w grudniu 2024 r.
Mowa tutaj m.in. o przeprojektowaniu bocznych wlotów powietrza, które teraz prawdopodobnie mają układ DSI (Diverterless Supersonic Inlet), zmianie głównego podwozia, gdzie zamiast układu tandemowego (podobnego do tego stosowanego w rosyjskich myśliwcach Su-34) zastosowano teraz dwa koła obok siebie, co wymagało modyfikacji wnęk i konstrukcji kadłuba, a także o modyfikacjach w obrębie dysz wylotowych, które niewykluczone, że zostały wyposażone w system wektorowania ciągu (TVC). To może sugerować, że projektanci zdecydowali się poświęcić część właściwości stealth na rzecz większej manewrowości.
Na temat kokpitu, sensorów i przedziałów wewnętrznych niewiele wiadomo. Widoczne na zdjęciach wypukłe elementy optoelektroniczne i boczne anteny radarowe mogą jednak sugerować zastosowanie multispektralnych sensorów do rozpoznania, naprowadzania i wykrywania. Układ z centralnym przedziałem uzbrojenia i dwoma pomocniczymi po bokach może oznaczać z kolei podział zadań: główny luk dla uzbrojenia dalekiego zasięgu, a boczne dla rakiet powietrze-powietrze lub precyzyjnych bomb kierowanych. Całość wskazuje na koncepcję bogatego w sensory, wielozadaniowego samolotu dalekiego zasięgu, zdolnego pełnić funkcję powietrznego centrum dowodzenia i współpracy z załogowymi oraz bezzałogowymi „lojalnymi skrzydłowymi”.
Analitycy podkreślają, że nowy J-36 wciąż pozostaje prototypem i nie musi w pełni odzwierciedlać docelowej wersji seryjnej. Podobnie jak w przypadku myśliwca J-20, konstrukcja może jeszcze ulec znacznym zmianom, zanim trafi do produkcji. Zwłaszcza że, jak zauważył Rupprecht Deino, w przypadku drugiego prototypu J-36 pojawiły się sugestie, że „różnice w wyglądzie między egzemplarzem nr 1 a nr 2 nie muszą oznaczać, iż drugi był rozwinięciem pierwszego. Raczej mamy do czynienia z równoległym kierunkiem rozwoju, w którym testowane są różne rozwiązania konstrukcyjne”. Deino dodał również, że: "Niektórzy obserwatorzy wskazują również, że samolot ten może nosić numer boczny 36022, co sugerowałoby, że należy on do odrębnej serii prototypów w ramach programu J-36”.
Chiński wyścig o dominację w powietrzu
Pojawianie się kolejnych, tajemniczych chińskich samolotów zwraca uwagę na znaczne przyśpieszenie rozwój technologii bojowych w powietrzu przez Pekin. Raport FlightGlobal World Air Forces 2024 wykazał, że Chiny już teraz mają przewagę liczebną pod względem myśliwców nad Stanami Zjednoczonymi i jednocześnie posiadają największą, liczącą ok. 1500 sztuk, flotę tych maszyn na świecie (USA mają ich około 1400). Pekin zawdzięcza to m.in. szybkiemu tempu produkcji J-10C, J-16, ale też J-20.
Warto jednak podkreślić, że to Stany Zjednoczone wciąż mają przewagę liczebną jeśli chodzi o myśliwce 5. generacji. Mowa tu głównie o F-35 i F-22, które wciąż są technologicznie bardziej zaawansowane niż większość chińskich odpowiedników. Dodatkowo mocarstwa dalej ścigają się w wyścigu o posiadanie myśliwców 6. generacji, a także budowę floty tzw. "lojalnych skrzydłowych".
Oczekuje się, że bezzałogowce tego typu będą miały istotny wpływ na klasyczny model załogowych walk powietrznych. Mogą bowiem zapewniać pilotom tradycyjnych maszyn wczesne ostrzeganie, rozpoznanie, naprowadzanie na cel, mogą pełnić też rolę „magazynu amunicji, wspierać zakłócenia elektroniczne, a także zwiększać świadomość sytuacyjną pilota i poszerzać jego możliwości ataku. Chiny w tym obszarze stawiają na FH-97A, a USA rozwijają i testują takie platformy jak chociażby MQ-28 Ghost Bat czy XQ-58A Valkyrie.
 
               
		                 
                   
         
         
         
         
        