Co by było, gdyby Ukraina nie przekazała broni jądrowej Rosji? Historia alternatywna

2024-02-28 8:18

Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna rozwija swój potencjał nuklearny, przez co spadają na nią zachodnie sankcje i za nic Szanowny Towarzysz Kim Dzong Un nie chce rozmawiać o denuklearyzacji. Może pamięta o tym, że - powstała z rozpadu CCCP - Ukraina w 1994 r. zgodziła się przekazać Moskwie swój jądrowy arsenał w zamian za wystawione przez Rosję, USA i Wielką Brytanię gwarancje nienaruszalności granic, czyli gwarancje niepodległości. Widzimy, jak to się skończyło. A jakby się mogła potoczyć historia, gdyby Kijów nie zrezygnował ze statusu mocarstwa jądrowego? I to trzeciego, co do znaczenia, w świecie!

RS-24 Jars, silos, broń jądrowa

i

Autor: Michale/Wikipedia Muzeum Strategicznych Sił Jądrowych w Pierwomajsku. Silos rakiety RS-24 Jars...

Historycy nie cierpią „gdybania”, czego efektem jest tzw. historia alternatywna...

WYZBYLI SIĘ BRONI JĄDROWEJ W ZAMIAN ZA OBIETNICE RESPEKTOWANIA SUWERENNOŚCI

Nie będąc historykiem mogę więc stwierdzić, że 5 grudnia 1994 r. zostałoby podpisane tzw. memorandum budapesztańskie, choć – całkiem możliwe jest – że mocarstwa nie udzieliłby gwarancji Ukrainie, gdyby ta nie chciała przekazać broni jądrowej Federacji Rosyjskiej.

Całkiem możliwe, że w takiej sytuacji zewnętrzne gwarancje nienaruszalności granic nie byłby Ukrainie potrzebne. Tak samo jak dziś Korea Północna nie potrzebuje i nie oczekuje od jakiegokolwiek państwa podobnych zapewnień. Czy jednak społeczność międzynarodowa uznałaby takie państwo? Nawet, gdy jej poprzedniczka Ukraińska Socjalistyczne Republika Radziecka była członkiem-założycielem ONZ? Można mieć wątpliwości...

Poza tym KRLD jednak doszła do posiadania bronyi A (powiedzmy) własnymi siłami. Ukraina otrzymała je w spadku po CCCP, bo w podobnej sytuacji znalazł się wówczas Białoruś i Kazachstan. Tak na marginesie: to ostatnie państwo w 2022 r. wezwało świat do totalnego jądrowego rozbrojenia.

W zamian z rezygnację z członkostwa w klubie posiadaczy broni A, Rosja, USA i Wielka Brytania zobowiązały się do respektowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy oraz powstrzymania się od wszelkich gróźb użycia siły przeciwko jej niepodległości i integralności terytorialnej.

Jako że teraz w modzie jest pytanie AI (sztucznej inteligencji) o różne rzeczy, to zadałem AI stworzonej przez Microsoft takie oto pytania: „Co byłoby, gdyby Ukraina nie przekazała posiadanej broni jądrowej Rosji?”.

MIELI PRZEZ KILKA LAT W SWOIM ARSENALE 176 MIĘDZYKONTYNENTALNYCH RAKIET BALISTYCZNYCH

CoPilot odpowiedział (nie dlatego, że jest taki genialny, ale dlatego, że szybko zlokalizował w necie artykuł odpowiedni do zadanego pytania)…

„Według Switłany Zaliszczuk, doradcy ds. polityki zagranicznej ukraińskiego wicepremiera ds. integracji europejskiej, inwazja rosyjska nie rozpoczęłaby się, gdyby Ukraina nie zrezygnowała z posiadanych broni jądrowych w latach 90. (…). Zaliszczuk stwierdziła, że kraje posiadające broń jądrową są „nietykalne” i „nie są wyzywane siłą militarną”, ponieważ wojna jądrowa stanowi zagrożenie dla całego świata. Dodała, że „ponieważ dobrowolnie zrezygnowaliśmy z naszej broni jądrowej i Memorandum Budapeszteńskie zostało zignorowane, znaleźliśmy się w sytuacji, w której jesteśmy” (marzec 2024 r., Sky News).

Nie wiadomo, na ile ta broń odziedziczona przez Ukrainę byłaby dziś sprawną. Dodajmy, że poza granicami Rosji, po rozpadzie CCCP, znalazło się ok. 30 tys. sztuk broni jądrowej. Nie wiadomo także, czy tak broń byłaby przez Kijów modernizowana, a nawet rozwijana? W historii alternatywnej można przedstawić różne scenariusze. Pozostańmy przy faktach.

Nim Ukraina przystąpiła (w 1994 r.) do Traktatu o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej i pozbyła się nuklearnego arsenału, to miała: 176 międzykontynentalne rakiety balistyczne, ok. 4 tys. taktycznych pocisków rakietowych. Do tego dysponowała 40 samolotami, w tym bombowcami strategicznymi, zdolnymi do przenoszenia broni jądrowej. Po dwóch latach, do czerwca 1996 r. Kijów zdenuklearyzował się do zera. Z czasem do zera spadła wartość gwarancji z porozumienia budapesztańskiego z finałowym tego potwierdzeniem była rosyjska agresja z 24 lutego 2022 r.

Wspomnieniem po czasach, gdy Ukraina przez ponad pięć lat miała status mocarstwa jądrowego, jest Muzeum Strategicznych Sił Jądrowych w Pierwomajsku, 300 km na południe od Kijowa, w obwodzie mikołajowskim. Z oczywistych powodów nie jest to muzeum, które trzeba koniecznie teraz odwiedzić. Na razie najlepiej uczynić to „przez YouTube”.

Portal Obronny - Ekspert o sytuacji Ukrainy w 2024 roku

WYRZEKLI SIĘ BRONI JĄDROWEJ POD WPŁYWEM DYPLOMATYCZNYCH NACISKÓW

Skoro już wiemy, jak prezentowały się postradzieckie ukraińskie bazy ICBM (od ang. intercontinental ballistic missile), to może warto wiedzieć, dlaczego Ukraina zrezygnowała z atomowej mocy? Odpowiedź jest prosta.

W tamtym czasie nie było innej możliwości, a i w Kijowie nikomu do głowy nie przyszłoby, że Rosja mogłaby stanowić zagrożenie dla integralności terytorialnej Ukrainy. Tym bardziej, że obok USA i Wielkiej Brytanii, to Federacja Rosyjska była gwarantem niepodległości dla co dopiero powstałego państwa.

Wśród różnych czynników, które przyczyniły się do wyrzeczenia się broni nuklearnej przez Ukrainę była przede wszystkim presja dyplomatyczna ze strony USA i Rosji. Znaczący wpływ miała też sytuacja (katastrofalnie kryzysowa) gospodarcza Ukrainy. Dodajmy do tego Traktat o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej, jako narzędzie do zarządzania tą częścią arsenału jądrowego CCCP, który po jego rozpadzie znalazł się poza granicami Rosji i… Mamy (nie wchodząc w szczegóły i inne zawiłości) odpowiedź na postawione wyżej pytanie.

Rozpad państwa światowego proletariatu nie nastąpił w jednym dniu (26 grudnia 1991 r.). To był proces. 23 października 1991 r. w obradach Najwyżej Rady Ukrainy w charakterze gościa uczestniczył Zbigniew Brzeziński. Anatolij Zlenko, minister spraw zagranicznych jeszcze istniejącej Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, oświadczył delegatom ludowym:

„Chcę podkreślić, że dla całego świata nasz stosunek do broni nuklearnej jest papierkiem lakmusowym naszej cywilizacji, umiejętnością myślenia w kategoriach epoki pokonfrontacyjnej. Powiedziano nam szczerze, że Ukraina z bronią nuklearną nie jest oczekiwana ani w Europie, ani w świecie. Ukraina będzie państwem wolnym od broni nuklearnej…”.

I tak się stało. Czy jednak Ukraina, pomna doświadczeń, mogłaby znów stać się państwem dysponującym bronią jądrową? Nie, to jest niemożliwe. Z przyczyn politycznych i finansowych. Ten rozdział historii Ukraina ma już za sobą i w tym przypadku historia się nie powtórzy!

Sonda
Uznajesz użycie broni jądrowej przez Rosję w wojnie z Ukrainą za możliwe?
Listen on Spreaker.