Generał Komornicki o wojnie z Rosją. Alarmujące słowa

2025-01-16 22:15

Generał Leon Komornicki uważa, że prędzej czy później, Rosja poradzi sobie z Ukrainą, a potem zaatakuje kolejne państwa. Jego zdaniem, po zakończeniu konfliktu za naszą wschodnią granicą, Kreml będzie dążył do zajęcia Mołdawii, a to zdaniem generała Leona Komornickiego może potrwać jeden dzień.

Komornicki o wojnie z Rosją

Zwycięstwo Donalda Trumpa przyśpieszyły mobilizację Rosjan do zajmowania kolejnych terenów na Ukranie, co wiążę się z chęcią osiągnięcia lepszej pozycji przy stole negocjacyjnym. Sęk jednak w tym, że na razie nie ma oficjalnych informacji na temat tego, jak miałby wyglądać pokój na Ukrainie. Jednak zdaniem generała Leona Komornickiego, Rosja prędzej czy później pokona wojska Kijowa, co będzie tylko pauzą przed kolejnymi agresjami. - Rosja nie zaatakuje Polski, bo nie będzie miała potrzeby. Rosja w drugiej kolejności, gdy upora się z Ukrainą, a to się stanie, to zaatakuje Mołdawię, to jest kwestia jednego dnia i kraje nadbałtyckie. Tutaj będzie stworzony dylemat dla Stanów Zjednoczonych i dla świata zachodniego: czy będzie on gotowy wyjść ze strefy komfortu, a głównie społeczeństwa czy będzie gotowe pójść na wojnę z Rosją i amerykańskie społeczeństwo też. 

Zdaniem generała Leona Komornickiego, społeczeństwa nie będą gotowe umierać za Rygę czy Wilno i to będzie początek rozpadu NATO. - Nie daj Boże, żebyśmy my poszli na tę wojnę. My, będąc na wschodniej flance NATO, mamy być tu gdzie jesteśmy i nie ruszać się, bo jak się ruszymy - to jest katastrofa - powiedział wojskowy w rozmowie z Karoliną Pajączkowską.

Plan Trumpa na zakończenie wojny

Z niedawnych rozmów ze współpracownikami Trumpa wynika, że na razie nowa administracja nie zdecydowała, w jaki sposób zakończyć wojnę między Ukrainą i Rosją - przekazali "FT" dwaj przedstawiciele europejskich władz, których tożsamości nie ujawniono. USA mają też kontynuować pomoc dla Kijowa po inauguracji Trumpa, która odbędzie się 20 stycznia. - Cały zespół (Trumpa) ma obsesję na punkcie siły i wyglądania na silnych, więc przestrajają podejście do Ukrainy - powiedział jeden z rozmówców gazety. Wcześniej w tym tygodniu Trump oświadczył, że bardziej realny termin zakończenia wojny to sześć miesięcy - przypomniał "FT".